[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.tempo.Ale już siÄ™ zdecydowaÅ‚.W Ebou Dar czy w Szczelinie ZagÅ‚ady znajdzie je.MAAY POKÓJ W SIENDZIEElayne z caÅ‚ych siÅ‚ opieraÅ‚a siÄ™ koÅ‚ysaniu skórzanych resorów powozu, stara-jÄ…c siÄ™ jednoczeÅ›nie nie zwracać uwagi na kwaÅ›nÄ… minÄ™ siedzÄ…cej naprzeciwkoNynaeve.ZasÅ‚ony powozu byÅ‚y odsuniÄ™te, pomimo że czasami wiatr wnosiÅ‚ downÄ™trza tuman kurzu, bryza nieznacznie Å‚agodziÅ‚a skwar póznego popoÅ‚udnia.Zaoknami przemykaÅ‚y pofaÅ‚dowane, poroÅ›niÄ™te lasem wzgórza, od czasu do cza-su pojawiaÅ‚y siÄ™ wÅ›ród nich niewielkie pola.Kilka mil od drogi dostrzegÅ‚a naszczycie jednego ze wzgórz dwór jakiegoÅ› lorda, zbudowany w obowiÄ…zujÄ…cymw Amadicii stylu wielka kamienna budowla, wysoka na pięćdziesiÄ…t stóp, zezdobnymi balkonami i wyszukanÄ… drewnianÄ… konstrukcjÄ… wieÅ„czÄ…cÄ… szczyt kryte-go czerwonymi pÅ‚ytkami dachu.KiedyÅ› wszystko byÅ‚oby zbudowane z kamienia,jednak minęło już dużo czasu, odkÄ…d lordowie potrzebowali fortec w Amadicii,a obowiÄ…zujÄ…ce prawo królewskie nakazywaÅ‚o wznosić drewniane budowle.W tensposób żaden zbuntowany lord nie mógÅ‚by siÄ™ dÅ‚ugo opierać siÅ‚om królewskim.Rzecz jasna Synów ZwiatÅ‚oÅ›ci prawo to nie dotyczyÅ‚o, podobnie jak wiele innychegzekwowanych w Amadicii.Od czasów dzieciÅ„stwa musiaÅ‚a siÄ™ dowiedzieć conieco na temat obcych praw i obyczajów.Na odlegÅ‚ych wzgórzach dostrzegÅ‚a rozsiane pola uprawne, niczym brÄ…zoweÅ‚aty na zielonej odzieży, pracujÄ…cy na nich ludzie wyglÄ…dali jak mrówki.Wszyst-ko sprawiaÅ‚o wrażenie wysuszonego na proch, wystarczyÅ‚aby jedna bÅ‚yskawica,a ogieÅ„ rozniósÅ‚by siÄ™ na wiele lig.Ale bÅ‚yskawica oznaczaÅ‚a deszcz, te nielicz-ne zaÅ› chmury, które peÅ‚zÅ‚y po niebie, znajdowaÅ‚y siÄ™ nazbyt wysoko i byÅ‚y zbytrozrzedzone, aby zapowiadać opady.Leniwie zastanawiaÅ‚a siÄ™, czy daÅ‚aby radÄ™wywoÅ‚ać deszcz.NauczyÅ‚a siÄ™ już sporo o kontroli pogody.Jednakowoż gdybynawet, byÅ‚oby to zapewne bardzo trudne, ponieważ trzeba by zaczynać wÅ‚aÅ›ciwieod zera. Czy moja pani jest znudzona? zapytaÅ‚a zÅ‚oÅ›liwie Nynaeve. Po sposo-bie, w jaki moja pani wpatruje siÄ™ w otaczajÄ…cÄ… okolicÄ™.z noskiem tak zadartymdo góry.sÄ…dzÄ™, że zapewne zechciaÅ‚aby podróżować szybciej.SiÄ™gnęła rÄ™kÄ… za gÅ‚owÄ™, odsunęła niewielkÄ… klapkÄ™ i wykrzyknęła: Szybciej, Thom.Nie sprzeczaj siÄ™ ze mnÄ…! Ty również pohamuj swój jÄ™zyk,Juilinie, Å‚owco zÅ‚odziei! Szybciej, powiedziaÅ‚am!208Drewniana zapadka zamknęła siÄ™, jednak Elayne udaÅ‚o siÄ™ dosÅ‚yszeć gniewnemamrotania Thoma.Najprawdopodobniej przeklinaÅ‚, Nynaeve warczaÅ‚a na obumężczyzn od samego rana.ChwilÄ™ pózniej usÅ‚yszaÅ‚a Å›wist bata, powóz zaÅ› wy-strzeliÅ‚ do przodu jeszcze szybciej, trzÄ™sÄ…c