[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wkrótce po na-wiazanini bliższych stosunków z księciem Potemkineni Zofiazaczęła prawdopodobnie upraszać wszechwładnego kochanka,aby zapewnił jej mężowi jakieś intratne zajęcie na terenieRosji.Nie znamy dokładnej daty pierwszego przyjazdu Zofii doobozu pod Oczakowetm.Zapewne nie było jej tam jeszcze30 lipca 1J88 roku, gdyż nie wymienia jej nazwiska wśródkilku najsławniejszych dam książę de Ligne w pisanym tegodnia liście do syna', w którym podaje ciekawe skądinąd szcze-góły o warunkach egzystencji w głównej kwaterze księciaTaurydzkiego, "Sarti" jest tutaj ze znakomitą orkiestrą [.]Nie mamy czasami chleba, ale za to ciastka i marcepany;nie mamy jaibłek ni gruszek, ale jednak dzbany konfitur;142brak nam masła, zawsze natomiast są lody; trudno o świeżąwodę, pijemy wszelako najróżniejsze gatunki win; czasamibrakuje nawet drzewa do kuchni, możemy za to palić ga-łązkami aloesu." Na szczęście towarzystwo było całkiem mile:"Przebywa tutaj nadzwyczaj urodziwa małżonka Michała Po-teimkina i pani Skoiwrońska, siostrzenica księcia Potemkina,naszego wezyra czy patriarchy (gdyż tworzy on swoją włas-ną religię), równie urocza; a także pani Samojłowa, jeszczeod nich ładniejsza." 10.Być może dopiero jesienią 1788 rokugrono tych pięknych pań powiększyła Zofia Wittowa.Ubolewać należy, iż nie udało się odszukać żadnych zródeł,które mogłyby rzucić jaśniejsze światło na.dzieje Zofii w la-tach 1788-1791.Wiemy, że cieszyła się wówczas szczegól-nymi względami księcia Taurydzkiego, ale cała historia tegoromansu - tak ciekaiwa z obyczajowego i psychologicznegopumiktu widzenia - jest właściwie nieznana.Jaka była po-zycja i rola Zofii w środowisku otaczającym Potemkina, jakwyglądały jej osobiste stosunki z księciem, wpływ na jegopostępowanie, a, może i decyzje o znaczeniu politycznym,wszelkiego rodzaju korzyści, które uzyskiwała Zofia dziękiprotekcji Potemkina - na ten temat milczą wszystkie do-stępne dotąd zródła.Tylko nieliczne i pośrednie relacje pa-miętnikarskie dotyczą pobytu pani Wittowej w głównej kwa-terze rosyjskiej pod Oczakowem, a potem w Jassach.PaniYigee-Lebrun pisała na przykład, że Potemlkin "roztaczałprzed nią wszystko, co tylko grzeczność i rycerskość możemieć najbardziej wyszukanego.Wśród innych przykładówjego wspaniałomyślności opowiadają na przykład, że chcącją nakłonić do przyjęcia szalu kaszmirskiego olbrzymiej war-tości, zorganizował wielki festyn, na którym znalazło siędwieście dam, a po obiedzie prosił, aby ciągnęły losy naloterii fantowej; każda z pań wygrała właśnie szal kaszmi-rowy.Książę był szczęśliwy, że za tę cenę mógł najpiękniej-szej z pań wręczyć najpiękniejszy z kaszmirów" ".Czy wy-padek ten rzeczywiście miał miejsce, trudno powiedzieć; war-to natomiast zauważyć, jak zasadniczo różny jest ton i akcentemocjonalny tej anegdoty w porównaniu z cytowanym po-wyżej fragmentem pamiętników Niemcewicza.Czy damie,którą w tak wyszuikajny sposób trzeba było namawiać doprzyjęcia cennego prezentu, mógł Poitemkin włożyć po prostudo ręki garść klejnotów i od razu pociągnąć ją brutalnie na" woje łoże? Nie idealizujmy wszelako naszej Zofii; prawdależała zapewne pośrodku.Pani Wittowa starała się odgrywaćCr143rolę wytwornej i dumnej damy, ale nie wahała się nigdy zacenę swych wdteięków kupować realnych dla.siebie czy swo-jej rodziny korzyści.Rzecz w tym, iż w miarę społecznegoawansu ubierała takie transakcje w coraz to bardziej wy-szukane formy i konwenanse, żądając od swoich partnerów,aby przynajmniej udawali, że są śmiertelnie w niej zakocha-ni i dlatego gotowi, do wszelkich ofiar i poświęceń.Minio wszystkich wojennych kłopotów i niedostatków trybżycia zgromadzonego w obozie Potetaoikina licznego towarzy-stwa był przez cały czas trwania kampanii bardzo wesoły."Główna kwatera księcia Potemkina w Jassach - wspominałpózniej oficer rosyjski, naoczny obserwator tych wydarzeń -odznaczała się i błyszczała ogromnym przepychem.Przyje-chało mnóstwo żon naszych generałów i wyższych oficerów,wiele pokrewnych pań księcia.Ze znaczniejszych, ciągle ota-czających Potemkina, były: żona jego krewnego, generałaPcitemkina, której szczególne książę okazywał względy; gene-rałowa Samojłowa, siostrzenica! jego, prześliczna księżna Doł-gorukowa, księżna Gagarinowa itd., i żona polskiego generałahrabiego de Witt, sławna ze zdumiewającej piękności.Ciągłei nieustanne były bale, uczty, teaitr i balety.Muzyka wo-kalna i instrumentalna składała się najmniej z trzydziestuludzi; znany maestro Sarti nie odstępował wówczas księcia.Sartł do słów znanego hymnu Te Deum ułożył muzykę,w której bateria z dziesięciu dział brała także udział, strze-lając w takt, kiedy śpiewano: święty! święty!." ".W tymsamym czasie na bagnistych wybrzeżach Mo|rza Czarnego, nabałkańskich bezdrożach ginęli tysiącami nie tylko na polachbitew, ale przede wszystkim z chorób, zimna, głodu i wy-czerpania żołnierze rosyjscy i austriaccy, usiłujący przełamaćdzielną, upartą obronę wojsk tureckich - ku chwale naj-jaśniejszej imperatorowej Katarzyny II i cesarza Józefa II.Wreszcie w połowie grudnia 1788 roku padł broniony długoOczaków.Pdtemkin czekał na ten triumf ze wzrastającą nie-cierpliwością.Mógł teraz wyruszyć spiesznie do Petersburga,aby zająć się sprawami polityki zagranicznej, przede wszyst-kim ikwestią polską.Z Warszawy dochodziły pod Oczaków niepokojące wieści.Obradujący od kilku miesięcy sejm wprowadził Rzeczpospo-litą na drogę daleko idących reform wewnętrznych i poli-tycznego usamodzielnienia.Zgasły nagle wpływy wszech-władnego ambasadora rosyjskiego Stackelberga; znacznaczęść polskiej opinii publicznej popierała przywódców stron-144 "" k-'fMoreau-le-Jeune: Wyjście z OperyJ.Cn
[ Pobierz całość w formacie PDF ]