[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mogę wykupić moją drogę bywydostać się z tego, wiem, żemogę.Dlaczego wysuwała argumenty? Oliver mówił jej to, cochciała usłyszeć, by wrócićdo domu i teraz ją przerażał.- Nie chcę wracać do domu.- Kłamiesz.Chcesz wrócić do domu.Wiem to.Iwrócimy.Koniec dyskusji powiedział Oliver Zabukuję nam bilety na następnylot powrotny.I nie chcęsłyszeć nic więcej.Oliver nie odezwał się do niej przez resztę wieczoru.Zasnęła z zesztywniałaz napięcia szyją.Czy była tak uparta, zastanawiała się,gdy odpływała w sen.Oliver chciał dla niej dobrze.Dlaczego jesteś taka uparta?Schuyler otworzyła oczy.Była w Nowym Jorku w jej sypialni.Wyblakły plakatBroadwayu przykrywał żółteściany i zwinął się na brzegach.Jej mama siedział na jej łóżku.To był sen, ale nie taki zwykły.Sen o jej mamie.Niemyślała o niej bardziejniż wcześniej.Nie pożegnała się z nią nawet, kiedywyjeżdżaliz Nowego roku ostatniego roku.To był pierwszy raz,kiedy zobaczyła mamę,odkąd Allegra pojawiła się w Corcovado, trzymającmiecz.Allegra patrzyła na niąsurowo.- On ma rację, wiesz o tym.Zausznicy zawsze mająrację.Nie możesz żyćw taki sposób.Transformacja zabije Cię, jeśli niebędziesz mieć właściwejpomocy i opieki.Nie możesz ryzykować życia, w takisposób.- Ale nie mogę wrócić do domu powiedziała Schuyler Nawet mimo, że takbardzo tego chcę, nie mogę.- Owszem możesz.- Nie, nie mogę Schuyler potarła oczy.- Wiem, ze się boisz, co się stanie, kiedy wrócisz, alemusisz stawić czoła swojemulękowi, Schuyler.Jeśli Ty i Abbadon macie być razem,więc nie ma niczegoi nikogo, nawet Ty, czy on, kto by to powstrzymał.Jej mama miała rację.Nie chciała wracać do domu, boJack będzie wtedy takbardzo, bardzo, bardzo blisko.Jack, który był wciążwolny.Jack, który całował jąz taką pasją.który mógł być wciąż jej & Ale jeślizachowa dystans, nie będziekuszona, by się z nim zobaczyć i nie zdradzi Olivera.- Nie możesz być z kimś tylko, dlatego, że nie chcesz goskrzywdzić.Masz swojewłasne szczęście do przemyślenia powiedziałaAllegra.- Ale nawet jeśli będziemy razem, to zabije Jacka powiedziała Schuyler Towbrew Kodeksowi.I on zgaśnie.- Jeśli podejmie ryzyko bycia z Tobą, kim jesteś, by mupowiedzieć, co ma zrobićze swoim życiem? Spójrz na mnie.Popatrz ilezaryzykowałam, by byćz Twoim ojcem.- Mój ojciec nie żyje.A Ty jesteś w śpiączce.Praktycznie dorastałam, jako sierota powiedziała Schuyler, nawet nie próbując zachowaćsię goryczy w jej głosie.Nigdy nie poznała swojego ojca, umarł zanim sięurodziła.A co do Allegry, nocóż, nie było między nimi żadnego kontaktu, w końcubyła tylko żyjącym ciałem.- Powiedz mi mamo.Czy było warto? Czy twoja miłośćdo mojego ojca była warta,tego, co stało się Twojej rodzinie? Nie mogła siępowstrzymać od powiedzenietakich raniących rzeczy.Ale wszystko z siebie wyrzuciła, po roku życia wsamotności.Kochała swojąmamę, owszem.Ale nie chciała mieć anioła, którypojawia się raz w jej życiu, bydać jej zaczarowany miecz.Schuyler chciałaprawdziwego rodzica, takiego, którybyłby tam dla niej, kiedy płakała, który zachęcałby idopingowałby ją i drażnił