[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzeba sobie powiedzieć raz na zawszÄ™, że epokanasza nie może wydać pewnych typów wÅ‚adców.ChcieliÅ›my wziąć za Å‚eb zbydlÄ™coneprzez socjalizm masy my, ludzie koÅ„cowi, niedobitki chcieliÅ›my być panami wpoczÄ…tkowej fazie historii na nic wszystko! Jedno jednak zdobyliÅ›my: oto na dniezwÄ…tpieÅ„ czysto osobistych mamy teraz wiarÄ™ w możliwość cyklicznego porzÄ…dku historiina bardzo wielkich dystansach.Nieodwracalność przemian SpoÅ‚ecznych jest prawie żeprzezwyciężona.Zdejmuje heÅ‚m i zbrojÄ™, które skÅ‚ada na placyku.Pozostaje we fioletowej piżamie i fioletowejczapeczce z kutasikiem.FIZDEJKOAle z nami: do widzenia na zawsze.MISTRZ siadajÄ…c na drugim fotelu i zapalajÄ…c papierosaTak, Eugeniuszu.W tej chwili może gdzieÅ›, w jakiejÅ› chaÅ‚upie zbydlÄ™conegowspółczesnego czÅ‚owieka, rodzi siÄ™ ekwiwalent przodka twego z XII wieku, sÅ‚ynnego zokrucieÅ„stw kniazia Fizdy.Może to być nawet twój nieprawy syn, o którym tak marzyÅ‚eÅ›.ELZAFi donc, panie hrabio.On nie zdradziÅ‚ mnie nigdy.MISTRZProszÄ™ nie przerywać to sÄ… bardzo ważne myÅ›li.A wiÄ™c, gdyby on, ten syn twój,wiedziaÅ‚, że jest twoim synem, nie mógÅ‚by być twórcÄ… nowej dynastii.On musi byćprawdziwym, pierwotnym zdobywcÄ… wtedy tylko wszystko zacznie siÄ™ od poczÄ…tku nanowo.FIZDEJKOCzyż nie jest to jednak cudowne, że możemy na to patrzeć? Zadowólmy siÄ™ kontemplacjÄ….Na wÅ‚adców bydlÄ…t jesteÅ›my zbyt skomplikowani.MISTRZJedno jest tylko udowodnionym, że posiadajÄ…c koleje, telefony, pancerniki, waterclosety igazety ludzie mogÄ… być takimi samymi bydlÄ™tami, jakimi byli poddani twoich przodków wpuszczach XII wieku to jest szalona prawda czyli, że mimo nieodwracalnoÅ›ci zdobyczykulturalnych cykliczność jest prawem absolutnym, aż do zupeÅ‚nego wymarcia danegogatunku.FIZDEJKOZ tÄ… prawdÄ… mogÄ™ umrzeć spokojnie.Eksperyment byÅ‚ konieczny, aby nas przekonać, że39gÅ‚owami muru nie przebijemy.Nawet druga kondygnacja jazni, stworzona na absolutnejnicoÅ›ci, nie może być ekwiwalentem dawnej wÅ‚adzy.MISTRZTy jesteÅ› stary, Eugeniuszu.Ale ja, zdaje siÄ™, bÄ™dÄ™ musiaÅ‚ popeÅ‚nić samobójstwo.DostaÅ‚em przed chwilÄ… wiadomość, że matka moja nie żyje.Ale to jest powód czystonegatywny.FIZDEJKOOch jak chcesz, Gottfrydzie.Ja ciÄ™ odmawiać od tego nie myÅ›lÄ™.Rozumiem ciÄ™doskonale.Ze wzglÄ™du na twórcÄ™ nowej dynastii dobrze jest, że ci bojarowie doszczÄ™tniesÄ… wykatrupieni.MISTRZNie przyszÅ‚o mi wtedy na myÅ›l, kiedy to zastrzeliÅ‚em ostatniego, że to dla tamtego pracujÄ™.No ale czas nagli.