[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W Chinachnadkwaśność nazywana jest przegrzaniem żołądka - sugestywna nazwa!Nie wolno przez miesiąc (a najlepiej w ogóle przejść już na inne żywienie) jeść mięs,nic smażonego, tłuszczów, cukru, wywarów z kości i mięsa, konserwantów.Przez dwa tygodnie wyłącznie gotowane lub lekko podduszane warzywa.%7ładnegobiałego pieczywa.Jako skrobię - gotowany ryż.Jest zasadowy.Lub proso.Zwieże zioła, małosoli i mnogość warzyw sprawi, że nie musi to być trudna dieta.Po dwóch tygodniach wprowadzić można dla niecierpliwych ryby.W różnej postaci - pieczone w folii, gotowane na parze, duszone z warzywami.Ryż iproso.Siemię lniane.Pózniej można powoli wracać do mięs, ale nie smażonych na tłuszczach.Gotowanych,podduszanych bez smażenia.Jedzenie zdecydowanie zakończyć o 18.00.Ojciec wprowadził to w życie i skończyły się zgagi, bóle i złe samopoczucie i.leki.Ja rozumiem - wytwórcy piguł wysłaliby mnie w kosmos albo na stos za podobnewywody.Koncerny farmaceutyczne muszą z czegoś żyć.Spróbuję czarów.Mam dość słoniowej trąby!Warzywny wywar znakomicie imitujący rosółSkładniki:" Włoszczyzna" Kapusta włoska" Zioła" Ayżka ghi" Maczek krakowski" %7łelatyna" Twarożek albo jogurtPodwójną włoszczyznę (obraną) zalać wodą.Można wrzucić suchy grzybek.Dużo więcej tego jest objętościowo - wiadomo, ale wywaru wyjdzie mało.Gotować powolutku i długo.Pod koniec dodać kawałeczek kapusty włoskiej i pęczek1ziół: świeżą łodygę selera naciowego, kilka zielonych łodyg lubczyku, pęczka natki3pietruszki.Owinąć sznureczkiem bawełnianym i chlup do wywaru!Listek i ziele.jak kto lubi, ja nie.Smaki niestety są niesione tłuszczami, więc po dwóch tygodniach beztłuszczowychmożna dodać łyżeczkę ghi.Co to?Trzeba zrobić masło ghi (Indie).Stopić masło na malutkim ogniu, aż powstaną bąbelki, zdjąć piankę i zlać żółty płyn,zostawiając na dnie białe kazeiny.Zwietnie się to przechowuje i jest pysznym dodatkiem dozup na włoszczyznie.Niewielką ilość ghi dodać do rosołku.Podać, jak gdyby nigdy nic - zmaczkiem krakowskim ugotowanym na gęsto, wystudzonym na dnie talerza i pokrojonym wkwadraciki.Z warzyw zrobić auszpik z żelatyną, dodać twarożku albo jogurtu - będzie ładniejszykolor.Albo sałatkę.Wsi spokojna?Jestem urodzoną warszawianką wychowaną w Warszawie, a wieś zawojowała mniecichutko w dzieciństwie.Młody człowiek nie werbalizuje, nie zauważa leśnej ciszy, zapachu mchu, kropli rosywiszącej na koniuszku tataraku jak kryształ Swarovskiego.To przychodzi z czasem, z wiekiem.Jako dorosła już osoba zapragnęłam życia na wsi z taką mocą, że aż się zaparłam!Długo to trwało.Straciłam takie ukochane dwa miejsca i teraz mam ziemię pod lasem,własne bajoro i dom w planach, który zaraz się ziści.Z okien zobaczę długie pastwiska, całe w mgłach jesiennych albo białe zimą, alboskąpane w słońcu - latem.W lesie (moim całkiem) nazbieram jagód i z radością przyniosę nawerandę grzyba!Mogę tak żyć - pracuję w domu.Anegdota:Znajoma pojechała z córeczką do letniego domu na Mazurach.Zaraz się zawzięła zakosiarkę, bo podwórko zarosło.Nagle kosiarka zawarczała złowrogo, zakasłała i.wyplułaresztki zegarka znajomej.Zsunął się jej z ręki.Spanikowała.- O, matko! Zegarek! Co ja pocznę?! Muszę jutro jakiś kupić!Córeczka:- A po co, mamusiu?- No a skąd będziemy wiedziały, o której wstać? Na którą zrobić obiad?- Co za głupota - opowiadała pózniej.- Co za uzależnienie! Przeżyłyśmy dwa cudownetygodnie bez zegarka! Słońce mówiło, kiedy wstać, a nasze brzuszki - kiedy obiad! Miejski odruch zegarkowy ! Okropność.No.Mimo anten satelitarnych, internetu i telefonii komórkowej wieś to jednak innabajka.WYRZUCAAAM właśnie za okno pająka złapanego do słoika, gdy zobaczyłam Marianapedałującego zawzięcie.- Stój! - zawołałam.- Dokąd to w takim tempie? Spocisz się!- Obiecałem Magdzie, że obejrzymy sobie serial razem!- Który?!- Ranczo ! Cześć, Gocha, no sorki, lubię się zrelaksować, zmęczony jestem, wiesz,że ostatnio miałem huk roboty! Bywaj!Marian ogląda serial?! Jakiś inny niż ten z irytującym lekarzem? Może chory?Zaśmiałam się.Ostatnimi czasy obserwuję dość istotny zwrot zainteresowania Słupka (pamiętacie?Nasz nowy bożek - dyktator, czyli Słupek Oglądalności) tematyką wiejską.Oto w centrumuwagi Słupka mieści się wieś, prowincja.Wysypało nam tej tematyki w serialach i literaturze,i trudno mówić o przypadkowości tego zjawiska
[ Pobierz całość w formacie PDF ]