[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jaki nosisz rozmiar? zapytała ekspedientka.Hanna już w szóstej klasie nauczyła się czytać z ruchu warg, głównie po to, żebywiedzieć, o co tak bardzo kłócą się rodzice na tarasie za szklanymi drzwiami.Colleen odpowiedziała, a Hannie opadła szczęka.Colleen miała znacznie większepiersi, niż się wydawało na pierwszy rzut oka.Kiedy sprzedawczyni szukała bielizny dla Colleen, Mike podszedł do półki zsatynowymi biustonoszami, wybrał największy różowy stanik, przyłożył go do piersii zaczął przybierać głupawe pozy.Hanna uśmiechnęła się mimowolnie.Mike zawszeto robił, kiedy razem szli na zakupy, i Hannę niezmiennie to śmieszyło.Ale gdyzobaczyła to Colleen, rzuciła Mike owi tak karcące spojrzenie, że natychmiastodłożył biustonosz z miną potulnego szczeniaka.Telefon Hanny zadzwięczał głośno, a ona zaczęła w panice szukać go w kieszeni,żeby go wyciszyć.Na ekranie pojawiło się zdjęcie Arii. Kontaktowałaś się z Emily? wyszeptała Hanna do słuchawki. Stoi obok mnie.Rozmawiałam też ze Spencer. W słuchawce głos Ariirozbrzmiewał echem. Mamy strasznego cykora.Dostałam dziś wiadomość.A.chce dopaść córeczkę Emily.Hanna oparła się ciężko o donicę. Musimy udowodnić, że Gayle to A.Ale jak to zrobimy, nie informując policji? Gayle to psychopatka powiedziała Aria. Tak jak Kelsey.Policja nieuwierzy w ani jedno jej słowo. Tak, ale ma kupę pieniędzy przypomniała jej Hanna. I jest dorosła.A tochyba atuty nie do przebicia, prawda? Dziewczyny, nie jestem taka pewna, czy Gayle to A. W oddali rozległ sięgłos Spencer. Dostałam wiadomość wczoraj wieczorem, a jestem w Princeton.Niby jakim cudem Gayle mogła się znalezć w dwóch miejscach naraz?Hanna obserwowała grupkę uczniów z Rosewood Day. Może jakoś jej się to udało.Rano w czasie zawodów przepraszała zaspóznienie, tłumacząc się, że właśnie przyjechała z Princeton.Jej mąż ufundowałtam jakieś laboratorium onkologiczne.Spencer westchnęła cicho. Myślisz, że śledziła mnie w czasie imprezy w akademiku? Przecieżzauważyłabym kogoś takiego jak ona w tłumie studentów. Pewnie ukryła się w krzakach przed budynkiem powiedziała Hanna. To nadal nie dowodzi, że Gayle to A. wtrąciła się Emily. Liczy się to, żetak czy siak zamierza dopaść moje dziecko.Jak się dowiemy, dokąd wyjechaliBakerowie? Musimy ich ostrzec. Agentka z biura nieruchomości nie ma ich nowego adresu dodała Aria zdesperacją w głosie. Nie wiadomo, gdzie ich szukać. Być może mnie uda się ich znalezć. Hanna przełożyła telefon do drugiej ręki. W sztabie wyborczym taty mamy informacje na temat wszystkich wyborców zPensylwanii.Jeśli nie wyjechali poza granice stanu, to uda mi się znalezć ich nowyadres. Naprawdę? W głosie Emily słychać było nadzieję. Jak szybko możesz tozrobić? Zabiorę się do tego, jak tylko wrócę do domu obiecała Hanna. Ale może mito zająć kilka dni. A ja i tak uważam, że A.to Gayle powiedziała Aria. Tylko jak tegodowieść?W słuchawce na długą chwilę zapadła głucha cisza. A.śledzi każdą z nas, prawda? odezwała się Spencer. Może jedna z nasspróbuje przyłapać ją na gorącym uczynku? Albo ukradnie jej telefon dodała Hanna. Zwietny pomysł.Ale musimy znać jej plan dnia i pojawić się tam, gdzie ona.Aria chyba nie była przekonana do tego pomysłu. Wiem, gdzie ją na pewno znajdziemy. Hanna przesunęła językiem po zębach. Tata organizuje jutro przyjęcie dla swoich wyborców.Może uda nam się wykraśćjej telefon i przejrzeć jej SMS-y.Mam nadzieję, że wszystkie się tam wybieracie?Emily jęknęła. Nie chcę już nigdy w życiu oglądać Gayle. Z nami będziesz bezpieczna zapewniła ją Hanna. Jeśli jednak Gayleprzyprze cię do muru, to wtedy my ukradniemy jej telefon.I udowodnimy, że A.toona. Ale może się okazać, że się mylimy upierała się Emily. Spójrz na to z innej strony przekonywała ją łagodnie Aria. Nawet jeśli A.tonie ona, może z jej telefonu dowiemy się czegoś na temat jej poszukiwań dziecka.Może dostała cynk od A.Przecież chcesz się dowiedzieć, co ona knuje.Emily przytaknęła.Dziewczyny obiecały sobie, że spróbują się zorientować, czyktoś ich nie śledzi, i że skontaktują się z sobą, jeśli tylko dostaną jakiegoś SMS-a odA.Kiedy Hanna się rozłączyła, rozchyliła liście krzewu rosnącego w donicy ispojrzała na sklep Victoria s Secret.Mike i Colleen już wyszli.Cholera.Wypatrzyła ich, jak trzymając się za ręce, zmierzali do wyjścia.Ku zdumieniuprzechodniów wyskoczyła zza krzaka i ruszyła w ślad za nimi na parking.Zatrzymali się przy samochodzie Colleen i rozmawiali.Hanna schowała się zavolkswagenem garbusem i podsłuchiwała. Na pewno nie mogę iść z tobą? pytał Mike. Lepiej, jak pójdę sama odparła Colleen, chwytając za klamkę w drzwiachsamochodu. Zastanów się. Mike odsunął loki znad oczu Colleen. Założę się, że będziebosko.Colleen pocałowała Mike a w czubek nosa. Jak skończę, o wszystkim ci opowiem, dobra?Usiadła za kierownicą i włączyła silnik.Mike machał jej, póki nie zniknęła zazakrętem.Hanna podbiegła do swojego samochodu, zaparkowanego w jednej zsąsiednich alejek.Powinna się pospieszyć, jeśli miała śledzić Colleen w czasie jejtajemnego rendez-vous.Wyśledziła samochód Colleen przy wyjezdzie na autostradę numer trzydzieści.Zjechała na jedną z bocznych dróg
[ Pobierz całość w formacie PDF ]