(WypeÅ‚zajÄ… Potwory z krzaków na prawo.SÅ‚oÅ„ce przesÅ‚ania lekkachmurka.) Do widzenia kniagini, do widzenia Eugeniuszu.(Å›ciskajÄ… siÄ™ z FizdejkÄ… zarÄ™ce; [Mistrz] obraca siÄ™ ku Potworom) A, to wy? A gdzie Der Zipfel?I POTWÓRPije rannÄ… kawÄ™.Zaraz tu nadejdzie.MISTRZJeszcze raz do widzenia.A co do Janulki, to najbardziej zniechÄ™ciÅ‚o mnie to, żepokochaÅ‚em jÄ… najzwyklejszÄ… tak zwanÄ… WielkÄ… MiÅ‚oÅ›ciÄ….To już byÅ‚o nie do zniesienia.Wczoraj zdradziÅ‚em jÄ… na próbÄ™ z księżnÄ… i jeszcze z kimÅ› i nie pomogÅ‚o nic.Ja nie jestemwcale taki zwykÅ‚y modern arystokrata.Dawniej my dociÄ…galiÅ›my siÄ™ do naszych nazwiskdanych nam przez prawdziwie wielkich ludzi.DziÅ› wiÄ™kszość z nas pokrywa nimi wÅ‚asnÄ…maÅ‚ość, a czÄ™sto zupeÅ‚nie zwykÅ‚e Å›wiÅ„stwo.Nie takim nie jestem i nie bÄ™dÄ™.No ostatniraz do widzenia.Idzie i siada na ziemi miÄ™dzy Potworami, po czym strzela sobie w Å‚eb z browninga i wywalasiÄ™ w tyÅ‚.SÅ‚ychać huk motoru aeroplanu.FIZDEJKOCudowne, cudowne! O takim beztroskim poranku marzyÅ‚em już od dawna,ELZAZa dużo trochÄ™ mówiÅ‚ przed Å›mierciÄ… nasz niedoszÅ‚y zięć.Ja zasypiam.Obudz mnie, o ilezajdzie coÅ› ciekawego.Zasypia.SÅ‚ychać bardzo blisko huk motoru.Na drzewa na prawo od muru spada aeroplantak, że jedno skrzydÅ‚o zwiesza siÄ™ ukoÅ›nie z muru.Po murze z drzew spuszczajÄ… siÄ™ szybko:Joël Kranz, ubrany jak pilot, za nim dwóch chesydów w strojach poprzednich, ale w ciemnychokularach, v.Plasawtz i Glissander w pÅ‚aszczach i czapach.SÅ‚oÅ„ce zaÅ›wieca znowu peÅ‚nymblaskiem.KRANZ nie widzÄ…c trupa Mistrza ani PotworówNo my pracujemy jak waÅ‚y.Na opornych pan PÅ‚aziewicz puszcza depresyjne gazy.Ranek byÅ‚ intensywny: od szóstej do pół do siódmej stworzyÅ‚em sadownictwo, od pół dosiódmej do siódmej uruchomiÅ‚em przemysÅ‚.Nowe lokomotywy sÄ… wspaniaÅ‚e.ProszÄ™ okawÄ™.Za kwadrans jedziemy dalej i zajmiemy siÄ™ wyższym szkolnictwem.Ale co pan,40panie Fizdejko? Na polowanie idzie pan odÅ›wieżyć siÄ™ po tej nocy peÅ‚nej zdarzeÅ„?Pierwsza noc poÅ›lubna z królewskÄ… wÅ‚adzÄ….BawiliÅ›cie siÄ™ jak typowi panujÄ…cy, gdy mypracowaliÅ›my za was jak jedno olbrzymie dynamo.Nie robiÄ™ wyrzutów zupeÅ‚nienormalny stan rzeczy.FIZDEJKONie Semici stracili wÄ™ch zupeÅ‚nie.Czyż pan nie widzisz, panie Kranz, że my niemożemy odegrać roli wÅ‚adców? JesteÅ›my