[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Tylko że gdyby nie ty, Dieriabin wciąż miałby jajko.- A gdybym się nie wmieszał, twój ojciec wciąż mógłby żyć.Mike chwycił Oxby'ego za ramię.- Nie możesz się za to winić.Z tego, co wiem, mój ojciec był już zażycia martwy, tyle że o tym nie wiedział.Oxby uśmiechnął się na ten oksymoron.- Bardzo chcę, żeby Jakow znalazł twoją matkę.-Nie bardziej niż ja.- Pokażę ci Sankt Petersburg - oznajmił bez mrugnięcia okiemOxby.- Już się tam zadomowiłem.- Dobra, zatrudniam cię jako przewodnika.- Uścisnęli dłonie,pieczętując początek przyjaźni.- Mogę cię gdzieś podrzucić? - spytał Mike.- Dzięki, ale chcę jeszcze obejrzeć kolekcję, którą zgromadził Kip.Zadzwonię przed wyjazdem.Zapadło niezręczne milczenie.- No to see you - rzucił w końcu Mikę, niczym rasowy Amerykanin.Oxby obserwował oddalającą się postać, aż zniknęła mu z oczu.Potem przeszedł przez hol, kierując się do galerii Fabergégo.Zatrzymałsię przed pierwszą gablotką, gdy zza pleców dobiegł go znajomy głos.- Jak poszło?Oxby odwrócił się, by stanąć twarzą w twarz z Aleksem Tobia-sem.- Ty przebiegły lisie! - wykrzyknął.- Poszło świetnie, alechciałem, żebyś był tam ze mną.- Nie mogłem.Niańczyłem dwóch Rosjan.- Poprawka.Jednego Rosjanina i jednego Estończyka.- Dla mnie to jedno.- Jak tam Dieriabin?- Lepiej niż na to zasługuje.Próbował uzyskać pomoc rosyjskiegokonsulatu, lecz nie byli zainteresowani.- A Trivimi?- Pracuje nad nim prokurator, ale nie mogą go trzymać dłużej niżparę dni.- Może Lenny Sulzberger chce przeprowadzić wywiad z Dieriabi-nem?- A niby czemu miałby chcieć?- Bo to świetna historia.Jest spora szansa, że sprawa znajdzie ciągdalszy w Sankt Petersburgu.Może się nią zainteresować biuroprokuratora, a wtedy Dieriabin będzie się miał z czego tłumaczyć.- Lenny na pewno rzuci się na taki kąsek.- No to mnie z nim umów.Tylko jego nie miałem jeszczesposobności poznać.-Umówię - zapewnił Tobias.Potem wyjął z kieszeni wycinek zgazety.- Miałem ci o tym powiedzieć.Zainteresowany?Notatka traktowała o aukcji dzieł sztuki, która miała się odbyć tegowieczoru w Sotheby.- Chcesz się przejść?- To sztuka nowoczesna - marudził Oxby.- Będzie trochę niezłych rzeczy.Motherwell.Calder.AndyWarhol.- Pewnie niezły tłumek się zbierze.- Mnóstwo dzianych młodziaków.- Zobaczyłbym Warhola.Coś ciekawego?- Choćby Pomarańczowa Marilyn - odparł Tobias.- Znasz?- O tak! - rozpromienił się Oxby.- Jak to wy, Amerykanie,mówicie, niezła sztuka!OD AUTORAFabuła książki jest fikcją literacką, a bohaterowie wydarzeń zostalistworzeni na jej potrzeby, z wyjątkiem postaci historycznych, którezainspirowały tę opowieść.Peter Carl Fabergé byl genialnym złotnikiem ijubilerem, zaś owiany legendą Grigorij Rasputin ~ wpływową figurą na dworzeMikołaja II.Jaką rzeczywiście odgrywał rolę w ostatnich latach caratu w Rosjii jak wyglądały jego relacje z carycą Aleksandrą, tego wciąż jeszcze dociekająbadacze tamtej epoki.PODZIĘKOWANIAChristopherowi Forbesowi składam szczególne podziękowania - nie tylkoza wspaniałomyślne podzielenie się wiedzą o Fahergém i niezwykłych carskichpisankach, ale także za to, że pozwolił mi uczynić się jedną z kluczowychpostaci tej historii.Pozdrawiam Margaret Kelly Trombly i Robyn Tromeur z „Forbes Magazine Collection" za ich nieocenioną pomoc.Gerard Hill zSotheby również podzielił się ze mną swą szeroką wiedzą o Fahergém orazinnych rosyjskich dziełach sztuki.Wraz z moją żoną Barbarą odwiedziliśmy dom Josepha i Mariny Wolfso-nów w Moskwie oraz Nelly i Wiktora Obuchowów w Sankt Petersburgu.Zgotowano nam gorące przyjęcie.Mieliśmy okazję naocznie przekonać się otrudnościach, które napotykają Rosjanie na swojej drodze do kapitalizmu.Jane Lombard dostarczyła mi dodatkowych informacji na tematwspółczesnej Rosji, a Larysa Łyśniak okazała się niezastąpionym ekspertem wdoborze rosyjskich fraz.Larysie winien jestem szczególne spasiba.Mieszkającym w Sankt Petersburgu Ninie i Leonidowi Bazylewiczomdziękuję za przeczytanie rękopisu i podzielenie się swoją gruntowną wiedząna temat kultury i tradycji ich kraju.Miałem również przyjemność spędzićczas z Juną Zek w Muzeum Narodowym Ermitażu.Carl i Ann Klemme byli dla mnie oczami i uszami w uzbeckimTaszkiencie.Dickowi Welchowi należą się podziękowania za podzielenie się swąogromną wiedzą z zakresu broni palnej, zaś Johnowi D 'Andrei za równie cenneinformacje na temat noży.Jak zawsze hojnie dzielili się ze mną swym czasem spędzonym nastudiowaniu zasobów bibliotecznych Barbara Simmonds i Barry Devlin.294Agent specjalny FBI Raymond Kerr oraz agent specjalny Joseph Vali-quette dostarczyli mi szczegółowych informacji na temat rosyjskiejprzestępczości w stanie Nowy Jork
[ Pobierz całość w formacie PDF ]