[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Suma doświadczeń ludzkich obrasta zupełnie jej obcymi zerami.Więzienia są trudnym punktem wyjścia.Odwrócić się do ludzi tyłem - mówią "dwulicowy".Nie zapominajmy, że "definicja" i "finis" z jednego korzenia!Człowiek jest z żelaza.Dlatego nie odczuwa czasem kajdan jako obcego ciała.Niektórzy przerastają innych o głowę, którą im odrąbali.Legendę burzą często żądni jej surowca.Tradycja - dziedziczne szlachectwo plagiatu.Marionetki marzą daremnie o monologu Hamleta.Nie mogę o nim nic powiedzieć.Widziałem go jedynie nagim.Jak pies służył, jak psa ubili.Niektórzy widzą prawym i lewym okiem dokładnie to samo.I myślą, że to obiektywizm.Jesteśmy coraz bliżsi odkrycia Boga przez Naukę.Drżę wtedy o jego los.Trudno głaskać zwierzę, gdy w ludzkiej skórze.Drogowskazy mogą zrobić z szosy labirynt.Kto nie pojmuje Stworzenia Świata, nie rozumie potrzeby społecznej!Słyszymy zazwyczaj ostateczne redakcje westchnień.Mówmy zwięźle, by zdanie skończyć w tej samej epoce.Ach, ten altruizm! Czasem chciałoby się uderzyć w stół, ale w ostatniej chwili widzisz, że trzasnąłbyś w czyjś deser.Są daltoniści, co nie odróżniają kolorów, ale za to wszystkie niuanse.A to będę się śmiał, gdy nie zdążą ze zniszczeniem świata przed jego końcem.Miał umysł otwarty, niestety na przestrzał.W swoich słowach zamknął epokę.Mowa o poecie? Nie, o sędzi.I Mesjasze czekają z niecierpliwością na swoje przyjście.Chociażby w snach możemy sobie przecież pozwolić na rozdwojenie jaźni.Jeden z nas mógłby być właśnie, kim chce, ale drugi musiałby być właśnie tym, który we właściwej chwili budzi nas ze snu.Świat nie istnieje, stwarza się jedynie co chwila.Wrażenie ciągłości wynika z braku inwencji.Był sumieniem swego czasu, który go nie miał.Prawdziwy błazen nie może drwić z prawdziwego błazna.Jeden z nich musi być fałszywy.Oto stróż prawa - chroni je tak doskonale, by nikt nie mógł zeń skorzystać.Śmiał się jedynie w duchu, i to Ustaw.I bat puszcza pędy, gdy natrafi na podatny grunt.Orfeusz schodzi w podziemia nie tylko w poszukiwaniu Eurydyki.Szatani dzielą się na upadłych aniołów i na awansowanych ludzi.Być błaznem na stypie - posłannictwo głęboko ludzkie.I brak precedensu jest precedensem.Bezsenność - choroba epok, w których ludziom każą zamykać oczy na wiele rzeczy.Wszyscy jesteśmy ulepieni z jednej gliny, to stwarza czasem niebezpieczeństwo wrzucenia nas z drugimi do jednego tygla i ulepienia trzecich.Uwaga na niewypały literackie.Ich autorzy niebezpieczni są jeszcze po latach.Satyra nigdy nie może zdać egzaminu, w kolegiach jurorów siedzą jej obiekty.Podczas tortur ciągle się sam podszczypywał."Dlaczego?" - zapytał zniecierpliwiony kat."Badam, czy to nie koszmarny sen."Rzekł krytyk tragikowi, że mało śmieszny.Niektórzy fetują swoje klęski, bywają bowiem zapraszani na uczty zwycięzców.Stawiają mi go za wzór: "On myśli PO naszej myśli!"Rzeczom nie istniejącym przysługuje już z ich natury cześć mistyczna.O, gdybyż los człowieka był jedynie przedmiotem filozofii!Uważam antropologię za pseudonaukę.Jej definicja człowieka przeludnia nam świat.Rzezańce tańczą na wszystkich weselach.Nic im przecież nie przeszkadza.Można znaleźć się na dnie nie osiągnąwszy głębi.Tabu, mimo że nietykalne, rozmnaża się zastraszająco.Niejeden szyldwach kilkoma krokami tam i z powrotem daleko zaszedł.Chiromanci kryją się za wymówką: "Z brudnych rąk nie można wróżyć!"Przypinam człowiekowi łatki, by przykryć jego goliznę.Jestem przekonany, że tajemnice bytu zmieniły się wielokrotnie od chwili ich zaszyfrowania.Wyjcie! Poczujecie się młodsi o miliony lat.Żebyż znać lepszy szlagier trąb jerychońskich!Gdy trzeba dzwonić na trwogę, dzwoń, choćbyś nie był na etacie dzwonnika!Od kiedy człowiek stanął na tylnych nogach, nie może wrócić do równowagi.Protestował długo.Zmyliło go "pro".Sztuka pokazywać język nie pokazując, co się ma na jego końcu.Chcesz śpiewać w chórze? Przypatrz się wpierw pałeczce dyrygenta!Prawdziwy męczennik to ten, któremu i tego tytułu odmawiają.Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi.Czasami satyra musi rekonstruować to, co zniszczył patos.Nie zgadzam się z matematyką.Uważam, że suma zer daje groźną liczbę.Czasem łatwiej przyznać nagrodę niż rację.Czy brak złudzeń księgować po stronie "ma"?Nareszcie się porozumieli.Doszli do zgodnego wniosku, że są wrogami.Łatwiej ogłosić się samemu cesarzem niż woźnym.Nie żądać od życia niemożliwości? Dlaczego? Możliwości jego są przecież ograniczone.Czasem miarą wielkości jest odległość od zbrodni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]