[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na poczÄ…tku naszeżycie bÄ™dzie trudne.Nic nie wiem o gÅ‚Ä™bi emocji, które potrafisz wemnie wywoÅ‚ać.Przyzwyczajenie siÄ™ zajmie trochÄ™ czasu.Jeżelipytasz, czy znowu fizycznie ciÄ™ zraniÄ™, odpowiedz brzmi: nie.- JesteÅ› pewien? - Jej gÅ‚os wyraznie drżaÅ‚, a rÄ™ka, którÄ… odgarniaÅ‚awÅ‚osy trzÄ™sÅ‚a siÄ™.Ruch spowodowaÅ‚, że siÄ™ skrzywiÅ‚a, a Gregori odczuÅ‚ toskrzywienie i drżenie caÅ‚ym swoim ciaÅ‚em, jak pchniÄ™cie nożem.- 62 -Mroczna magia- JesteÅ› we mnie, Savannah.JesteÅ› Å›wiatÅ‚em prowadzÄ…cym mniewÅ›ród najmroczniejszych chwil.ChciaÅ‚ owinąć jÄ… bezpieczeÅ„stwem swoich ramion, caÅ‚Ä…wieczność ukrywać jej ciaÅ‚o w pobliżu swego serca.Ale czy mówiÅ‚prawdÄ™? W duszy czuÅ‚, że tak, ale dawno temu manipulowaÅ‚ naturÄ….Czy ochrona, jakÄ… wzniósÅ‚ przeciw wÅ‚asnej gwaÅ‚townoÅ›ci wytrzyma?- PotrzebujÄ™ czasu.- NienawidziÅ‚a proszÄ…cego tonu swojegogÅ‚osu, ale jej życie zmieniÅ‚o siÄ™ w jednÄ… noc.I Petera.Niech Bóg jejpomoże, nigdy nie wybaczy sobie jego Å›mierci.- Roberto nie byÅ‚ sam.- Aatwo byÅ‚o czytać w jej myÅ›lach.Savannah ostrożnie sprawdziÅ‚a, czy jest zdolna do ruchu.KażdymiÄ™sieÅ„ zdawaÅ‚ siÄ™ krzyczeć w proteÅ›cie.- Co masz na myÅ›li?Jego rÄ™ka przesunęła siÄ™ zaborczo na jej ramiÄ™.PoczuÅ‚a dreszczstrachu.Pod przeÅ›cieradÅ‚em byÅ‚a naga.Natychmiast poczuÅ‚a siÄ™bezbronna, objęła jego twarz fioletowo-niebieskim spojrzeniem, takjakby spodziewaÅ‚a siÄ™, że nagle wyrosnÄ… mu rogi.Gregori westchnÄ…Å‚ miÄ™kko i uÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ na łóżku.- Nie skrzywdzÄ™ ciÄ™, mon petit amour.Nie mogÄ™, od kiedydopeÅ‚niliÅ›my rytuaÅ‚.- WiÄ™c czemu mówisz, że nasze życie bÄ™dzie trudne? - Palcamimięła przeÅ›cieradÅ‚o, a jej kÅ‚ykcie pobielaÅ‚y.PoÅ‚ożyÅ‚ delikatnie rÄ™kÄ™ na jej dÅ‚oni i koniuszkiem palca dotykaÅ‚każdego kÅ‚ykcia.Dotyk ten caÅ‚kiem niespodziewanie budziÅ‚ w niejiskry.- Nie mogÄ™ ciÄ™ stracić po wiekach oczekiwania.Wiem, że jestemtwardym czÅ‚owiekiem i że nie Å‚atwo mnie pokochasz.Oboje bÄ™dziemymusieli siÄ™ przystosować.- Tak, możesz na przykÅ‚ad przestać bawić siÄ™ w macho.-WymamrotaÅ‚a cicho.PrzygotowaÅ‚a siÄ™ i gÅ‚oÅ›no powiedziaÅ‚a:.- ChcÄ™usiąść, Gregori.- CzuÅ‚a wyrazny dyskomfort leżąc nago na plecachpod przeÅ›cieradÅ‚em.- Jeżeli mamy dyskutować o naszej przyszÅ‚oÅ›ci,chcÄ™ w tym brać udziaÅ‚.Przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™ wodziÅ‚ srebrnymi oczami po jej bladej,posiniaczonej twarzy.W skupieniu jÄ… oglÄ…daÅ‚, zastanawiajÄ…c siÄ™najwyrazniej czy na to zezwolić.W jej oczach wzbieraÅ‚a siÄ™ burza iniechÄ™tnie siÄ™ odwróciÅ‚, by dać jej wiÄ™cej przestrzeni.- 63 -Mroczna magia- Spokojnie, bébé.