[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niechętnie,z oporem, bogaty szympans oddaje mu część swego pokarmu.W pewnym sensiewłaśnie opór, z jakim to czyni, nadaje owemu darowi większe znaczenie, wskazujebowiem, \e zwierzę lubi ten pokarm i z wielką chęcią zatrzymałoby go dla siebie.Fakt tensugeruje więc, \e skłonność do dzielenia się ma istotnie głębokie korzenie.Jednak\e pracaKropotkina nie wzbudziła du\ego zainteresowania - prawdę mówiąc, została w du\ejmierze zignorowana - być mo\e dlatego, \e nie była zgodna z duchem czasu lubz potrzebami tych, którzy czerpali korzyści z rewolucji przemysłowej.Przyjrzyjmy się społeczeństwu amerykańskiemu.Wydaje się, \e kulturaamerykańska opiera się na współzawodnictwie: nagradzamy zwycięzców i odwracamysię od pokonanych.Przez dwa stulecia nasz system kształcenia był oparty na rywalizacjii prawach przetrwania.Z bardzo nielicznymi wyjątkami, nie uczymy naszych dziecikochać wiedzy - uczymy je, by starały się o dobre stopnie.Gdy Grantland Rice, pisarzzajmujący się tematyką sportową, stwierdził, \e wa\ne jest nie to, czy wygrasz, czy te\przegrasz, lecz to, w jaki sposób rozgrywasz mecz, nie opisywał on wątku dominującegow \yciu Amerykanów, lecz przepisywał lekarstwo na naszą nadmierną troskęo zwycięstwo.Od piłkarza Małej Ligi, który wybucha płaczem, gdy jego dru\ynaprzegrywa, do studentów skandujących na stadionie piłkarskim: Nasi górą! ; odLyndona Johnsona, u którego zdolność oceny w czasie konfliktu wietnamskiego zostałaniemal na pewno zaburzona przez często wyra\ane pragnienie, aby nie być pierwszymamerykańskim prezydentem, który przegra wojnę, do trzecioklasisty pogardzającegokolegami, poniewa\ najlepiej rozwiązał test arytmetyczny - demonstrujemyzdumiewającą kulturową obsesję zwycięstwa.Vince Lombardi, bardzo popularny173zawodowy trener piłkarski, mógł podsumować to wszystko w prostym stwierdzeniu: Zwycięstwo nie jest wszystkim, ono jest czymś jedynym.Przera\ające w tej filozofii jestto, \e implikuje ona, i\ cel w postaci zwycięstwa usprawiedliwia wszelkie środki, jakiestosujemy dla uzyskania zwycięstwa, nawet jeśli jest to tylko mecz piłki no\nej, któraprzecie\ pierwotnie była pomyślana jako rozrywka.Z pewnością jest prawdą, \e we wczesnym okresie ewolucji człowieka wieleagresywnych zachowań miało charakter przystosowawczy.Gdy jednak rozglądamy siędookoła i widzimy świat pełen konfliktów, nienawiści i braku zaufania między narodamii między rasami, bezsensownych rzezi i politycznych zabójstw, wówczas czujemy sięw prawie, by kwestionować wartość agresji dla przetrwania.Antropolog Loren Eisleyzło\ył hołd naszym przodkom, przestrzegając jednak zarazem przed naśladowaniem ich,gdy pisał: Obecnie potrzeba łagodniejszych, bardziej tolerancyjnych ludzi ni\ ci, którzyodnieśli dla nas zwycięstwa nad lodem, tygrysem i niedzwiedziem.Katharsis.Niekiedy wysuwa się argumenty, \e są inne względy, które powodują, \eagresywność spełnia po\yteczną, a być mo\e niezbędną funkcję.Mam tu na myślikoncepcję psychoanalityczną.Jak ju\ wcześniej wspomniano, Freud był przekonany, \ejeśli człowiekowi nie pozwoli się wyładować agresji, to jego agresywna energia będzie siękumulować, a\ w końcu eksploduje albo w formie skrajnego gwałtu, albo chorobypsychicznej.Czy są jakieś dane przemawiające za tym twierdzeniem? Istniejący materiałdowodowy sugeruje, \e konflikt związany z agresją mo\e wywoływać u człowieka stansilnego napięcia emocjonalnego.Doprowadziło