ludzie koÅ„cowi i koniec.KRANZNo, a sztuczna konstrukcyjna jazÅ„? Czy już nie dziaÅ‚a? Wczoraj szÅ‚o wszystko znakomicie.FIZDEJKOSztuczna jazÅ„ nie jest fikcjÄ…, ale nie da siÄ™ przystosować do bydlÄ™cego spoÅ‚eczeÅ„stwa,nawet przy wzorowym szkolnictwie to ostatnie wytwarza tylko zbydlÄ™conychspecjalistów ani przy telefonach i telegramach wyspecjalizowane, zmechanizowanebydlÄ™ta mogÄ… sobie telefonować dalej i zostać bydlÄ™tami, ale do nas, do sztucznych jazninie dotelefonuje siÄ™ nikt ani my do nikogo.JesteÅ›my odciÄ™ci.KRANZPanie Fizdejko, nie żartuj pan.Pan jest król.Sire jest zmÄ™czony.Niech sire odpocznie,zapoluje na kaczki i potem pogadamy.FIZDEJKOPopatrz pan tam.Mistrz już odpoczÄ…Å‚ definitywnie.Wieczny odpoczynek racz mu dać,Panie!KRANZO, mein Herr Jehowa!! ZabiÅ‚ siÄ™! I pan pleciesz mi tu jakieÅ› bzdury, i nie mówisz nic otym.Przecież to jest katastrofa.Gdzież znajdziemy takiego drugiego nastÄ™pcÄ™ i męża dlaJanulki?FIZDEJKONie potrzeba nastÄ™pcy, skoro nie ma króla.ZostaÅ‚em nadleÅ›nym w dobrach Gottfryda,które zapomniaÅ‚ mi nawet przed Å›mierciÄ… zapisać.Jestem zrujnowany doszczÄ™tnie.KRANZTo jest szaleÅ„stwo, panie Fizdejko.Ja panu podwyższÄ™ pensjÄ™.Teraz, kiedy wszystko wre ikipi jak w garnku, kiedy ja na wpół już siÄ™ ugotowaÅ‚em w tym warze, pan siÄ™ cofa!FIZDEJKOZostaÅ„ pan sam królem, panie Kranz.Joël I W-Braku-KogoÅ›-Lepszego.Doskonale brzmiten tytuÅ‚.KRANZA wiesz pan co to Å›wietna myÅ›l! PÅ‚aziewicz co sÄ…dzicie o tym?FIZDEJKOJa żartowaÅ‚em, mój nastÄ™pca rodzi siÄ™ w tej chwili w jakiejÅ› chaÅ‚upie.Tak mówiÅ‚ Mistrz.ZdbydlÄ™cone spoÅ‚eczeÅ„stwo jest tym samym, co pierwotne potrzebuje wÅ‚adzy, która by41wyszÅ‚a z Å‚ona samego bydlÄ™ctwa, a nie nas: hiperkulturalnych manekinów o nadbudowachpsychicznych.v.PLASEWITZA ja myÅ›lÄ™, że nie.Może ty byÅ›, Gienku, nie wybrnÄ…Å‚, ale nie zapominaj o tym, że Kranzjest %7Å‚ydem.My, Semici, mamy takie pokÅ‚ady możliwoÅ›ci, że w tym cyklu wytrzymamyjeszcze w ciÄ…gÅ‚oÅ›ci.Kranz, to jest Å›wietna, intuicyjna myÅ›l!FIZDEJKONie mam przekonania, że dynastia Kranzów dÅ‚ugo bÄ™dzie trwaÅ‚a.KRANZMiaÅ‚em depesze.We Francji zbydlÄ™cenie, w Anglii zbydlÄ™cenie, w Ameryce też.CaÅ‚yÅ›wiat ruszyÅ‚ z kopyta w nowÄ… erÄ™.W Norwegii jest już coÅ› w naszym rodzaju.A propos:może mi pan da JanulkÄ™ za żonÄ™, panie Fizdejko?FIZDEJKOJeÅ›li zechce i owszem.Niech sobie pokróluje troszeczkÄ™
[ Pobierz całość w formacie PDF ]