[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie wiem.Wiem tylko, że rozesłali za nim listgończy i że jakiś policjant zatrzymał go tuż naobrzeżach miasta, i go aresztował wyjaśnia Austin. Zaraz, jak to możliwe, że był poszukiwany?Myślałam, że ktoś musiałby złożyć przeciw niemudoniesienie? pytam skołowana.Ellie prycha z kanapy, po czym wstaje i krzyżuje przedsobą ręce. Właśnie, Austin, może jej powiesz, dlaczego mógłzostać aresztowany?Austin zaciska pięści i zagryza zęby. Może ją oświecisz i przyznasz, że nadużyłeś jejzaufania? dodaje Ellie.Wodzę między nimi wzrokiem, ale w końcupostanawiam zwrócić się do Austina.Ellie patrzy naniego tak, jakby miała ochotę urwać mu głowę.Mamwrażenie, że on udzieli mi konkretniejszej odpowiedzi. O czym ona mówi, Austin?Robię krok w jego stronę, ale on się cofa.Odsuwa sięode mnie, przez co zaczynam się denerwować.Cieszęsię, że William został aresztowany, ale w dalszym ciągusię boję.Chcę się tylko znalezć w ramionach Austina iusłyszeć, że wszystko będzie dobrze. Powiedziałem Ellie o czymś dziś rano, kiedy jeszczespałaś.Chciałem, żeby pomogła mi cię przekonać, żetak należało zrobić, ale najwyrazniej zmieniła zdanie informuje Austin i przez ramię rzuca Ellie wściekłespojrzenie. Litości! Myślałeś tylko o sobie.Zgrywasz bohatera,ale tak naprawdę chciałeś wrócić do ważniejszych spraw mówi oskarżycielsko Ellie.Austin odwraca się do niej. Wiesz co? Mam już dość& Czy możecie przestać? wtrącam się.Powiedzcie mi wreszcie, do cholery, co jest grane! krzyczę. Zaraz zrobi się ciekawie mruczy Ellie. Ellie, mogłabyś iść z Emmą do drugiego pokoju? proszę.Moja przyjaciółka patrzy na mnie z poirytowaniem,jakbym właśnie od niej zażądała, aby rozjechała kota. Chyba sobie kpisz?! Proszę, Ellie.Tylko na chwilę błagam.Unoszę brwi i proszę ją milcząco o zrozumienie.Chcę,żeby Austin normalnie ze mną porozmawiał, a przyEllie, która z jakiegoś powodu jest na niego wściekła,nie będzie czuł się swobodnie.Po kilku sekundach Ellie prycha ze złością i wyrzuca zpoirytowaniem ręce w górę. Okej.Jak sobie chcesz.Idzie do kuchni, bierze Emmę na ręce, chwyta miskę zpłatkami i idzie do pokoju gościnnego.Gdy zostajemy wreszcie sami, próbuję jeszcze raz. No dobrze, Ellie sobie poszła, więc nikt nie będziesię na ciebie wściekał.A teraz mi powiedz, o czym onamówiła i dlaczego jest taka zła.Austin staje przede mną z twarzą zupełnie pozbawionąemocji.Bez swojego bezczelnego uśmieszku, bez oznakjakiejkolwiek czułości& Zupełnie pusty.Jakbyodgrodził się ode mnie jakąś maską. Masz rację, policja nie mogłaby aresztować Williamatylko dlatego, że podejrzewamy, że cię prześladuje.Potrzebowali dowodu, że popełnił przestępstwo.Patrzę na niego, nic z tego nie rozumiejąc, ale nagle domnie trafia.Dowód, że popełnił przestępstwo.Tylkojedna rzecz mogła odegrać taką rolę moja teczka. O Boże, dałeś im to?Austin nic nie mówi, stoi tylko nieruchomo i patrzy namnie. To były moje osobiste rzeczy, nie miałeś prawa ichnikomu pokazywać! wściekam się.Wiem, że zachowuję się nieracjonalnie, ale to jestsilniejsze ode mnie.Wystarczająco trudno mi byłopokazać te zdjęcia Austinowi, a teraz Bóg jeden wie, ktojeszcze je zobaczy.William jest w Nowym Jorku ważnąosobistością; policja nie będzie w stanie długo utrzymaćtego w tajemnicy.Niedługo wszyscy zobaczą te zdjęcia:moi rodzice, Brady& Wszyscy moi znajomi dowiedząsię, na co przez tyle lat się godziłam. Skąd to w ogóle miałeś? Byłeś w międzyczasie uBrady ego? chcę wiedzieć.Austin kręci głową i w końcu mówi: Zabrałemteczkę, kiedy pakowałaś rzeczy Emmy przedprzyjazdem tutaj.Mówi to takim głosem, jakby biorąc tę teczkę iprzekazując ją w ręce policji, nie naruszył w najgorszymożliwy sposób mojej prywatności i nie nadszarpnąłmojego do niego zaufania.Odwracam się, bo nie mogępatrzeć na jego twarz, taką zimną i rzeczową. Nie powinnaś się wściekać, Gwen
[ Pobierz całość w formacie PDF ]