[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie chciaÅ‚abym być na miejscu Odile, jego żony.Tak wielema mu do wybaczenia. NaprawdÄ™? spytaÅ‚a Ève, przeÅ‚ykajÄ…c Å›linÄ™. Philippe nie może siÄ™ oprzeć widokowi piÄ™knej kobiety.PrzystÄ™puje do ataku.Chyba mi pani nie powie, że siÄ™ do pani niezalecaÅ‚? Tak, oczywiÅ›cie.ale.nie byÅ‚am wolna, wiÄ™c to siÄ™ zarazskoÅ„czyÅ‚o. Tym lepiej dla pani.ZresztÄ… poprawiÅ‚ siÄ™.Nie wybiera jużkopii swojej żony.Mówiono mi, że jego ostatnia zdobycz, Fatima,jest zachwycajÄ…cÄ… arabskÄ… kobietÄ….TunezyjkÄ….Gdy myÅ›lÄ™, że ja otym wiem, podczas gdy Odile nie ma o niczym pojÄ™cia, czujÄ™ siÄ™niezrÄ™cznie.Rozumie pani?Ève omal nie krzyknęła: Fatima? Jaka Fatima? , ale siÄ™powstrzymaÅ‚a, bo zależaÅ‚o jej, żeby zachować zimnÄ… krew.Drżąc,odprowadziÅ‚a Rose do drzwi, wymieniÅ‚a z niÄ… kilka miÅ‚ych uwag ipożegnaÅ‚a jÄ… poÅ›piesznie pod pretekstem, że musi pójść zpowrotem na górÄ™, żeby sprawdzić, czy wszystkie okna sÄ…zamkniÄ™te.Rozpromieniona Rose wymknęła siÄ™ na nasÅ‚onecznionychodnik, obiecujÄ…c jej rychłą wizytÄ™ swojej przyjaciółki.Ève zeszÅ‚a do kuchni, zamknęła okiennice i, wreszcie naosobnoÅ›ci, wrzasnęła na caÅ‚y gÅ‚os: Aajdak!DomyÅ›laÅ‚a siÄ™ tego, co przed chwilÄ… powiedziaÅ‚a jej Rose,może już nawet wiedziaÅ‚a, ale unikaÅ‚a myÅ›lenia o tym.OczywiÅ›ciezauważyÅ‚a, że Philippe nie przychodzi do niej codziennie.OczywiÅ›cie zorientowaÅ‚a siÄ™, że unika pewnych sklepów, pewnychrestauracji, w których nie chciaÅ‚ siÄ™ z niÄ… afiszować.OczywiÅ›ciekilka razy zniknÄ…Å‚ w tajemniczy sposób, wymawiajÄ…c siÄ™obowiÄ…zkami zawodowymi! Część jej mózgu przeczuwaÅ‚a, że tedziwactwa wiążą siÄ™ z obecnoÅ›ciÄ… kobiety, ale jej Å›wiadomośćpowstrzymaÅ‚a siÄ™ od sformuÅ‚owania takiego wniosku, ponieważÈve nie chciaÅ‚a być nieszczęśliwa.Tymczasem Rose BidermannzanurzyÅ‚a jej nos w rzeczywistoÅ›ci, a ta cuchnęła!Co robić?W tym czasie Rose, przechadzajÄ…c siÄ™ pod platanami,zadzwoniÅ‚a do swojej przyjaciółki Odile Dentremont. No i misja zakoÅ„czona, moja droga: już wie, że marywalkÄ™!Odile Dentremont podziÄ™kowaÅ‚a jej i skorzystaÅ‚a z okazji,żeby zaspokoić swojÄ… ciekawość co do kochanki męża. Tak odpowiedziaÅ‚a Rose bardzo prowokujÄ…ca, bardzo wstylu lali bogatego mężczyzny.Ubiera siÄ™ tak, jak wszyscy oni tosobie wyobrażajÄ… w tym wieku.Biedaczka.Raczej pospolita, tak.Uczciwa dziewczyna, jak sadzÄ™.Nie zniesie tego, czego wÅ‚aÅ›niesiÄ™ dowiedziaÅ‚a.ZemÅ›ci siÄ™, to pewne.Tak, raczej z miÅ‚oÅ›ciwÅ‚asnej niż z miÅ‚oÅ›ci.W gruncie rzeczy masz racjÄ™, moja droga: odczasu do czasu trzeba organizować gruntowne porzÄ…dki.Jego dwiekochanki, Ève i Fatima, wyrzucÄ… Philippe a za drzwi, a wtedywróci do ciebie. Rose omal nie powiedziaÅ‚a z podwiniÄ™tymogonem , ale w ostatniej chwili ugryzÅ‚a siÄ™ w jÄ™zyk..caÅ‚kiemskruszony.W duchu Rose dodaÅ‚a: a potem zacznie od nowa , ale toOdile wypowiedziaÅ‚a za niÄ… te sÅ‚owa.Rose wysÅ‚uchaÅ‚a wyjaÅ›nieniai zgodziÅ‚a siÄ™ z przyjaciółkÄ…: OczywiÅ›cie, jedynÄ…, która na niego czeka, jedynÄ…, która goprzyjmuje, jedynÄ…, która obdarza go miÅ‚oÅ›ciÄ… bez stawianiawarunków, jest jego żona.Masz racjÄ™, Odile.ByÅ‚am zachwycona,biorÄ…c udziaÅ‚ w twoim fortelu.Nie, nie dziÄ™kuj mi: dla zamężnejkobiety to takie zabawne wyjawić kochance, że jest zdradzana.W sobotÄ™ rano Ève postanowiÅ‚a pojechać do Knokke-le-Zoute.Pod tÄ… dziwnÄ… dla frankofoÅ„skich uszu nazwÄ… kryje siÄ™najelegantsze uzdrowisko nadmorskie Belgii leżące caÅ‚kiem napółnocy kraju.Morze Północne jest morzem zmÄ™czonym, a Knokke-le-Zoute jego oÅ›rodkiem wypoczynkowym.Woda rezygnuje tam zwszelkiej aktywnoÅ›ci.Fale nie rozpieszczajÄ… kÄ…pielowiczów:muskajÄ… nieÅ›miaÅ‚o plażę, a rozlegÅ‚a kaÅ‚uża zmusza kogoÅ›, kto chcepopÅ‚ywać, do przejÅ›cia setek metrów, żeby siÄ™ zanurzyć, i to tylkodo ramion.Tam fale też go nie zachÄ™cajÄ…, wrÄ™cz zniechÄ™cajÄ….OdstrÄ™czajÄ… go, bo ich temperatura studzi jego zapaÅ‚ do zabawy, aich sÅ‚one zmarszczki uderzajÄ… go w twarz.W oczach spacerowiczarozlegÅ‚a przestrzeÅ„ trzyma siÄ™ na dystans, stapiajÄ…c siÄ™ z dalÄ…, afale, nie tylko niemal nieobecne, ale i skÄ…po obdarzone kolorami,zlewajÄ… siÄ™ najpierw z beżem piasku, potem z szaroÅ›ciÄ… nieba, a wkoÅ„cu z pobielonym błękitem horyzontu.Morze Północne jestleniwe i gdyby nie widziaÅ‚o siÄ™ przemierzajÄ…cych je spokojnietankowców i statków pasażerskich, można by sÄ…dzić, że jestobojÄ™tne i bezużyteczne dla czÅ‚owieka.Ève zjawiÅ‚a siÄ™ na pomoÅ›cie i natychmiast wzbudziÅ‚asensacjÄ™
[ Pobierz całość w formacie PDF ]