[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ona chce, żebym był Remym. Wypowiedzenie tych słów na głos było jak zdjęcie zpiersi ciężaru od lat skrywanych sekretów.Odchrząknął i potarł o siebie mocnymi dłońmi. Chce mieć z tobą tak łatwą relację jak z Remym.Remy się nie kłócił, nie stwarzałproblemów, szedł z prądem.Rome wiedział, że nie popieramy jego pomysłu wstąpienia dowojska, ale zrobił to i tak, bo jest uparty i był zdeterminowany do zmieniania świata.Ty nigdynie byłeś łatwy ani zgodny.Nienawidziłeś godziny policyjnej i innych ograniczeń, jakie na ciebienakładaliśmy.Zawsze byłeś kreatywny i ekscentryczny, ale trudny we współpracy.Mymówiliśmy: Idz w lewo , a ty zawracałeś.Matce nie został już żaden syn, którym mogłabykierować i rządzić.Tęskni za kimś, komu mogłaby matkować, a Remy emu nigdy to nieprzeszkadzało.Shaw zresztą też nie, ale teraz Shaw opowiedziała się po jednej ze stron i Margotzle to znosi. Tato, ja nie mogę tu więcej przyjeżdżać.Nie w ten sposób.Doceniam wszystko, co midzisiaj powiedziałeś.Chciałbym, żebyś powiedział mi to już kilka lat temu, może tooszczędziłoby mi litanii złego zachowania i fatalnych wyborów, znaczących dzisiaj moją historię,ale nie dam dłużej robić z siebie kozła ofiarnego.Westchnął i spojrzał na drzwi, zza których wypadł wzburzony Rome. Coś mi mówi, że nie jesteś jedynym Archerem, który doszedł do tego wniosku. Shaw też tak czuje.Nie pozwolę mamie używać jej jako pionka w tej grze. Ja też nie.Ona jest dla mnie jak córka.Rome dołączył do naszej grupki i skłamałbym, mówiąc, że nie był wściekły.Podwpływem silnych emocji moje oczy nabierały odcieni szarości albo srebra, ale oczy mojego bratalśniły błękitnym odcieniem ognia. Straciła rozum.Tato, ona musi iść na terapię, a pewnie i brać leki.Nie wierzę, żepowiedziała to wszystko Rule owi.Tata znów westchnął i wzruszył ramionami, wzbijając obłoczki śniegu, który nasypał musię na ramiona. Wiem, synu.Mówiłem właśnie Rule owi, że problem okazał się znacznie poważniejszyniż sądziłem. Zostało mi już tylko kilka tygodni urlopu, więc daj jej znać, że nie przyjadę tu, jeśli onanie ogarnie swoich spraw.Próbowałem jej to powiedzieć, ale zaczęła wygadywać jakieś bzdury otym, że Rule przeprał mózgi wszystkim, których ona kocha.Oszkalowała go, własnego syna! Niebędę jej wspierał, dopóki on będzie tak traktowany. Dobre z was chłopaki, obaj.Na razie wy zajmijcie się sobą, a ja popracuję nad matką.Kocham was obydwu.Nie skreślajcie nas jeszcze.Wymieniliśmy rundę uścisków i poklepywania się po plecach, a potem Rome i jawsiedliśmy do ciężarówki.Musiałem pozwolić wielkiemu silnikowi się rozgrzać, zanim zacznieogrzewać kabinę, więc bezmyślnie gapiłem się w zasypywaną śniegiem przednią szybę, a Romenawijał o naszej mamie.Był zniesmaczony jej reakcją na moją niezapowiedzianą wizytę, ale janie byłem.Bardziej oszołomiło mnie to, co usłyszałem od taty.Nie pamiętałem, kiedy ostatnioktoś oprócz braci powiedział mi, że mnie kocha.Zapomniałem już, jakie to miłe uczucie. Chcesz wracać beemką czy ciężarówką? Już całkiem porządnie sypie. Beemką.Widziałem, jak prowadzisz, braciszku.Nie dojechałbyś do Denver w jednymkawałku tym małym autkiem.Miał rację.A chciałem wrócić w jednym kawałku, żeby kupić Shaw nowy telefon, apotem odebrać ją z pracy i spędzić z nią noc w moim łóżku, przytuloną do mnie.Chciałem, żebyszeptała moje imię tym swoim schrypniętym głosem.Nie byłem do końca pewien, ale todelikatne uczucie w mojej piersi bardzo przypominało miłość. 12.ShawCały czas usiłowałam oswoić nowy telefon.Zamiast kupić mi taki sam, jak poprzedni,Rule podarował mi najnowszy model ze wszystkimi dzwonkami, gwiazdkami i funkcjamidziesięć razy mądrzejszymi ode mnie.Usiłowałam wysłać SMS do Ayden, że spóznię się nanaszą kawę, bo przedłużyły się jedne z moich zajęć.W ciągu ostatnich tygodni widywałam jąjednorazowo po kilka minut, więc czas już był najwyższy na spotkanie.Wciąż zachowywała siętrochę dziwnie.Nie dałam rady przyszpilić jej i zmusić do rozmowy pomiędzy moimi noclegamiu Rule a a jego u nas i cały czas mając na głowie pilnowanie się przed Gabe em.Udało mi się wypracować całkiem dobry rytm.W dni, kiedy pracowałam, nocowałam uRule a w Hill, bo stamtąd miałam bliżej do baru, a on nie miał nic przeciwko przychodzeniu tamna drinka i czekaniu, aż skończę zmianę.Teraz on i Lou byli najlepszymi kumplami.W te dni,kiedy chodziłam do szkoły albo pracowałam jako wolontariuszka, przychodził na podwieczorek,ale częściej wpadał tuż przed samym spaniem i zostawał u mnie na noc
[ Pobierz całość w formacie PDF ]