to niektórych badaczy do fałszywegowniosku, \e hamowanie agresywnej reakcji u ludzi powoduje albo powa\ne zaburzenia,albo bardzo agresywne zachowanie.Brak jednak bezpośredniego materiału dowodowegoprzemawiającego za tym wnioskiem. Ale mo\e jednak - mógłby ktoś zapytać - wyładowanie agresji jest korzystne?Istnieją co najmniej trzy sposoby rozładowania energii agresywnej: 1) przezwydatkowanie jej w postaci aktywności fizycznej, takiej jak gry, biegi, skoki, waleniepięściami w worek bokserski itd.; 2) przez uprawianie niedestrukcyjnej formy agresji,a mianowicie agresji w wyobrazni - np.marzenie o zbiciu kogoś lub napisanieopowiadania pełnego aktów gwałtu i przemocy; oraz 3) przez bezpośrednią agresję -174zwymyślanie osoby, która spowodowała frustrację, wyrządzenie jej krzywdy, sprawieniejej kłopotów, opowiadanie o niej brzydkich rzeczy itp.Rozpatrzmy pierwszy sposób - uprawianie akceptowanych społecznie formagresywnego zachowania.Rozpowszechniony jest pogląd, \e metoda ta daje dobrerezultaty; jest ona gorąco popierana przez terapeutów o orientacji psychoanalitycznej.Naprzykład wybitny psychiatra, William Menninger, stwierdza, \e gry oparte nawspółzawodnictwie dostarczają niezwykle zadowalającego ujścia dla instynktownegopopędu agresji.Wydaje się rzeczą rozsądną pytanie, czy istnieją jakieś dowody na to, \egry oparte na współzawodnictwie redukują agresywność.Berkowitzowi, któryprzeprowadził dokładną analizę istniejących danych, nie udało się znalezć prostych,jednoznacznych wyników, które by przemawiały za stwierdzeniem, \e intensywnaaktywność fizyczna zmniejsza agresywność.Równie\ Warren Johnson w swychwszechstronnych i zakrojonych na szeroką skalę badaniach nad studentami-sportowcaminie uzyskał \adnych spójnych danych przemawiających za koncepcją katharsis.Doszedłon do wniosku, i\ absurdalne jest nie tylko twierdzenie, \e wojny wygrywano naboiskach Eton - jeszcze bardziej absurdalna jest nadzieja; \e mo\na tam zapobiegaćwojnom.Nie oznacza to, \e gry te nie sprawiają ludziom przyjemności.Sprawiają.Jednak\e uprawianie tych gier wcale nie zmniejsza agresywności.Zajmijmy się teraz drugą formą agresji - agresją w wyobrazni.Istnieje nieco danychświadczących, \e uprawianie agresji w wyobrazni mo\e dać lepsze samopoczucie,a nawet spowodować chwilowe zmniejszenie agresywności.W interesującymeksperymencie Seymoura Feshbacha studenci byli obra\ani przez wykładowcę; następniepołowie studentów dano sposobność napisania wymyślonego przez siebie opowiadaniana temat agresji, podczas gdy drugiej połowie nie dano takiej mo\liwości.Była tak\egrupa kontrolna, zło\ona ze studentów, których w ogóle nie obra\ono.Wyniki wykazały,\e osoby, którym dano sposobność napisania opowiadania o agresji, bezpośrednio potembyły nieco mniej agresywne ni\ osoby, którym nie dano tej sposobności.Trzeba dodać, \eobie grupy obra\anych studentów były znacznie bardziej agresywne ni\ grupastudentów, których nie obra\ono w ogóle.Tak więc u\yteczność wyładowania agresjiw wyobrazni była ograniczona: nie spowodowało to znacznego zredukowaniaagresywnej energii.175Nale\y jednak podkreślić, \e w przypadku agresji w wyobrazni nikt nie zostajenaprawdę skrzywdzony.Fakt powy\szy nabiera du\ego znaczenia, gdy przypatrzymysię skutkom rzeczywistej agresji.Czy zewnętrzny akt agresji redukuje potrzebę dalszejagresji? Nie.W gruncie rzeczy większość danych wskazuje, \e jest wprost przeciwnie tzn
[ Pobierz całość w formacie PDF ]