[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Okaż mi cierpliwość, tatusiu - poprosiła ładnie Cynara.- Jeślito zrobisz, oboje postawimy na swoim.Zobaczysz mnie zamężną, a jadostanę Harry'ego za męża.Książę pochylił się lekko i dotknął kieliszka Cynary kryształowąszklaneczką.- Oby Bóg cię wysłuchał, córko.- Kocham cię, papo - odparła Cynara.Charlie, niezupełnie królewski Stuart, westchnął głęboko.- A ja ciebie, Cynaro Mary Stuart.- Nawet kiedy doprowadzam cię do szału?- Nawet wtedy - przyznał z uśmiechem.Kiedy już siępogodzili, zostało ustalone, iż mimo nazbyt zuchwałego zachowaniaCynara będzie mogła wybrać się wieczorem do Audley End, tyle żesama.Zarówno babka, jak i rodzice potrzebowali czasu, by dojść do424ewa7775 + emalutkausoladnacssiebie po wydarzeniach dnia.Poza tym najwyższy czas, powiedziałaksiężna do syna, aby Cynara zaczęła być samodzielna.- Wszystko jedno, czy będziesz w sąsiednim pokoju, czyzostaniesz w domu, niczemu nie zapobiegniesz.I tak zdoła wpakowaćsię w tarapaty - powiedziała mądrze.- Niech idzie i stawi czoło za-mieszaniu, jakie wywołała.- Barbara będzie się martwić - powiedział Charlie.- Barbara zażyła delikatny środek uspokajający w winie i poszłaspać - odparła Jasmine, śmiejąc się.- Nie będzie wiedziała, że Cynarawyszła.- Ciekawe, czyj to był pomysł - wymamrotał książę pod nosem.Jasmine znowu się roześmiała.- Barbara uspokoi się, kiedy Cynara wyjdzie wreszcie za mąż.Obawia się, że dziewczyna odziedziczyła namiętną naturę - nie tylkopo tobie, ale i po niej.Twoja córka nie może nic na to poradzić, żemłodość wręcz kipi jej w żyłach.- Naprawdę sądzisz, że potrafi zaciągnąć Harry'ego Summersa doołtarza, mamo? - zapytał książę z namysłem.- Jeśli ktokolwiek jest w stanie tego dokonać, to jedynie twojacórka - odparła.Tymczasem Cynara brała właśnie kąpiel, rozmyślając oultimatum ojca.Hester kręciła się dookoła, paplając o tym, jak tosłużba plotkuje o wariackiej jezdzie lady Cynary na wyścigach.- Więcej olejku - powiedziała Cynara i wyjęła służącej z rąkbutelkę, nim Hester zdążyła ją zakorkować.Nalała olejku na dłoń iwmasowała go w ramiona, barki i piersi, a potem w szyję i kark.Zachowywała się dotąd bardzo dyskretnie, teraz nie pozostało jejjednak nic innego, jak tylko zmusić lorda, by przyznał w końcu, że jąkocha.Kiedy już raz to powie, z pewnością się oświadczy.Nalała niecoolejku na czubek głowy i wtarła go w czarne loki.Spłukała włosy,zapach jednak pozostał.425ewa7775 + emalutkausoladnacs- Który z żałobnych strojów życzysz sobie dziś włożyć, pani? -spytała Hester.Zawsze określała w ten sposób czarne suknie Cynary.- Nie dziś, Hester - odparła Cynara, zaskakując pokojówkę.-Przygotuj tę z bladożółtego jedwabiu, z głębokim dekoltem i bufiastymirękawami wykończonymi mankietami z koronki.- Klejnoty? - spytała Hester, odzyskując rezon.- Babcia ma żółty diament na czerwonozłotym łańcuszku ipasujące do niego kolczyki.Idz do Orane i przynieś mi je.- Och - zaśmiała się Hester.- Zamierzasz dać im kolejny powóddo plotek, prawda, milady? A może wybierasz się na łowy?- To drugie - odparła Cynara szczerze.- Pora, by Wickednessprzyznał, że mnie kocha.Ojciec zagroził, że jeśli lord nie oświadczy siędo końca roku, wyda mnie za innego.Uważam, że doprowadzenielorda do ołtarza okaże się zadaniem mniej kłopotliwym niżodstręczanie niechcianych zalotników.Hester zaśmiała się i poszła po klejnoty.Zanim wróciła, Cynarazdążyła już wyjść z wanny i siedziała teraz przy kominku, owinięta wręcznik, szczotkując wilgotne włosy, by szybciej wyschły.Nie minęłagodzina, a była gotowa wyruszyć.Suknia podkreślała urodędziewczyny, a zarówno ojcu, jak i babce spodobał się jej kolor
[ Pobierz całość w formacie PDF ]