[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bestialskiej zbrodni, której sprawców nigdy nie ukarano w Izraelu, a główny odpowiedzialny za nią - dowódca terrorystycznych jednostek Irgunu Menachem Begin - został po dziesięcioleciach nawet premierem Izraela, a później laureatem Pokojowej Nagrody Nobla (!).Żydowska amnezjaPrzemilczanie w Polsce sprawy zbrodni żydowskiej w Deir Yassin tym bardziej ułatwia cyniczne uogólnienia na temat Polaków, którzy jakoby chorują na amnezję o złych sprawach w swej historii.Bo milczą o swoich domniemanych zbrodniach (w Jedwabnem i - jak sugerują w Światowym Kongresie Żydów - także o innych rzekomych zbrodniach na Żydach).Może więc wreszcie zajmiemy się tu, w Polsce, dokładniej przykładami strasznej żydowskiej amnezji na temat ciemnych kart własnej przeszłości.Wspominano już w polskiej prasie, także w "Naszym Dzienniku", o tej żydowskiej amnezji w odniesieniu do zbrodni popełnionych na Polakach na Kresach Wschodnich w latach 1939-41, w Nalibokach (1943 r.), w Koniuchach (1944 r.) czy powojennych zbrodni Bermana, Fejgina, Romkowskiego, Różańskiego (Goldberga), Światły, Brystygierowej, Wolińskiej czy Stefana Michnika.Warto wreszcie wspomnieć również i o prawie zupełnie nieznanej w Polsce okrutnej masakrze dokonanej przez Żydów w Deir Yassin, masakry, za którą jakoś nie chcą się bić w piersi tak mentorsko karcący Polaków przedstawiciele izraelskich Żydów od ambasadora Izraela w Warszawie Szewacha Weissa po prof.Israela Gutmana.O ile wiem, historii tej zbrodni nikt dotąd nie podejmował w Polsce poza mną (por.moje teksty: ".to, co jest złem w oczach Boga" - cykl "Przemilczane świadectwa" (16) w "Słowie Dzienniku katolickim" z 17 lutego 1995 r.i hasło Deir Yassin w Encyklopedii Białych Plam, t.IV, Radom 2001, s.231-232).A przecież sprawa masakry w Deir Yassin stanowi jakże ważny przyczynek do powojennej historii Żydów i zarazem jakże ważny przykład faryzejskiego stosowania dwóch miar w historiografii i publicystyce.Z jednej strony maksymalnego nagłaśniania sprawy Kielc 1946 r.i z drugiej strony równoczesnego maksymalnego wyciszania i przemilczania sprawy masakry w Deir Yassin, gdzie niedoszłe ofiary holokaustu z zimną krwią okrutnie wymordowały 254 niewinnych i pokojowo nastawionych wieśniaków arabskich.Prezentowanym na łamach "Naszego Dziennika" szkicem pragnę ostatecznie rozbić zaporę wieloletniego, tak niegodnego milczenia w tej kwestii.Dodajmy, że przedstawiane tu fakty opieram w przeważającej mierze na świadectwach uczciwych izraelskich Żydów, protestujących przeciwko przemilczaniu lub zakłamywaniu sprawy masakry w Deir Yassin przez ich własnych żydowskich rodaków (m.in.wstrząsające świadectwo b.pułkownika armii izraelskiej Meira Paila).Jak doszło do zbrodniWioska Deir Yassin, położona w pobliżu Jerozolimy, miała reputację bardzo pokojowej miejscowości.Jej mieszkańcy arabscy, żyjący z pracy w kamieniołomach, chcieli uniknąć udziału w starciach arabsko-żydowskich i zawarli pakt o wzajemnych pokojowych stosunkach z pobliskim żydowskim przedmieściem Jerozolimy - Givat Shaul.Komendant izraelskich oddziałów Hagdany w Givat Shaul, Yona Ben-Sasson, wspominał później, że "nie było nigdy ani jednego wrogiego incydentu pomiędzy Deir Yassin a Żydami" (za: U.Nilstein "War of Independence", t.IV, Tel Awiw 1991, s.257).Były pułkownik izraelski i historyk wojskowości dr Meir Pail wspominał po latach, że wioska Deir Yassin "miała pakt z nami (.).Ludzie z Deir Yassin przestrzegali tego paktu (.).Nigdy nie słyszałem o jakimkolwiek strzelaniu przeciwko nam".Chcąc uniknąć waśni z Żydami, mieszkańcy Deir Yassin przeganiali ze swej ziemi wszelkich uzbrojonych Arabów.To wszystko nie uchroniło ich jednak przed okrutnym losem.W dowództwach