[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten drań jest starszy i ma ostre rysy.Przypuszczałbym, że ma arabskie pochodzenie, gdybynie był taki blady.Cavuto podszedł bliżej i wziął zdjęcie od Rivery.- Zgłosiłeś zwłoki, które znalezli w SOMA, ale mówiłeś, że nic nie widziałeś.Nie widziałeś tegoczłowieka gdzieś w pobliżu miejsca zbrodni?eleonora & polgaraouslandasc- Ofiarą był mój przyjaciel, Charlie.Niestety, rozum zostawił w Wietnamie, ale i tak był dobrąduszą.Kiedy go znalazłem, od pewnego czasu już nie żył.Drań zostawił go, żeby zgnił.Cavuto się z jeżył.- Ale tego wampira też nie widziałeś na miejscu zbrodni.- Raz widziałem go w dzielnicy finansowej, raz w Chinatown, no i zeszłej nocy w przystanijachtowej.Prawdę mówiąc, ten młodzieniec udzielił mi schronienia w Safewayu.Zadzwonił pager Cavuto.Policjant to zignorował.- Widziałeś Flooda i tego wampira razem?- Nie, uciekłem z pomostu, kiedy facet zmaterializował się z mgły.- Idę stąd - oświadczył Cavuto, wyciągając ręce do nieba.Sprawdził pager i wrócił do samochodu.Rivera został.- Przykro mi, Wasza Wysokość, mój partner musi się nauczyć manier.A teraz, gdybyś mipowiedział.Cavuto zatrąbił i wychylił się przez okno.- Rivera, chodz.Znalezli następnego.Jedziemy.- Poczekaj chwilę.- Rivera wyjął z portfela wizytówkę i podał ją Cesarzowi.- Wasza Wysokość,możesz zadzwonić do mnie jutro około południa? Przyjadę po was, gdziekolwiek będziecie.Kupię jakiśobiad dla ciebie i żołnierzy.- Oczywiście, synu.Cavuto krzyknął przez okno:- No chodz, ten jest świeży!- Uważaj - powiedział inspektor do Cesarza.- Miej oczy dookoła głowy, dobra?Cesarz się uśmiechnął.- Bezpieczeństwo przede wszystkim.Rivera odwrócił się i poszedł do samochodu.Jeszcze nie zdążył zamknąć drzwi, gdy jego partnerruszył.- Znowu skręcony kark - powiedział Cavuto.Ciało w pikapie niedaleko Market.Mundurowi znalezlije pięć minut temu.- Upływ krwi?- Mieli dość rozumu, żeby nie mówić o tym przez radio.Ale jest świadek.- Zwiadek?- Bezdomny, który spał w zaułku, widział kobietę opuszczającą miejsce zbrodni.Komunikat zrysopisem poszedł do wszystkich patroli.Ruda kobieta w sukience koktajlowej.- Pieprzysz.Cavuto odwrócił się i popatrzył mu w oczy.- Ninja z pralni powróciła.- Santa, kurwa, Maria powiedział Rivera.- Uwielbiam, kiedy gadasz po hiszpańsku.Radio znowu zatrzeszczało, centrala wzywała ich numer.Rivera złapał mikrofon i włączył go.- Co znowu? - spytał.eleonora & polgaraouslandascGLINY I TRUPYWkurza mnie ten gość - powiedział Cavuto, wypuszczając chmurę błękitnego dymu tytoniowego narząd szuflad na zwłoki.- Nienawidzę skurwiela.- Stał nad trupem Gilberta Bendettiego, któremu z bokubrzucha sterczał termometr.- Inspektorze, tu nie wolno palić - upomniał go mundurowy funkcjonariusz, wezwany na miejscezbrodni.Cavuto machnął w stronę szuflad.- Myślisz, że im to przeszkadza? Policjant pokręcił głową.- Nie, sir.- A tobie, posterunkowy Jeeter, też to nie przeszkadza, prawda?Jeeter przełknął ślinę.- Ee.nie, sir.- To dobrze - stwierdził Cavuto.- Spójrz na drzwi radiowozu, Jeeter.Tam jest napisane chronią isłużą", a nie wkurwiają i marudzą".- Tak, sir.Rivera wszedł przez dwuskrzydłowe drzwi w towarzystwie wysokiego mężczyzny okołosześćdziesiątki, który miał na sobie fartuch laboratoryjny i okulary w srebrnych oprawkach.Cavuto podniósł wzrok.- Doktorze, już?Doktor naciągnął na twarz maskę chirurgiczną i podszedł do trupa.Pochylił się nad Gilbertem isprawdził termometr.- Nie żyje od jakichś czterech godzin.Godzinę śmierci określiłbym na pomiędzy pierwszą apierwszą trzydzieści.Przed sekcją nie mogę mieć pewności, ale na oko stawiam na zawał serca.- Nienawidzę gościa - powtórzył Cavuto.Spojrzał w dół na karteczkę identyfikacyjną Jody, którależała na linoleum, obrysowana kredą.- Może ten facet umieścił tę rudą nie tam gdzie trzeba?Koroner podniósł wzrok.- Absolutnie nie.Ktoś zabrał ciało.Rivera trzymał notes i zapisywał, podczas gdy doktor mówił.- Jakieś wieści o tym kowboju, którego właśnie przywiezli? Upływ krwi?- Tu też nie mogę być pewien, ale wygląda na to, że przyczyną śmierci był skręcony kark.Mógłnastąpić jakiś upływ krwi, ale nie taki jak u innych.Ponieważ siedział, krew mogła spłynąć w dół.- A co z raną na szyi? - spytał Rivera.- Jaką raną? - zdziwił się koroner.- Nie było żadnej rany na szyi.Osobiście oglądałem ciało.Riverze opadły ręce i długopis pacnął o linoleum.- Doktorze, mógłby pan sprawdzić jeszcze raz? Nick i ja wyraznie widzieliśmy rany kłute z prawejstrony szyi.Doktor wstał, podszedł do szuflad i wysunął jedną z nich.- Proszę sprawdzić.Cavuto i Rivera stanęli po obu stronach szuflady.Rivera odwrócił głowę Simona w bok i przyglądałsię jego szyi.Podniósł wzrok na partnera, który pokręcił głową i odszedł.- Nick, widziałeś je, prawda? Cavuto pokiwał głową.Rivera odwrócił się do koronera.- Doktorze, widziałem rany, przysięgam.Za długo się tym zajmuję, żeby coś pomylić.Tamten wzruszył ramionami.eleonora & polgaraouslandasc- A kiedy wy ostatnio spaliście?- Ze sobą, znaczy się? Koroner zmarszczył brwi.Rivera powiedział:- Dzięki, doktorze, mamy trochę roboty na innym miejscu zbrodni.Wrócimy tu.Chodzmy, Nick.Cavuto znowu stał nad Gilbertem.- Nienawidzę tego gościa i nienawidzę kowboja w szufladzie.Mówiłem już o tym?Rivera odwrócił się na pięcie i ruszył do drzwi, a potem zatrzymał się i spojrzał w dół
[ Pobierz całość w formacie PDF ]