[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To już mogłobyzakończyć się katastrofą.Dlatego też, jak państwo z pewnościązauważyli, na kadłubie umieściliśmy reflektor fotonowy, którypoprzez odparowanie zneutralizuje materię na drodze MarkaAureliusza.Holograficzny obraz znów uległ zmianie i teraz widać byłoprzekrój całego gwiazdolotu.- Przejdzmy do omówienia części magazynowej, w którejznajdują się głównie zapasy żywności i wody.Jak państwowidzą, dużą powierzchnię zajmują tam kontenery tlenowe, jakoże wytwarzanie życiodajnego gazu przez odpowiednie roślinyumieszczone na statku może pełnić jedynie funkcję pomocni-czą.Wodę w znacznym zakresie będą regenerować filtry, leczżywność stanowią niestety syntetyki lub, w najlepszym razie,wyhodowane na pokładzie warzywa.Pomidory, groszek iziemniaki najlepiej nadają się do uprawy w warunkach podróżykosmicznej, toteż nie będzie to może pięciogwiazdkowa restau-racja, ale cóż, nikt przecież nie obiecywał astronautom luksu-sów.W sali rozległ się śmiech.Karpowski poczuł się w obowiąz-ku dodać:- Najistotniejsze to dostarczyć załodze podstawowych pro-duktów żywnościowych i odpowiednie dawki witamin.Zrobił krótką pauzę, odchrząknął i kontynuował:- Magazyn to także miejsce, gdzie składowane są robotycybernetyczne, sprzęt do eksploatacji planety oraz niewielkiładownik, który dostarczy badaczy na powierzchnię planety.Tuż przed drzwiami do części mieszkalnej znajduje się obszer-ne, dobrze wyposażone laboratorium.Wskazał palcem odpowiedni obszar na hologramie.- Ostatni, najbliższy dziobowi moduł zajmują pomieszcze-nia mieszkalne.Stanowią zaledwie piętnaście procent całegostatku.Każdy z członków załogi będzie miał do dyspozycjiwłasną kajutę z minimum wygód o powierzchni dwudziestumetrów kwadratowych.Do tego dochodzą sterówka, mesa, salagimnastyczna, sanitariaty i solarium.- Solarium? - zdumiała się jedna z reporterek.- Tak, moja droga, solarium.Przez trzy lata astronauci niebędą widzieli Słońca i tyle samo czasu nie poczują ciepła jegopromieni na skórze.Wcześniej nikt nie przebywał w kosmosieaż tak długo i nie znamy skutków kilkuletniego pobytu czło-wieka z dala od światła słonecznego.Obawiamy się przypad-ków depresji i złego samopoczucia.Solarium ma za zadaniechociaż w niewielkiej mierze zrekompensować brak słońca.- A co z promieniowaniem kosmicznym? - zapytał dzien-nikarz z tygodnika Science.- Dobre pytanie - uśmiechnął się dyrektor.- Promieniowa-nie galaktyczne nie jest aż tak szkodliwe, jak na początku są-dzono, gdyż gęstość strumienia protonów jest nikła.Większezagrożenie stanowią gazowe obłoki wodoru.Przy prędkości0,94c, jaką osiągnie statek, protony o niego uderzające uzyskająenergię 1 MEV, co oznacza, że będą grzęznąć w ścianachgwiazdolotu i generować strumienie promieniowania rentge-nowskiego oraz gamma.W przestrzeni kosmicznej atomy wo-doru występują w liczbie kilku na każdy centymetr sześcienny.Dyrektor projektu Raj Utracony westchnął ciężko.- Podobnie ma się sytuacja z promieniowaniem słonecz-nym. Marek Aureliusz na początku swojej podróży będzienarażony na jego silne działanie.Nasza gwiazda cykliczniewykazuje dużą aktywność, a wówczas na jej powierzchni wy-stępują potężne eksplozje, w wyniku których w przestrzeń ko-smiczną dostają się miliony naładowanych cząstek.I dlategopomieszczenia mieszkalne i magazynowe statku są ekranowane.- Czy to wystarczy?- Zapewniam państwa, że dołożyliśmy wszelkich starań,żeby chronić zdrowie i życie uczestników wyprawy.Prioryte-tem przy budowie gwiazdolotu była troska o załogę.Przecieżktoś musi wrócić i nam opowiedzieć, jak tam było.Po sali ponownie poniósł się śmiech.W tej chwili żaden zuczestników konferencji nie miał wątpliwości, że misja zakoń-czy się sukcesem.Za iluminatorami stał statek kosmiczny prze-znaczony do podróży międzyukładowych, będący być możenajwiększym osiągnięciem ludzkiej cywilizacji, dowodem nato, że człowiek wreszcie może sięgnąć gwiazd, a głos głównegokoordynatora projektu brzmiał bardzo pewnie.Trudno było wtakim dniu jak dzisiaj myśleć o niepowodzeniu i przeszkodach,jakie mogły się pojawić.- A gdy Marek Aureliusz wreszcie dotrze do celu, to cowtedy?- Statek pozostanie na orbicie planety jako stacja kosmicz-na.Pierwszy miesiąc przeznaczymy na dokładne badania plane-ty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]