[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Szkoda, że nie zjawiliście się wcześniej - powiedział Ramsey.- Już prawieprzestałem wierzyć, że przyjdziecie mi na pomoc.- Proszę się niczym nie niepokoić, sędzio Hunt - rzekł porucznik McPherson zwydziału kryminalnego, którego twarz przed chwilą pojawiła się w polu widzenia Ramseya.-Jest pan w szpitalu w Monterey.Lekarz i pielęgniarka przed chwilą wyszli.Niedługo wrócipan do zdrowia, proszę się nie obawiać.Jestem tu tylko dlatego, że pomyślałem sobie, iżchciałby pan wiedzieć, co z Dickersonem.Nadal przebywa na sali operacyjnej.Lekarze nie sąw stanie powiedzieć, czy przeżyje.Kula trafiła go prosto w pierś.Jest jeszcze za wcześnie naprognozy.- %7łałuję, że nie pozwolili temu skurwysynowi umrzeć - mruknął Ramsey.Prawe ramię miał unieruchomione.Spojrzał na biały temblak i przypomniał sobie, jakwieziono go do sali operacyjnej, tuż obok Dickersona.Molly i Emma szły obok wózka, bladei milczące.Pamiętał, że drobne palce Emmy delikatnie głaskały jego ramię, a Molly mocno,bardzo mocno trzymała go za rękę.Potem ocknął się w tym pokoju i zobaczył twarzMcPhersona.- Ja też mam nadzieję, że Dickerson kopnie w kalendarz - rzucił porucznik.- Wszyscyoszczędzilibyśmy w ten sposób mnóstwo pieniędzy.No, nieważne.Cieszymy się, że nie jestpan ciężko ranny, sędzio Hunt.- Wie pan, jak przebiegła moja operacja?- Chirurg rozmawiał z panem parę minut temu, nie pamięta pan?- Nie.Przypominam sobie tylko jakiś głos, który mówił i mówił, ale zupełnie niepamiętam co.- Operowali pana dwie godziny.Chirurg powiedział, że miał pan szczęście.Kulaprzeszła przez bok, w miejscu, gdzie są tylko mięśnie.Złamała też panu obojczyk i otarła sięo jedno żebro, ale nie wyrządziła większych szkód.Rana będzie się długo goiła, a pękniętyobojczyk da się panu we znaki, ale za jakieś trzy, cztery miesiące powinien pan zająć miejsceza stołem sędziowskim.Lekarz bardzo się cieszył, że kula nie uszkodziła żadnego ważnegoorganu.Powiedział, że nie chce tu afery z powodu sławnego sędziego federalnego.Bardzo goto rozbawiło.Ramsey nie odpowiedział.Miał wrażenie, że jego mózg wyłącza się i włącza jakzepsuty neon.Dobrze chociaż, że był zupełnie odrętwiały i nie czuł bólu.%7łałował tylko, żeDickerson jeszcze żyje.Jeżeli nie umrze, zostanie oskarżony o porwanie i próbę zabójstwa, iwcale niewykluczone, że za jakiś czas wyjdzie z więzienia.Emma nadal nie będziebezpieczna.Co za głupstwa.Oczywiście, że będzie bezpieczna.Kiedy Dickerson wyjdzie nawolność, jeśli w ogóle wyjdzie, Emma będzie już dorosła.- Sędzio Hunt? Słyszy mnie pan? Czy mam wezwać lekarza?Ramsey nie zdawał sobie nawet sprawy, że jego głowa opadła do tyłu, na bardzomiękką poduszkę.Kiedy otworzył oczy, spostrzegł zaniepokojoną twarz porucznikaMcPhersona.Słyszał przestraszony głos młodego policjanta, ale nie mógł zrozumieć jegosłów.- Nic mi nie jest - powiedział z wysiłkiem.- Nie przypuszczałem, że w szpitalach sątakie miękkie poduszki.- To nie jest szpitalna poduszka - oświadczył McPherson.