[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zerknął na Daniela Lowella, ale doktor nie poruszył się.Obejrzał się na prawo i na lewo.Większość członków podkomisji niestawiła się, czterech jednak przyszło.Siedzieli teraz, czytającmemoranda lub rozmawiając szeptem ze swymi współpracownikami.Nie było kworum, ale nie miało to znaczenia.Porządek obrad nieprzewidywał głosowania, a Ashley nie zamierzał o nie prosić. Niniejsze posiedzenie dotyczy projektu ustawy numer S.1103 ciągnął Ashley, kładąc tekst przemówienia na stole przed sobą.Skrzyżował ramiona i objął łokcie dłońmi, by zapobiec ewentualnemudrżeniu.Odchylił lekko głowę w tył, by lepiej widzieć druk przezsoczewki dwuogniskowych okularów. Jest to ustawa uzupełniająca doustawy uchwalonej przez Kongres, dotycząca zakazu proceduryklonowania zwanej.Urwał i pochylił się naprzód, wpatrując się w kartkę spodprzymrużonych powiek. Proszę o wybaczenie powiedział, wyraznie odchodząc odprzygotowanego tekstu. Ta procedura jest nie tylko przerażająca, alema też okropnie skomplikowaną nazwę, więc może pan doktor mniepoprawi, jeśli się przejęzyczę.Nazywa się: homologiczna transgenicznarekombinacja segmentalna, w skrócie HTRS.Uff! Udało mi się, paniedoktorze?Daniel wyprostował się i pochylił się do mikrofonu. Tak stwierdził po prostu, po czym znów odchylił się na oparciekrzesła.On także skrzyżował ramiona. Dlaczego wy, lekarze, nie mówicie ludzkim językiem? zapytałAshley, spoglądając na niego ponad oprawkami okularów.Ku jegozadowoleniu kilkoro spośród widzów zachichotało.Uwielbiał grać podpubliczkę.Daniel pochylił się naprzód, by odpowiedzieć, ale senator uniósłdłoń. To pytanie było poza protokołem i nie wymaga odpowiedzi.Protokólantka dokonała poprawek w tekście.Ashley obrócił się wlewo. To także będzie poza protokołem, ale chciałbym wiedzieć, czyszanowny senator z Montany zgodzi się ze mną, że lekarze specjalnieopracowali własny język tylko po to, byśmy my, zwykli śmiertelnicy, wpołowie przypadków nie mieli zielonego pojęcia, o czym oni u lichamówią.Widzowie znów parsknęli śmiechem.Senator z Montany uniósłwzrok znad lektury i z zapałem pokiwał głową. No dobrze, na czym to ja skończyłem? mruknął Ashley,spoglądając znów w tekst przemówienia. Ta ustawa jest niezbędna,ponieważ biotechnologia w ogóle, a medycyna w szczególności, straciływ naszym kraju moralne i etyczne podstawy.My, członkowiepodkomisji senatu do spraw polityki zdrowotnej, uważamy, że naszymobowiązkiem, jako zaniepokojonych i wyznających określone wartościmoralne Amerykanów, jest odwrócić tę tendencję, idąc za przykłademnaszych kolegów z Izby Reprezentantów.Cele nie usprawiedliwiająśrodków, zwłaszcza w dziedzinie badań medycznych, coniedwuznacznie stwierdzono już podczas procesów norymberskich.HTRS jest tego doskonałym przykładem.To kolejna z procedurgrożących powoływaniem do życia biednych, bezbronnych embrionów,a następnie kawałkowaniem ich z wątpliwym usprawiedliwieniem, żekomórki uzyskane z tych maleńkich, tworzących się istot ludzkichzostaną wykorzystane do leczenia rozmaitych chorób.Ale to jeszcze niewszystko.Jak usłyszymy w zeznaniu jej twórcy, którego mamy zaszczytgościć tu jako świadka, bynajmniej nie jest to typowa proceduraklonowania terapeutycznego i ja, jako główny autor projektu ustawy,jestem wstrząśnięty, że ma ona się stać standardowym narzędziemmedycyny.Oświadczam głośno: po moim trupie!Wśród słuchaczy rozległy się skromne oklaski.Ashley podziękowałza nie skinieniem głowy i krótką pauzą.Zaczerpnął głęboki oddech. Mógłbym mówić dalej o tej nowej metodzie, jednak nie jestemlekarzem, więc z szacunkiem zdaję się na eksperta, który łaskawiestawił się przed naszą podkomisją.Chciałbym przejść do przesłuchaniaświadka, chyba że mój szanowny kolega z drugiej strony przejściamiałby coś do dodania.Spojrzał na senatora siedzącego po jego prawej stronie, którypokręcił głową, zakrył mikrofon ręką i nachylił się doprzewodniczącego. Ashley szepnął mam nadzieję, że poprowadzisz to szybko.Muszę stąd wyjść przed dziesiątą trzydzieści. Nie ma obawy odparł cicho Ashley. Załatwię się z tym raz-dwa.Upił łyk ze stojącej przed nim szklanki z wodą, po czym skierowałwzrok na Daniela. Naszym pierwszym świadkiem jest znakomity uczony DanielLowell, który, jak już wspomniałem, jest odkrywcą HTRS.Pan Lowellma imponujące kwalifikacje, w tym tytuły doktora medycyny i chemii,uzyskane w jednych z najbardziej szacownych uczelni naszego kraju.Co niezwykłe, znalazł nawet czas, by odbyć staż jako lekarz internista.Otrzymał liczne nagrody za swe dokonania naukowe i zajmowałprestiżowe stanowiska w zakładach farmaceutycznych Mercka i naUniwersytecie Harvarda.Witamy, doktorze Lowell. Dziękuję, panie senatorze odparł Daniel.Przesunął się naprzódna krześle. Doceniam pańskie życzliwe uwagi na temat mojegożyciorysu zawodowego, ale, jeśli mogę, chciałbym od razuzaprotestować przeciwko pewnemu konkretnemu sformułowaniu zpańskiego wstępu. Proszę bardzo odparł Ashley. HTRS i klonowanie terapeutyczne nie mają nic, powtarzam, nicwspólnego z kawałkowaniem embrionów. Daniel mówił powoli,podkreślając każde słowo. Komórki terapeutyczne są pobierane,zanim zacznie formować się zarodek, ze struktury zwanej blastocystą. Czy zaprzecza pan, że blastocysta jest zaczątkiem ludzkiego życia? Blastocysta jest ludzkim życiem, ale kiedy zostaje rozdzielona, jejkomórki nie różnią się od tych, które ściera pan z własnych dziąseł przyenergicznym szczotkowaniu zębów. Nie sądzę, żebym szczotkował je aż tak energicznie stwierdziłAshley, prychając krótkim śmiechem.Kilka osób z publicznościzawtórowało mu. Wszyscy tracimy żywe komórki nabłonka. Być może, ale te komórki nabłonka nie przekształcają się wzarodki, tak jak blastocysty. Mogą to zrobić oświadczył Daniel. W tym cała rzecz.Jeślikomórka nabłonka zostanie połączona z komórką jajową, z którejwcześniej usunięto jądro, i kombinacja ta zostanie zaktywizowana,może rozwinąć się w zarodek. Tak jak robi się w procesie klonowania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]