[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dostrzegasz jakieś podobieństwo? - zapytał w końcu Sam.Tak mocno wytężała wzrok, że od patrzenia rozbolały ją oczy.- Raczej nie.- Wiemy, że byli podobnego wzrostu.- Tak, ale to ich jedyna wspólna cecha - orzekła.Obaj zaginieni diametralnie różnili się od siebie.Broderick, blondyn o błękit-nych oczach i okrągłej twarzy, miał nadwagę, duży nos i wąskie usta.Haymanbył mężczyzną szczupłej budowy o ciemnych włosach i oczach, oraz o regular-RLTnym kształcie nosa i ust.Oczywiście mógł, o czym już dyskutowali, przyciemnićsobie włosy i nosić szkła kontaktowe.Mógł także bardzo schudnąć, a takżezmienić kształt nosa, ust i twarzy.Jednak dopiero w momencie odnalezieniazwłok istniała szansa na stwierdzenie, czy poddał się operacji plastycznej; o ilechciwy ocean zbyt długo nie przetrzyma jego ciała i nie ulegnie ono całkowitemurozkładowi, a lekarz sądowy będzie mógł orzec, czy kości twarzy denata byłypoddawane zabiegom chirurgicznym.- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłaś zdjęcie Brodericka, jego rysy wydały cisię znajome - przypomniał Sam Grace.- Tak, pamiętam.- Nie uważasz, że to z powodu podobieństwa do Haymana, prawda?- Nie wiem.- Grace była zdenerwowana i bliska płaczu.- Nie mam pojęcia.Sam pogłaskał ją po policzku.- Nie denerwuj się, Grace.Przez moment nie ufała sobie na tyle, aby się odezwać.- Zacząłem się zastanawiać, czy nie pokazać zdjęcia Haymana Cathy- powiedział powoli Sam.- W pierwszej chwili pomyślałem, że byłoby to dlaniej zbyt ciężkie przeżycie.Potem jednak doszedłem do wniosku, że biorąc poduwagę obecny stan dziewczynki, nie będzie to dla niej miało większego znacze-nia.- Kiedy po raz ostatni widziała swojego ojca, była małym dzieckiem -zauważyła Grace.- Gdyby istniał bodaj cień nadziei na to, że rozpozna Hayma-na, myślę, że głosowałabym za podjęciem tego ryzyka.Szczerze mówiąc jednak,byłby to cud, gdyby skojarzyła tę twarz z twarzą osoby, o której za wszelką cenępragnęła zapomnieć.- Nawet gdyby go rozpoznała, jej zeznanie można byłoby uznać za dopusz-czalny dowód dopiero wtedy, gdyby zostało złożone w obecności świadka za-twierdzonego przez prokuratora stanowego.Natomiast gdyby nie rozpoznałaHaymana, znowu znalazłaby się w punkcie wyjścia.A ponadto w pierwszymwypadku oskarżyciel mógłby powiedzieć, że chce ocalić własną skórę.Przez jakiś czas Grace i Sam zajmowali się rozwiązywaniem tej łamigłówki.Sam zapoznał Grace z dokładnymi datami oraz miejscami wszystkich maka-brycznych ataków mordercy posługującego się skalpelem, a ona, wykorzystującRLTcałą swoją skąpą wiedzę o poczynaniach Petera Haymana, starała się stwierdzić,czy znane jej fakty wykluczają go z grona podejrzanych.Okazało się, niestety, że wie o wiele za mało.Marie i Arnold Robbinsowie zostali zamordowani we wczesnych godzinachrannych w piątek, 3 kwietnia, a Beatrice Flager około czwartej nad ranem weśrodę, 8 kwietnia.Do wszystkich trzech zabójstw doszło jeszcze zanim Gracepoznała Haymana na zjezdzie w Westin, na Key Largo, 13 kwietnia.Ojciec Sa-ma został zaatakowany w swoim gabinecie w centrum Miami tydzień pózniej, 20kwietnia - około ośmiu godzin po wspólnej kolacji Grace z Haymanem w jegodomu.Nie mieli pewności, czy sprawcą zabójstwa Anny Valdez jest ta samaosoba, która zaatakowała doktora Becketa i inne ofiary.Wątpliwości nie budziłjednak fakt, że teoretycznie Hayman mógł przyjechać do Miami i ugodzić Davi-da ostrym narzędziem.Frances Dean poniosła śmierć wczesnym rankiem we wtorek, 21 kwietnia, aAnnę Valdez zamordowano o świcie w niedzielę, 17 maja.- Byłaś wtedy razem z Haymanem w jego domu - przypomniał Sam Grace.- Nie mam pojęcia, co robił w nocy - wyznała.- Wiem tylko, że o drugiejtrzydzieści zajrzał do mojego pokoju i stał obok łóżka kilka minut.Potem usły-szałam tylko trzask zamykanych drzwi.- Ale nie były to drzwi frontowe - zauważył Sam.- Nie wiem.Po prostu jakieś drzwi.- Nie słyszałaś samochodu?- Nie - odpowiedziała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]