- powiedziaÅ‚ miÄ™kko, otaczajÄ…c jÄ… ramieniem igrzejÄ…c szyjÄ™ ciepÅ‚ym oddechem.Dotyk jego pokrytego wÅ‚oskami,stalowego ramienia na nagiej skórze wywoÅ‚aÅ‚ dreszcz i wzbudziÅ‚ciepÅ‚o w podbrzuszu.NienawidziÅ‚a tego ciepÅ‚a, sposobu, w jaki jejciaÅ‚o dostrajaÅ‚o siÄ™ do jego, a umysÅ‚ walczyÅ‚, by zignorować mocnepostanowienie i szukaÅ‚ jego dotyku.To wina rytuaÅ‚u.Tak totÅ‚umaczyÅ‚a, ale nadal czuÅ‚a do ciebie odrazÄ™.Jak jej ciaÅ‚o mogÅ‚opragnąć brutalnego dotyku? Czy byÅ‚a masochistkÄ…?GÅ‚Ä™boko w Å›rodku narastaÅ‚o w niej drżenie, zaczęło ogarniaćmięśnie, aż nawet jej zÄ™by uderzaÅ‚y o siebie.Savannah podciÄ…gnęłaprzeÅ›cieradÅ‚o i usiadÅ‚a sztywno, unikajÄ…c podpory jego ramienia.- PoszÅ‚oby nam o wiele lepiej, gdybyÅ› siedziaÅ‚ tam.- WskazaÅ‚akrzesÅ‚o po drugiej stronie pokoju.Gregori ujÄ…Å‚ w rÄ™ce jej twarz.Kciukiem gÅ‚adziÅ‚ delikatnÄ… liniÄ™szczÄ™ki.- Spójrz na mnie, Savannah.Jego gÅ‚os byÅ‚ jak mroczny aksamit, ale mimo to rozkazujÄ…cy.SkierowaÅ‚a na niego wzrok, ale szybko odwróciÅ‚a oczy skrywajÄ…c jebezpiecznie za zasÅ‚onÄ… rzÄ™s.Ruch jego kciuka spowodowaÅ‚, że jej pulsprzyspieszyÅ‚.- Czy bÄ™dziesz ze mnÄ… walczyć w każdej kwestii? Nie proszÄ™ ciÄ™o wiele, chcÄ™ tylko byÅ› na mnie spojrzaÅ‚a.- Na swojego towarzysza.- Czy to maÅ‚o? Mówi siÄ™, że możesz rozkazywać za pomocÄ…jednego spojrzenia.ZaÅ›miaÅ‚ siÄ™ miÄ™kko.DzwiÄ™k igraÅ‚ z jej skórÄ… jak dotyk jegopalców.- Do tego wystarczy mi sam gÅ‚os, cherie.Savannah, musisz namnie spojrzeć.NiechÄ™tnie skierowaÅ‚a na niego wzrok.Dlaczego sÄ…dziÅ‚a, że jegooczy sÄ… zimne? ByÅ‚y niczym sadzawki pÅ‚ynnej rtÄ™ci, ogrzewaÅ‚y jÄ…,uspokajaÅ‚y.Drżenie zmniejszyÅ‚o siÄ™ a jej lÄ™ki rozwiaÅ‚y wystarczajÄ…co,żeby mogÅ‚a rozluznić mięśnie.- Nigdy wiÄ™cej ciÄ™ nie skrzywdzÄ™.Sposób, w jaki ciÄ™ wziÄ…Å‚em niebyÅ‚ moim wyborem i bÄ™dÄ™ dzwigaÅ‚ wstyd i winÄ™ utraty kontroli przezwszystkie czasy.- OdnalazÅ‚ palcami jej wÅ‚osy i uniósÅ‚ pasmajedwabiu do swoich warg.- Wiem, że siÄ™ mnie boisz, Savannah.Masz- 64 -Mroczna magiaku temu powód, ale dobrowolnie wpuszczam ciÄ™ do umysÅ‚u, aby Å›zobaczyÅ‚a, że mówiÄ™ prawdÄ™.RyzykowaÅ‚ wszystko.Jego przeszÅ‚ość byÅ‚a mroczna, czasemnawet czarna.W tak mÅ‚odym wieku nie mogÅ‚a pojąć jego historii,mroku egzystencji, jakÄ… do tej pory wiódÅ‚.Ale pozna każdy fakt,każdy bezduszny czyn.Dowie siÄ™ ile uczyniÅ‚, aby zapewnić sobie, żebÄ™dzie jego partnerkÄ… życiowÄ….Tylko w ten sposób mógÅ‚ udowodnićjej, że mówi to, co myÅ›li.JeÅ›li caÅ‚kowicie otworzy umysÅ‚, bÄ™dziewiedziaÅ‚a, że mówi prawdÄ™.Nie bÄ™dzie mogÅ‚a go nigdy pokochać, alenie oczekiwaÅ‚ tego.Savannah przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™ studiowaÅ‚a jego twarz.- Wystarczy, że zÅ‚ożyÅ‚eÅ› takÄ… propozycjÄ™ Gregori
[ Pobierz całość w formacie PDF ]