tak mocno, że obie kobiety aż pod-skoczyÅ‚y na siedzeniach krytych zÅ‚otym jedwabiem.MateriaÅ‚ byÅ‚ już caÅ‚kowiciezakurzony, kiedy Thom przyprowadziÅ‚ Å›wieżo kupiony powóz, wyÅ›ciółka siedzeÅ„również dawno temu stwardniaÅ‚a.A jednak, mimo że podskakiwaÅ‚a niczym piÅ‚ka,wyraz twarzy Nynaeve dowodziÅ‚ jednoznacznie, że nie poprosi Thoma o to, byzwolniÅ‚, zaraz po tym, jak kazaÅ‚a mu przyspieszyć. ProszÄ™, Nynaeve zaczęła Elayne. Ja.Tamta przerwaÅ‚a jej w pół sÅ‚owa. Czy mojej pani jest niewygodnie? Wiem, że damy sÄ… przyzwyczajone dowygód, o których nie może nic wiedzieć zwykÅ‚a pokojówka, z pewnoÅ›ciÄ… jed-nak moja pani chce dotrzeć do nastÄ™pnego miasta przed zapadniÄ™ciem ciemnoÅ›ci?Tym sposobem sÅ‚użąca mojej pani bÄ™dzie jej mogÅ‚a przygotować kolacjÄ™, a potempodać jÄ… do łóżka.Jej zÄ™by aż zazgrzytaÅ‚y, kiedy gwaÅ‚townie zderzyÅ‚a siÄ™ z podskakujÄ…cym sie-dzeniem, potem spojrzaÅ‚a groznie na Elayne, jakby to byÅ‚a jej wina.Elayne westchnęła ciężko.W Mardecin, kiedy wyruszaÅ‚y, Nynaeve zdawa-Å‚a siÄ™ wszystko rozumieć.Dama nigdy nie podróżowaÅ‚a bez pokojówki, a dwiedamy oznaczaÅ‚yby dwie sÅ‚użące.O ile nie miaÅ‚y zamiaru przebierać Thoma i Ju-ilina w suknie, jedna z nich musiaÅ‚a wziąć na siebie tÄ™ rolÄ™.Nynaeve powinnaprzecież zrozumieć, że Elayne wiÄ™cej wie na temat zachowania dam, przedsta-wiÅ‚a całą sprawÄ™ bardzo delikatnie, a Nynaeve zazwyczaj potrafiÅ‚a przychylić siÄ™do sensownych propozycji.Zazwyczaj.Ale to byÅ‚o dawno temu, w sklepie paniMacura, po tym jak napoiÅ‚y obie kobiety ich wÅ‚asnym potwornym wywarem.Po opuszczeniu Mardecin, jechaÅ‚y nieprzerwanie aż do północy, kiedy wresz-cie dotarÅ‚y do maÅ‚ej wioski, w której byÅ‚a gospoda, musiaÅ‚y czekać, aż wÅ‚aÅ›cicielwstanie z łóżka, potem wynajęły dwa ciasne pokoje z dwoma wÄ…skimi łóżka-mi, wczoraj obudziÅ‚y siÄ™ wraz z pierwszym brzaskiem i jechaÅ‚y dalej, omijajÄ…cAmador w odlegÅ‚oÅ›ci kilku mil.%7Å‚adnej z nich nie można byÅ‚o wziąć za kogoÅ›innego, nizli siÄ™ podawaÅ‚y, przynajmniej na pierwszy rzut oka, jednak nie czuÅ‚y-by siÄ™ specjalnie bezpiecznie, przejeżdżajÄ…c przez miasto peÅ‚ne BiaÅ‚ych PÅ‚aszczy.W Amadorze znajdowaÅ‚a siÄ™ Forteca ZwiatÅ‚oÅ›ci.Elayne nieraz spotykaÅ‚a siÄ™ zestwierdzeniem, że w Amadorze na tronie zasiada król, ale rzÄ…dzi Pedron Niall.KÅ‚opoty zaczęły siÄ™ zeszÅ‚ej nocy, w miejscu o nazwie Bellon, poÅ‚ożonym nadbrzegiem bÅ‚otnistego strumienia, szumnie okreÅ›lanego jako rzeka Gaean, jakieÅ›dwadzieÅ›cia mil za stolicÄ….Gospoda Bród na Bellon byÅ‚a wiÄ™ksza od tej, w któ-rej spaÅ‚y poprzedniej nocy.pani Alfara zaÅ›, wÅ‚aÅ›cicielka, zaproponowaÅ‚a ladyMorelin prywatnÄ… jadalniÄ™, a Elayne nie umiaÅ‚a jej odmówić
[ Pobierz całość w formacie PDF ]