[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie czuła nienawiści do Yarmilleuśmiercić!za jej haniebny czyn, bo kobieta była szalona.Ale teżGarrick nie tracił czasu na zadawanie pytań.Ponie potrafiła wykrzesać z siebie współczucia dla niej.biegli do stajni po świeże konie i popędzili do chatyZnalezli Seliga pod wysoką sosną.Popłakiwał cicho,Brenny.Z tyłu, za domem, Garrick natrafił na śladyunieruchomiony przez kłujące igliwie.Kiedy Garrickkonia Yarmille.Prowadziły do lasu, nie do osady An-podał go Brernnie, wreszcie z jej oczu popłynęły łzyselma.szczęścia.Intuicyjnie przewidywała, że dużo wodyW milczeniu podążali za tropem.Brenna ledwo wiupłynie, nim wyzbędzie się strachu o dziecko i odwa-działa drogę przez łzy, ale trzymała się tuż za Garri-411410ży się choć na chwilę spuścić Seliga z oczu.Przejechali - Tak - uśmiechnęła się.- Ale od dziś już zawszebędziesz mnie wyłącznie uszczęśliwiał.obok miejsca, gdzie spotkali Yarmille.Nie było jej.- Ona to wszystko zaplanowała, Garricku - wyjaśNieco pózniej wydano wyrok na Yarmille.Kazanoniła Brenna, kiedy jechali powoli do domu.- Dałajej opuścić ziemie należące do klanu Anselma.Fairfaxpieniądze Cedricowi, żeby mnie porwał.Była tą kopostanowił towarzyszyć matce, bo była za stara, bybietą, która usiłowała zabić mnie w lesie.Rozpoznazadbać o siebie.Nic nie wiedział o jej knowaniach,łam konia.więc tak jak wszyscy przeżył szok.Brenna uważała,- Ale dlaczego, Brenno? Nie potrafię tego zrozuże kara jest zbyt surowa, z drugiej jednak strony, mającmieć.na względzie dobro rodziny, wolała, żeby Yarmille nie- To nie ja jej zagrażałam, tylko mój syn.Selig byłbyło w pobliżu.kolejnym spadkobiercą Anselma, którego musiała siępozbyć, żeby Fairfax stał się jedynym sukcesorem.- Musiała być obłąkana od wielu lat, skoro sądziła,że osiągnie swój cel.49- Powinnam była się domyślić, że to ona za tym- Selig zasnął?wszystkim stoi.Wiedziałam o jej nienawiści do wa- Tak, kochanie - odpowiedziała Brenna, wsuwającszej rodziny, niestety przez zazdrość podejrzewałamsię do łóżka prosto w objęcia Garricka.- Obudził goMornę.ból brzuszka.Nic dziwnego po tych wszystkich sło- Mornę?!dyczach, którymi nakarmił go twój ojciec.- Chciała cię zatrzymać.Bo.ty przecież do niej- Zanadto go rozpieszcza.wróciłeś, kiedy się rozstaliśmy.- Akurat w tej sprawie zgadzam się z tobą - od- A więc uwierzyłaś w to? - Zasępił się.- Byłemsłoniła zęby w uśmiechu.wściekły na ciebie, dlatego chciałem, żebyś tak myśla- A we wszystkich innych zamierzasz mieć zawszeła.Ale to nieprawda, Brenno.Wiele lat temu o małoodmienne zdanie? - zapytał, udając zdumienie.nie ożeniłem się z Morną z zupełnie innych powodówOdsunęła się od niego niby oburzona.niż miłość.Pożądałem jej, bo była piękna.Natomiast- Niech ci się nie wydaje, wikingu, że będziesz miona chciała mnie tylko dlatego, że byłem synem wonarzucać swoją wolę tylko dlatego, że jestem twojądza.Pózniej to zrozumiałem.żoną.- Więc ona dla ciebie nic nie znaczy?Zachichotał i przyciągnął ją do siebie.- Nie.Kiedy ją widzę, przypominam sobie, jaki głu- Jesteś uparta i lubisz postawić na swoim.Wiem.pi byłem, biorąc do serca jej zdradę.Okazałem sięCzy nie wymogłaś na mnie w dniu ślubu, abym uwolgłupcem pod wieloma względami.Czy potrafisz minił Janie, żeby mogła połączyć się z Perrinem, tak jakwybaczyć ból, który ci sprawiłem?ja z tobą? Aatwo nagięłaś mnie do swej woli.412413- Byłeś tak samo zadowolony jak ja, widząc ich stwa i postanowiła, że w przyszłości wezmą chrześcijański ślub.radość - wytknęła mu.Nie myślała więcej o powrocie do kraju swego dzie- Chyba tak - przyznał z uśmiechem.- Ciągle sięciństwa.Teraz jej dom był tutaj, przy mężu i dziecku.zastanawiam, jak to możliwe, że nic o nich nie wieTamten chłopak, którego kiedyś próbowała udawać,działem.Dlaczego Perrin nie porozmawiał ze mnąnie istniał.Stała się w pełni kobietą.o Janie? Owszem, między nami zdarzały się pewneniesnaski, na szczęście wszystko się zmieniło po narodzinach Seliga.- Chciał kupić Janie, ale zwlekał z propozycjąz obawy, że odmówisz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]