jątylko, dlatego, że by mu na niej zależało.Chciała trochęporządku.Jak mamaOlivera.Nie miała pojęcia, jak Pani H-P wiedziała,gdzie mogą być, ale w każdymmiesiącu, paczka mogła przybyć do ich hotelu I wśrodku byłyby czekolady i noweskarpetki I rzeczy, których nawet nie wiedzieli, żepotrzebują jak latarki i baterie.Allegra przytaknęła - Rozumiem Twoje rozczarowaniemną.Mam nadzieję, żepewnego dnia zrozumiesz mnie i mi wybaczysz.Sąkonsekwencje każdegowyboru.To prawda, miałam głęboki, głęboki żal.Beztwojego ojca nigdy bymnie musiała tego zrobić.Byłam tylko z Tobą przez takikrótki moment, aleprzechowałam jak skarb każdy moment z Tobą i Twoimojcem i zrobiłabym toznowu, jeśli bym musiała.Więc TAK! Było warto!- Nie wierzę Ci powiedziała Schuyler Nikt przyzdrowych zmysłach niewybrałby Twojego życia.- Być może, ale wróć do domu córeczko.Czekam naCiebie.Wróć do domu.Rozdział XXVIIIMimiKiedy Mimi otworzyła oczy, pomieszczenie aukcyjnerozmyło się i byław sanktuarium, w małym pokoju z czterema ścianami,zrobionymi z barwionychszyb.Oczywiście w mgle świadomości nigdy niezostały zniszczone.Staław kole z pięcioma innymi członkami, Forsyth, jakosiódmy stał w środku.Byliubrani w długie czarne szaty z kapturami.Jak grupakostuch, pomyślała Mimi.Takwiele Błękitnokrwistych wątków było zaczerpniętych zpopularnych kultur, alewynaturzenia i powłoki były ich ciężarem.- Witam wszystkich powiedział Forsyth, wyglądającna bardzo nadętegoi samozadowolonego.Perfekcyjnie naturalnie, Mimipomyślała, jakbyprzyjmowała najwyższe stanowisko na świecie, jakgłowa sekretnego rząduBłękitnokrwistych, który nawet nie wiadomo, żeistnieje.Jego praca senatora byłakompletnie powierzchowna.Mimi słyszała, że zrobiłtylko powierzchowną pracęw kierunku pomocy przy decyzji o finansowymkryzysie, który zacisnął krajw swoje kleszcze.Mimi nie była pełnoprawnym członkiem Konklawy,kiedy Lawrence zostałwybrany, ale miała niewyrazny pogląd procedury.Seymour Corrigan wziął zwóji zaczął ceremonię.- Od wczesnych dni tego świata, nasz Regis trzymałduszę Covenów w swoimsercu.Ale zanim zostanie wybrany, musi zostaćpobłogosławiony przez Siedmiu,więc zebraliśmy się tu dziś na błogosławieństwo.To była ceremonia pochodząca ze starożytnego Egiptu.Poza tym, że w tymczasie nie będzie fałszywego zarostu z koziej sierści,żadnych magicznych bereł,żadnych symbolicznych skórzanych batów, żadnejkorony ze strusich piór.Alefundamenty były te same.Warden Corrigan zacząłtabelami, wzywającnajwspanialsze domy ich imionami ze Zwiętego Języka.- Co mówi Domus Magnificat? - Dom bogaczy byłreprezentowany przez JosiahRockefeller Archibald, którego rodzina zbudowałacentrum handlowe, w którymstali.- My mówimy za wymruczał.- Co mówi Domus Septem Sanctimonialis??- My mówimy za powiedziała Alice Whitney, którabyła ostatnią z linii DomuSiedmiu Sióstr.- Co mówi Domus Veritas? Oczywiście Wenetatorzybyli reprezentowani przezradę, ale Mimi była ciekawa, dlaczego Abe Tompkinsmówił za nich.Nie byłaktywnym Wenetatorem przez wiele lat.- My mówimy za odpowiedział stary Abe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]