[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już nie czuł zmęczenia.- Nic z tego - powiedział, odsuwając jej rękę.Pochylił się, by wziąćw usta jej pierś.Poczuł sutek twardniejący pod językiem, żar jej ciała naskórze dłoni; zdawała się tak miękka, drżąc pod jego pieszczotą, żezacisnął dłonie, pragnąc czuć jej ciało pod palcami.Przesunął ręką po jejplecach, wyczuwając poszczególne kręgi, nie przestawał przy tymcałować piersi i słuchać westchnień, opuszczał rękę niżej do okrągłychwypukłości pośladków; przyciągnął ją do siebie, żeby dotykać jej całej,żeby ucieleśnić wszystkie swoje fantazje.Znowu pragnął mieć ją podsobą, uległą i otwartą, pragnął jej miękkości, okrągłości, wilgoci i jęków.Pocałował ją brutalnie, pogłaskał po brzuchu, wsunął dłoń między nogi ipatrzył na nią, patrzył, patrzył, wzrokiem biorąc ją znów w posiadanie.-ponaousladanscWpatrujesz się we mnie - szepnęła i chwyciła go za rękę, usiłując udawać,że nie jest oszołomiona, a takie wrażenie robi tylko dlatego, że udaje.Podwpływem zmysłów stała się tak cudownie bezradna i tak całkowicie jego.- Muszę się wpatrywać.To moje łóżko.Mogę robić z tobą, co chcę.- Miał ochotę przewrócić ją, przywrzeć do jędrnych pośladków, uwięzićpiersi w dłoniach; wciągnąć ją na siebie na skraju łóżka; wbić jak na pal,całując przy tym piersi; ześlizgiwać się po jej ciele, badać językiem, jakjest rozpalona, wilgotna i słodka; doprowadzić ją do szaleństwa.Nagle oparła się na łokciu i pocałowała go.Zaskoczyła go tym, żewsunęła mu język do ust.A potem położyła Nicka na wznak iprzytrzymała na łóżku - miękkość jej ciała i poszukujące ręce; lekkogryzła jego wargę, ocierając się o niego całą sobą.Kiedy się roześmiał ispojrzał na nią, znów wyglądała jak Quinn, tylko Quinn odmieniona:zrenice rozszerzone pożądaniem, napuchnięte i czerwone wargi, któretylekroć tak gwałtownie całował; Quinn robiąca wrażeniezdeprawowanej, jakby oddawała się bez końca, brana, używana,pieprzona.- Jezu, ale jesteś piękna! - powiedział i pocałował jej usta.Czuł żarjej ciała na skórze rąk, był tym ciałem dogłębnie wypełniony, w całościnależało do niego.Pragnął, by stała się częścią jego samego, pragnął jąwziąć, wchłonąć, zagarnąć, zatrzymać.Przerwał, oddychając chrapliwie, przerażony swoimi uczuciami, alew dalszym ciągu jej spragniony.Zatrzymać?Wstawaj!Zamknął oczy, żeby nie widzieć, z czego rezygnuje.Przetoczył siępo niej i usiadł na brzegu łóżka.ponaousladansc- Umieram z głodu - oznajmił, sięgając po spodnie i próbującopanować drżenie głosu.- Co powiesz na pizzę?Quinn z trudem się podniosła, niezdarna z powodu zaskoczenia,powracająca z krainy namiętności.Musiał użyć całej siły woli, żebyznowu się na nią nie rzucić.- Pizzę? - powtórzyła z niedowierzaniem, a on rzucił jej sweter, żebynie patrzeć na jej zadziwiającą nagość.- Zużyliśmy mnóstwo paliwa -wyjaśnił, nadając głosowi pogodne i rzeczowe brzmienie.- Jakieśszczególne zamówienie?- Zamówienie? - Siedziała na łóżku naga ze swetrem na kolanach,więc odwrócił się, żeby nie nachodziły go żadne głupie myśli.- Pepperoni, grzyby.- Nie jestem głodna - powiedziała bezbarwnie.- A ja jestem.- Uciekł do saloniku, odsuwając wszystkie myśli o jejnagości i próbując znalezć sposób pozbycia się jej z mieszkania.Możepowinien posłać ją po pizzę, a potem wyjść.To by akurat doskonalepasowało do jego ostatnich genialnych pomysłów.Jednak kiedy po kilku minutach Quinn wyszła z sypialni kompletnieubrana, bez żadnych ponagleń sięgnęła po kurtkę.- Wychodzę - oznajmiła.- Ale muszę ci powiedzieć, żewykończenie nie jest jeszcze dopracowane; naprawdę kiepsko, Ziegler.Rozdarty był między uczucie urazy i ulgi.- Hola, przecież się spuściłaś.- Po prostu byłam uprzejma - warknęła, przekraczając próg.- Nic podobnego! - zawołał za nią.Przecież czuł, jak się poddaje,czuł, jak się napina, drży i wiotczeje, dopóki nie zostało w niej nic, aponaousladanscmusiał się niezle natrudzić, żeby ją do tego doprowadzić.Starał sięobudzić w sobie złość, ale pamiętał jedynie, jak cudownie było pracowaćtak ciężko nad ciałem Quinn.Ciało Quinn.- Do diabła z tym! - zaklął i poszedł wziąć prysznic, zmienićbieliznę pościelową, zdecydowany na zawsze usunąć Quinn ze swojegomieszkania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]