[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trudno nazwać Ulstera zwykłym narzeczonym.- Wiem.Ale przecież reszta Nowego Jorku nie może z tego powodu przestać funkcjonować.-Elizabeth podeszła do drzwi od biblioteki i zamknęła je.- Chancellor, chciałabym o czymś z tobąporozmawiać.Bardzo krótko, i jeśli masz odrobinę oleju w głowie, to nie powtórzysz nikomu anisłowa z tego, co ci powiem.- Oczywiście.Elizabeth przyglądała się synowi.Pomyślała, że tak naprawdę Chancellor był lepszymczłowiekiem, niż to kiedykolwiek chciała przyznać.Problem polegał na tym, że wyglądał okropnieprowincjonalnie i całkowicie bezradnie.Kiedy odbywali konferencje, jego wiecznie bezmyślnespojrzenie sprawiało, że robił wrażenie durnia.Konferencje.Być może było za dużo? konferencji, a za mało rozmów.Być może to jej wina.- Chancellor, nie będę udawać, że podoba mi się sposób życia dzisiejszej młodzieży.Korzysta zeswobody, której nie było w czasach mojej młodości, i Bóg mi świadkiem, że to krok w dobrymkierunku, ale obawiam się, że wszystko zaszło już trochę za daleko.- Całkowicie się z tobą zgadzam! - zawołał impulsywnie Chancellor Drew Scarlett.- Dziś to jużrozpusta.Ja na pewno nie pozwolę zarazić tym moich dzieci.- Cóż, prawdopodobnie słuszneoburzenie tu nie wystarczy.Młodzi, tak jak i czasy, są tacy, jakimi ich chcąc nie chcąc tworzymy& Ale to tylko tytułemwstępu.- Elizabeth podeszła do biurka i usiadła.- Obserwowałam Janet Saxon przez ostatnietygodnie& Obserwowałam to może za dużo powiedziane.Widziałam ją raptem przy kilkuokazjach, poczynając od tego idiotycznego przyjęcia zaręczynowego.Odniosłam wrażenie, że onadosyć dużo pije.Niepotrzebnie dużo.Mimo to jest urocza.Inteligentna, bystra dziewczyna.Czy sięmylę?Chancellor Drew Scarlett był zdumiony.Nigdy nie traktował tego poważnie.- Nie zdawałem sobie sprawy, mamo, że tak to odbierasz.Ale zapewniam cię& , (- W takim razie oczywiście mylę się i nie mówmy o tym więcej.Starsza pani uśmiechnęła się i po raz pierwszy od długiego czasu obdarzyła syna serdecznympocałunkiem.Coś jednak leżało Janet Saxon na sercu i Elizabeth Scarlatti o tym wiedziała.Ceremonia ślubna Janet Saxon i Ulstera Stewarta Scarletta wypadła wspaniale.Rzecz jasna,Chancellor był drużbą i w orszaku panny młodej znalazła się piątka jego dzieci.%7łona Chancellora,Allison Demerest Scarlett, nie mogła przyjść na wesele, ponieważ właśnie rodziła w SzpitaluPrezbiteriańskim.Wyznaczenie terminu ślubu na kwiecień było zródłem sporu między Janet Saxon a jej rodzicami.Oni woleliby czerwiec, ostatecznie maj, ale Janet była nieugięta.Jej narzeczony nalegał, by wpołowie kwietnia znalezli się w Europie, więc tak będzie.Poza tym miała własny, bardzo istotny powód, żeby okres narzeczeństwa był krótki.Była w ciąży.Janet wiedziała, że jej matka domyśla się tego.Ale wiedziała też, że matka jest zachwyconakandydatem na pana młodego i zgodzi się na wszystko.Marian Saxon pozwoliłaby córce na zawarciemałżeństwa nawet w synagodze i w Wielki Piątek, jeśli gwarantowało to dziedzica Scarlattich.Ulster Scarlett przerwał swoje sesje w banku Waterman Trust.Uznano, że po powrocie z przedłużonego miesiąca miodowego na Starym Kontynencie zezdwojonym zapałem przystąpi do pracy.Jefferson Cartwright był poruszony i zdumiony, kiedy Ulster oświadczył, że zabiera ze sobąsprawozdania dotyczące interesów Zakładów Scarlatti, by podczas podróży opanować wszystkieproblemy związane z różnorodnymi sposobami lokowania kapitału.Jefferson Cartwright był tak wzruszony, że podarował Ulsterowi ręcznie robiony skórzanyneseser.Pierwszy etap podróży nowożeńców zakłóciła choroba Janet.Wyglądało to na poważny przypadek choroby morskiej.Lekarz stwierdził jednak poronienie,wskutek czego panna młoda całą drogę do Southampton spędziła w kabinie.W Anglii odkryli, że brytyjska arystokracja stała się całkiem tolerancyjna wobec swoichamerykańskich kuzynów.Wszystko było tylko kwestią statusu społecznego i stanu posiadania.Prymitywni, ale bogaci koloniści dorośli do przyjęcia - i przyjęto ich.Ci łatwiejsi dozaakceptowania - a w tej kategorii mieścili się Ulster Scarlett i jego żona - zostali wchłonięci odrazu, bez zbędnych pytań.Ktoś, kto mógł w jednym rozdaniu postawić równowartość najlepszego ogiera, musiał zrobićwrażenie nawet na właścicielach Blenheim.Zwłaszcza jeśli potrafił od razu ocenić, który ogier jestnajlepszy.Mniej więcej w tym czasie - w drugim miesiącu podróży młodej pary - do Nowego Jorku zaczęłydocierać informacje na ich temat.Przywozili je głównie powracający do Stanów członkowienajlepszych nowojorskich rodzin.Wyglądało na to, że Ulster Stewart bardzo zle się prowadzi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]