- Przyniosła ją pani Hunt.Pańska żona i córeczka właśnie się przebierają.Pani Railis kupiła tę poduszkę i ubrania.Niechciała, żeby przebywały tu w szpitalnych piżamach.Pani Railis była świadkiem całegozajścia na nabrzeżu.To bardzo znana osoba w Monterey.Jeżeli uzna, że ma pan mieć miękkąpoduszkę, to nikt nie odważy się z nią spierać.Ramsey chciał zapytać o Molly i Emmę, dowiedzieć się, czy nic im nie jest, ale niemógł wydobyć słów z gardła.Było to dziwne uczucie.Wiedział, co chce powiedzieć, a niemógł tego zrobić.Porucznik lekko poklepał go po ramieniu.- Doktor dał panu jakiś mocny zastrzyk.Powiedział, że nie wygląda pan na takiego,który dobrowolnie się odpręży, więc musi zwalić pana z nóg.Pani Hunt i państwa córeczkana pewno zaraz tu przyjdą.Pani Railis nalegała, by napiły się kawy i gorącej czekolady,chyba dlatego jeszcze ich nie ma.Próbowałem odwieść doktora od tego pomysłu zzastrzykiem, ale się nie dał.Może pan mówić, sędzio Hunt?- Nie - odparł Ramsey.- Doktor kompletnie mnie powalił.McPherson nieodpowiedział, więc Ramsey pomyślał, że pewnie tylko mu się wydawało, że coś mówi.Uśmiechnął się na widok Molly i Emmy, które na palcach weszły do pokoju.Emma miała nasobie bluzę i spodnie, w których nigdy dotąd jej nie widział, a Molly wyglądała jak modelka,ubrana w jasnożółte szerokie spodnie z jakiejś lejącej się tkaniny, żakiet w tym samymkolorze i, o dziwo, buty na wysokim obcasie.Piękne włosy zebrała na karku i spięła szerokązłotą spinką.Obie wyglądały cudownie.Miał ochotę krzyknąć, że tym razem wreszcie wygrali, chciał nawrzeszczeć na Mollyza to, że skoczyła do wody i jednocześnie podziękować jej, bo przecież uratowała mu życie.Chciał powiedzieć im obu, jak bardzo je kocha, ale słowa nie chciały wydostać się z jego ust.Zastanawiał się, dlaczego stawiały tak zdecydowany opór.- Nie, nic mu nie jest, proszę pani, naprawdę.Co chwilę zapada w drzemkę, towszystko.Lekarz chciał, żeby odpoczął i odprężył się, więc odpoczywa.Jak się pani czuje,pani Hunt? I pani, i Emma wyglądacie wspaniale.Czy chciałaby pani złożyć teraz zeznanie?Potem Ramsey usłyszał głos Virginii Trolley, która mówiła McPhersonowi, byzostawił Molly w spokoju, bo porozmawia z nim, kiedy będzie pewna, iż Ramseyowi nic niegrozi.Virginia dotarła do Monterey z prędkością światła.Ramsey wiedział, że Ginny wszystkim się zajmie.Nie miał też cienia wątpliwości, żesurowo rozprawi się z dwoma policjantami, którzy mieli ich ochraniać.Przypomniał sobie, żejeden z nich powiedział, iż musiał wyskoczyć do toalety i właśnie dlatego spóznili się o kilkaminut.Ramsey chciał zapytać, co w tym czasie porabiał jego partner, ale nie miał siły.Uśmiechnął się słabo do Emmy, która szybko podeszła do łóżka.- Wszystko w porządku, Em.- Zdawało mu się, że mówi, ale jej twarz nie zmieniławyrazu.Poczuł miękkie wargi na swoim policzku.- Mamy go, Ramsey - szepnęła mu do ucha.- Pani Railis obiecała mi, że on na pewnonie ucieknie ze szpitala.Ramseyowi zachciało się śmiać, ale znowu zapadł w drzemkę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]