[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zamiary banderowców nie stanowiły tajemnicy dla ich oponentów, obie OUN nawzajem się szpiegowały -świadczyły o tym sporadyczne likwidacje agentów strony przeciwnej, przeto melnykowcy też poczynili pewneprzygotowania.Przy tym obie strony chyba nie zdawały sobie sprawy, że w interesie polityki niemieckiej nieleżało umocnienie nacjonalizmu ukraińskiego, lecz jedynie posługiwanie się nim.Zatem i sam antagonizmbanderowsko-melnykowski w pewnym sensie był Niemcom na rękę: rozbijał ukraińską siłę, ale nie osłabiałwspółpracy z hitlerowcami, którzy zresztą byli nadzieją obu grup.73Wkrótce rozpocznie się straszna wojna - czytamy w ulotce, jaka pojawiła się w GG po ukraińsku i na wpół tajniekrążyła z rąk do rąk - w której padną Sowiety, a na czele świata staną dwaj przyjaciele Ukraińców: Hitler iMussolini.Na razie jednak trwała wojna sowiecko-fińska, zwana wojną zimową (1939-1940), i tam chcieli nacjonaliściukraińscy wojować po stronie Finów.Chcieli też w Krakowie przy pomocy Niemców stworzyć oddział zbrojny iwysłać go w fińskie lasy oraz karelskie topieliska.Gdy się zważy, że istniał także podobny, nieśmiały projektpolski (ostatecznie żołnierzy polskich wysłano do Narwiku), to aż strach bierze na myśl, w jakim towarzystwieprzyszłoby Polakom przebywać.Skończyło się na samym pomyśle, a wojna zimowa była klęską strony fińskiej.Zakończyła się ostatnia walka fińskiej wojny zimowej - czytamy w %7łołnierzu nieznanym" Waino Linny - którabyła najlepszą ze wszystkich dotychczasowych, gdyż zwycięsko wyszły z niej obie strony.Zwycięstwo Finówbyło o tyle mniejsze, że musieli odstąpić przeciwnikowi swoje tereny i wycofać się na powstałą w związku z tymnową granicę.W staraniach o utworzenie własnej siły zbrojnej najpierw poparła banderowców Abwehra -przyczynili się do tego, jak wiele na to wskazuje, Teodor Oberlander i wzmiankowany już Riko Jaryj, czyliRichard von Jahry, a także Hans Koch.Banderowcy zatem jako pierwsi zaczęli tworzyć, ku ogromnej radościich zwolenników, własną jednostkę wojskową w sile batalionu.Z tym oddziałem na długo wiązać się będzienazwisko Romana Szuchewycza.Jak już wiadomo, po zamachu na ministra Pierackiego Szuchewycz został osądzony, ale w wyniku amnestii w1938 roku wyszedł na wolność i natychmiast znalazł się na Zakarpaciu.Cytowany na początku opracowaniaJurko Darmohraj był właśnie żołnierzem jego sotni (kompanii) i wiele razy wymienia nazwisko sotnika(kapitana) Szuchewycza jako swojego komendanta i mądrego oraz dzielnego oficera.Mówiło się pózniej, gdyzaczęła rosnąć legenda Szuchewycza - Czuprynki", że się wsławił na Zakarpaciu walką z Węgrami i sposobempartyzanckim, lasami i górami, przywiódł swoją postrzępioną sotnię do Wiednia.Nie widzimy go jednak wlegionie Suszki i w ogóle niewiele wiemy: co w tym czasie porabiał, jak się zachowywał w czasie wojnyniemiecko-polskiej? Być może, że na stopień kapitana zasłużył sobie po jakimś szkoleniu w Abwehrze - bo wPolsce, jako absolwent Politechniki Lwowskiej, inżynier R.Szuchewycz nie zdążył po ukończeniupodchorążówki artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim awansować do stopnia oficerskiego.74Szuchewycz został ukraińskim dowódcą batalionu (dziś zwanego DUN - Drużyny Ukraińskich Nacjonalistów), anieco wcześniej upychał" banderowców do różnych formacji niemieckich na szkolenie, bez względu na jegocharakter - dywersyjny czy szpiegowski.Wielu banderowców szkoliło się w oddziałach Werkschutzu.Szerokomówił o tym przed sądem sowieckim niejaki Włodzimierz Ordyneć.Opowiadał, iż był[.]skierowany do jednego z pododdziałów Werkschutzu w m.Starachowicach^.