[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W czym aby zawodu nie było izdrady, pan czyniący donacją i właśnie jak charta na smyczy stworzonego odsiebie deputata mający dopilnować nie omięszkał.I taki sposób utrzymowaniatrybunałów prawdziwie według terminalności prawnej wypływał ex vi legis,gdyż w nim prawo szkaradny gwałt cierpiało.A choć panowie w tak ważnychokolicznościach śmiało deptali prawa, nie odważali się jednak nigdy łamać ichw przepisie czasu.Więc jeżeli tumulty i bitwy wyżej opisane spózniły się dozachodu słońca, już trybunał był zerwany, bo dzień reasumpcji trybunałuprawem przepisany upłynął, który wszystkim czynnościom prawnym inieprawnym, gwałtownym i dobrowolnym podług powszechnego wzięciaważność i jestestwo mógł nadawać.Gdy pierwszego dnia trybunał jakimkolwiek sposobem stanął, już dalejwszystko szło spokojnie i wesoło.Noc schodziła na pijatyce i powinszowaniachzwycięstwa przemagającej stronie, a kiedy nie było żadnego gwałtu, nawzajemnym winszowaniu sobie publicznej pomyślności; jakoż było czegowinszować, bo się to rzadko trafiało.Nazajutrz deputaci, zszedłszy się na ratusz,obierali marszałka, którym stawał zawsze jaki pan wielki, od dworu lub od partiiktórej do tego urzędu przeznaczony.Marszałek nowo obrany dziękował102publiczną mową za swoje obranie i witał kolegów swoich; przyniesiono laskęmarszałkowską, zawsze w schowaniu u ziemstwa sieradzkiego będącą, przyoddawaniu której jeden z sędziów miał mowę do marszałka i do innychdeputatów.Po skończonej elekcji marszałka prezydent zazwyczaj dawał solennyobiad dla wszystkich deputatów i pacjentów, a marszałek nowo obrany kolacją.Trzeciego dnia sprowadzano z którego kościoła obraz Najświętszej Panny dokaplicy ratusznej, który to obraz niósł prezydent z marszałkiem, a inni deputaci ipalestra asystowali mu z świecami w solennej procesji; przed umieszczonym wkaplicy obrazem kapelan trybunalski odprawiał mszą czytaną, podczas którejmuzykanci, do takiej usługi na cały czas trybunału najęci, grali różnymiinstrumentami i głosami litanią.Po skończonej mszy kapelan podawałprezydentowi patynę, którą ten odebraną do rąk ofiarował do pocałowaniamarszałkowi i innym w kolej deputatom tudzież starszym mecenasom, to jestpatronom, a na ostatku sam pocałowawszy, oddawał kapelanowi.Po zakończeniu tego obrządku pobożnego deputaci z ziemstwem sieradzkimzamykali się w izbie sądowej, tam układali ordynacją, czyli rozporządzenieprzyszłych sądów trybunalskich, które regestra po których mają następować,palestra wyższa i niższa oprócz zwyczajnych swoich powinności co maszczególnego z zlecenia zaczętego trybunatu zachować, na przykład aby długimiinduktami spraw czasu nie zabierali, aby pod imieniem palestry osóbnieznajomych do oszukania pacjentów zdatnych między sobą nie mieścili;magistrat miasta Piotrkowa aby się starał o wszelkie wygody do wichtu należącetak dla osób trybunalskich, jako też dla przybywających w sprawach swoich dotrybunału, i inne tym podobne do sądów, wygody i bezpieczeństwa publicznegościągające się ustawy; także płacą, czyli lafy miesięczne, sługom trybunalskim;co wszystko znajdowało się i obejmowało terminem ordynacji.Po ułożeniuktórej - osobnymi kredencjonalnymi listami wyznaczali posłów do króla, doprymasa i do biskupa krakowskiego, do każdego po dwóch deputatów, jednegoz koła duchownego, drugiego z koła świeckiego, z doniesieniem o doszłymszczęśliwie trybunale; resztę dnia zbywającego obracali na traktamenta i uczty,jako i dnia przeszłego.O trybunałachZbywszy takowe początkowe zatrudnienia, zabierali się trzeciego lub czwartegodnia do sądzenia spraw, które szły porządkiem ułożonym w ordynacji.Sądy teotwierały się mową którego z palestry witającą trybunał, na którą przygotowanyprezydent albo marszałek krótko odpowiedział komplementem dziękującym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]