terrorystycznych bojówek Irgunu (kierowanego przez Begina) i Stern Gangu (dowodzonego przez innego późniejszego premiera Icchaka Szamira) powstał tajny plan, aby zniszczyć Deir Yassin, tak aby móc tam później stworzyć małe lotnisko dostarczające wsparcia dla Żydów w Jerozolimie.Jako pierwsze zniszczenie Deir Yassin zaproponowało właśnie ugrupowanie terrorystyczne Sterna, dążąc w ten sposób "do złamania ducha Arabów".Pomysł ten natychmiast zyskał poparcie przywódcy Irgunu - Begina.Z zimną krwią zaplanowano wymordowanie wszystkich arabskich mieszkańców Deir Yassin.Oficer Irgunu Ben-Zion Cohen wspomniał, że podczas narady dowódców terrorystycznych jednostek Irgunu i Sterna: "Większość opowiedziała się za likwidacją wszystkich mężczyzn w wiosce i jakiejkolwiek innej siły, która by się nam opierała, czy to byliby starcy, czy kobiety i dzieci".MasakraW nocy z 8 na 9 kwietnia 1948 roku 132 mężczyzn (72 z Irgunu i 60 ze Sterna) zebrało się do planowanego ataku na wioskę arabską.W świetle tego, co później nastąpiło, możemy więc mówić o wcale niemałej grupie 132 bezlitosnych morderców.Ofiarą dokonanej przez nich rzezi padły głównie kobiety, dzieci i starcy, ponieważ przeważająca część młodych mężczyzn zdołała uciec w panice od razu, na początku ataku.Izraelski pułkownik Meir Pail, który przybył do Deir Yassin niewiele godzin po masakrze i dokładnie oglądał miejsce rzezi, wspominał: "Wchodziliśmy do domów.To były typowe domy arabskie (.).W kątach pokojów widzieliśmy martwe ciała.Prawie wszyscy zabici byli starcami, kobietami lub dziećmi.(.) Większość arabskich mężczyzn uciekła.To jest dziwna sprawa, ale przy takim niebezpieczeństwie najzręczniejsi uciekają pierwsi".Na tle tej ucieczki jakże wielu młodych Arabów tym bardziej można podziwiać heroiczne poświęcenie nauczycielki Hayat Balabseh, która odrzuciła szansę ucieczki i spiesząc z pomocą rannym, sama padła ofiarą żydowskich morderców.Przez dwa kolejne dni terroryści Irgunu i Sterna zabijali w najokrutniejszy sposób swoje ofiary, niektórym z nich obcinając głowy.Według oficjalnego raportu głównego przedstawiciela Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Jerozolimie dr.Jacquesa de Reyniera, zamordowano 52 dzieci i rozcięto brzuchy 25 ciężarnych kobiet.Sam de Reynier znalazł m.in.ciało jeszcze żywej, potwornie okaleczonej dziewczynki.Licznym Arabom, masakrując ich, obcięto genitalia.Jacques de Reynier z obrzydzeniem wspominał, jak piękna izraelska dziewczyna pyszniła się swym nożem ociekającym krwią (por.tekst o Deir Yassin w kanadyjskim "Globe and Mail" z 2 maja 1998 r.).W książce "Remembering Deir Yassin", której współautorem był żydowski teolog i naukowiec Marc H.Ellis (Nowy Jork 1998, s.48-51) przytaczano m.in.takie wstrząsające sceny masakry w Deir Yassin: "Jamil Ahmed (.) wspominał dzień, gdy umarła jego wieś (.).Zabrano ich jako jeńców, zaprowadzono na skraj wsi w pobliżu mego domu i obsypano kulami.W ten sposób zastrzelono również niewidomego i siedmioletnie dziecko (.).'Operację oczyszczającą' prowadzono, idąc z domu do domu, najpierw obsypując je kulami, a potem wrzucając granaty.Niewiele znaczyło, kto był w owym domu.Mężczyźni, kobiety i dzieci byli wyciągani z ich domów, stawiani pod ścianą i rozstrzeliwani.Zdziczenie zwiększało się wraz ze śmiercią każdego mieszkańca wioski.Halem Eid widziała, jak zastrzelono jej siostrę Shliyę strzałem w szyję".Shliya była w dziewiątym miesiącu ciąży.Morderca rozciął brzuch kobiety nożem rzeźniczym.Inna kobieta Aiecha Radvav została zastrzelona, gdy próbowała ratować niemowlę (.).Mohammed Jaber, który znalazł się w domu dzięki wcześniejszemu zamknięciu szkoły, oglądał scenę ze swego ukrycia pod łóżkiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]