^ każdym z trzech oddziałówWerkschutzu znajdowało się 200 do 300 nacjonalistów.Pododdziałem dowodzili oficerowie niemieccy, a ichzastępcami byli ounowcy.Przy pododdziałach Werkschutzu OUN zorganizowała dwumiesięczne kursypodoficerskiej.]Kierow-nictwo pragnęło bowiem trzymać w rezerwie kadry ukraińskich nacjonalistów,wykorzystać daną przez Niemców broń i amunicję do przygotowania wojskowego.Jednocześnie deklarowałoswoją wobec Niemców lojalność oraz gotowość współpracy z nimi - a wszystko za cenę ich poparcia dla walki zwładzą radziecką.W lecie 1940 roku oddział, w którym służył Ordyneć, wziął udział razem z policją niemiecką w obławie na, jakgłosi dokument, konspiratorów polskich w Karpatach".Szkolono także radiotelegrafistów oraz pielęgniarzy dla potrzeb przyszłej armii ukraińskiej.Kierowniczkąjednego z kursów telegrafistów, zorganizowanego w Krakowie, była J.Aucka, żona czołowego działacza OUN(b), pózniejszego pułkownika UPA Ołeksandra Aućkiego.Kurs ten prowadzić miał, jak to pózniej wyznałaAucka, oficer sztabowy Wehr-machtu".Na wiosnę 1940 roku OUN (b) zorganizowała, przy współudzialeAbwehry[.jwyższe szkolenie oficerskie, w którym uczestniczyło 20 ounowców.Szkoleniem przez jakiś czas kierowałDmytro Myron ps. Orłyk", następnie Sydor Kraweć.Wykładowcami natomiast byli Ukraińscy oficerowie WPJ.Karaczewśkyj i Jewhen Wreciono ps. Wolanśkyj", pózniejszy szef policji ukraińskiej we Lwowie -wspomina Aucka.MELNYKOWCYMelnykowcy za przykładem banderowców w GG zaczęli również przygotowywać i szkolić własne kadrywojskowe.Podstawą akcji były uchwały rzymskiego Kongresu OUN, na które wciąż się powoływano; one teżstanowiły pewien kościec ideologiczny dla melnykowców.Stwierdzały bowiem wyraznie:Kult wojny, militaryzacja ducha narodowego[.] to przebojowe hasła75obecnej chwili, których urzeczywistnienie położy trwałe podwaliny pod gmach ukraińskiego państwa[.] Winnym znów miejscu:[.] tylko wypływający z nacjonalizmu militaryzm oraz walka zbrojna prowadzona wspólnie z innymi narodamizabezpieczą Ukrainie miejsce w historii światowej.W lecie 1940 roku Melnyk wydał rozkaz O przygotowaniu do utworzenia sił zbrojnych OUN".Na jegopolecenie PUN sporządził spis wszystkich zdolnych do służby wojskowej melnykowców i ich zwolenników orazułożył plan wstępnego przeszkolednia kadr.Polecenie wyjaśniało, że[.]uzbrojenie, wyposażenie, umundurowanie oraz żywność będą dostarczone [armii ukraińskiej - E.R] przezgłówną intendenturę armii niemieckiej.Za tę stronę przygotowawczą odpowiedzialny był z ramienia PUN generał Mykoła Kapustianśkyj.On też powojnie oświadczył, że pół roku przed napadem Niemiec na ZSRR melnykowcy przygotowali przy neutralnościhitlerowców na wpół legalne oddziały wojskowe liczące rzekomo kilka tysięcy osób, przeważnie starszyn(oficerów) byłych armii: carskiej, austro-węgierskiej, kaizerowskiej i czeskiej.Melnyk miał też, wedługKapustianśkiego, opracować szczegółowy plan wykorzystania zebranych kadr do walki ze ZwiązkiemSowieckim.Plan ten przedłożył dowództwu głównemu Wehrmachtu (OKW), ale odpowiedzi nań,prawdopodobnie - sądzi Kapustianśkyj - nie otrzymano.Generałowi nadto znana jest treść kilku listów (z nimuzgadniana) Melnyka do dowództwa Wehrmachtu i osobiście szefa sztabu generalnego Niemieckich SiłZbrojnych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]