[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Anando podszedł do mnie, ubrany jedynie w spodnie od pi\amy.- Potrzebujesz podwózki? - zapytał sennie.Nie miałam serca, aby przypomnieć mu, \e nie powinien mi tego proponować.- Nie, dzięki.Taksówka podjedzie za kilka minut.Pokiwał głową.Powoli, tak, abym mu się nie wymknęła, uniósł prawą dłoń odgarniająckilka kosmyków z mojej twarzy, po czym się cofnął.- Cieszę się, \e wróciłaś do klubu - powiedział cicho.- Czy postąpię przeciwkozasadom, kiedy wyra\ę nadzieję na twój powrót?Pewnie było to wykroczeniem, ale potrząsnęłam głową.Przybli\ył sie do mnie, dzieliłynas zaledwie centymetry.Tłum.sshakes- Co powiesz na pocałunek na dowidzenia? - zapytał, nawet ciszej.- Czy todozwolone?Nie czekając na odpowiedz, co prawdopodobnie było dobrym posunięciem, bo sama niewiem, co bym mu odpowiedziała, nachylił się i nakrył moje usta swoimi, delikatnienaciskając, po czym wsunął język do ich wnętrza.Nasze języki się splotły w tańcu.Objąłmnie, przyciągając bli\ej siebie.Poło\yłam swoje dłonie na jego biodrach i pozwoliłam sobiena zapomnienie.Pocałunek ten był bardzo powolny, leniwy, to był pocałunek dwojgausatysfakcjonowanych kochanków, którzy chcą przedłu\yć moment rozstania.Pewnie nie wiele trzeba było, abym wróciła do jego łó\ka.Ju\ myślałam, \e o topoprosi, ale delikatnie zakończył pocałunek i przygładził włosy.Moja chęć przybli\enie siędo niego była naprawdę zła.Całe ciało protestowało przeciw zerwaniu kontaktu, alemusiałam iść.- Taksówka.- powiedziałam przepraszająco.Posłał mi nieznaczny uśmiech.- Tak, powinnaś iść.- Pocałował mnie w policzek.- Dobrej nocy, Virginio.Część mnie pragnęła, aby się nie obudził i nie mógł mnie po\egnać.Aatwiej by mi byłogdybyśmy rozstali się bez po\egnania i \alów, bez zastanawiania co mogłoby się wydarzyć,gdybym została dłu\ej.Jednak nie potrafiłam się gniewać, \e nie trzymaliśmy sięwcześniejszych zało\eń choć ten pocałunek definitywnie złamał wszelkie zasady.Jak nic,podobał mi się pomysł, \e stał za firanką i obserwował mnie, a\ do przyjazdu taksówki.Tosprawiało, \e czułam sie bezpieczna, przynajmniej psychicznie.Emocjonalnie, to spotkaniesprawiło, \e byłam.zakłopotana, to chyba najlepsze słowo.Zgodziliśmy się na przyjęcie określonych reguł, aby nasza relacja pozostała czystoseksualna, ale tak naprawdę, czy wiele by się zmieniło gdybyśmy zechcieli, aby naszaznajomość się trochę rozkręciła?Boję się, moja droga.Boję się, \e oparzenia będą nawet dotkliwsze ni\ te, jakie mam wtej chwili.Jednocześnie, było coś, o istnieniem czego nie miałam wątpliwości, coś, copojawiło się, kiedy poprosił mnie abym wróciła, całując na dowidzenia.Nie, wiedziałam otym, kiedy poprosił mnie do tańca.Pewnie nie powinnam, ale zobaczę się z Anandem ponownie.VirginiaTłum.sshakes
[ Pobierz całość w formacie PDF ]