[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ważniejsze punkty wywodu praw�nego mogły bowiem z łatwością zostać przesłonięte przez inne czynniki,które skwapliwie pochwyciłoby otwarte oko kamery lub popularnej pra�sy.Przy przesądzonym wyniku procesu dramatyczne pozostawało pyta�nie, jak ci ludzie, których nieograniczona władza okazała się niszczącadla tak wielu narodów, będą zachowywać się pod przymusem publiczne�go badania i krzyżowego ognia pytań zadawanych przez wysoce wykwa�lifikowane umysły prawnicze, reprezentujące zbiorową sprawiedliwość se�tek milionów ludzi.Z drugiej strony napięcie wyczuwalne na sali sądowejw najwyższych momentach konfliktu w procesie wywoływało współczuciedla każdego aktu szczerości, odwagi lub zdolności do obrony, które wy�kazywali oskarżeni.Było to typowe zjawisko dla procesów, które ciesząsię niezwykłym zainteresowaniem społeczeństwa.G�ring wiedział, że jest gwiazdą dramatu sądowego i że proces będziejego ostatnią i największą sposobnością do zdobycia szacunku dla siebiei reżimu, którego był teraz najważniejszym żyjącym bohaterem.Wiedział,że cały świat będzie mu się przyglądał z wyjątkową ciekawością, że jegozachowanie znajdzie odbicie w nagłówkach światowej prasy i że każdy je�go gest zostanie zapisany w historii.Pomimo upokorzeń ostatnich miesię�cy uwięzienia i świadomości, że ci, którzy go pojmali, z pewnością skażągo na śmierć, przygotował się do tego przedstawienia.Dzięki niemu mógłwszystko zyskać, nie mając nic do stracenia.Wydobył wszystkie cechyswej słynnej osobowości - szczerość, cynizm, bystrość, poczucie humoru,fenomenalną pamięć.Zdecydowanie chciał wieść prym przed resztąoskarżonych.Zwycięzcy pomogli mu, odbudowując jego zdrowie i pew�ność siebie. Krygujący się niechluj" był teraz czujnym i inteligentnym,gotowym do walki człowiekiem.Został pokonany przez czynniki, nad którymi ostatecznie nie miałkontroli.Wielu oskarżonych wyrwało się spod jego wpływu, a niektórzyw różnych formach wykazywali nędzny żal za grzechy, całość tworzyłaupokarzające tło dla ostatniej roli G�ringa j ako człowieka władzy.Spo�śród wyższych rangą oskarżonych, którzy mogli niemalże równać sięz marszałkiem Rzeszy, Ribbentrop załamał się nerwowo, Hess był nie�zrównoważony umysłowo, a Schacht, Neurath i Papen usiłowali jedynieodseparować się od postępowania sądowego, natomiast Speer przyjął po�stawę jasno myślącego pokutnika, który stał się najcenniejszym sprzymie�rzeńcem oskarżenia.Były gubernator generalny okupowanej PolskiFrank popadł w swoistą religijną histerię, płacząc i modląc się w swojejceli.Robert Ley, po okresie desperacji i przygnębienia, w pazdzierni�ku popełnił samobójstwo.Szefowie dowództw - Keitel, Jodl, Readeri D�nitz - odsunęli się od sprawy pod pretekstem, że dla żołnierza rozkazto rozkaz; robili, co im kazano, i nie mieli nic wspólnego z kształtowa�niem tragicznej polityki Hitlera.Jeden po drugim porzucili grubasa",a on j ako jedyny rzecznik wielkości Hitlera stał samotnie przed przytła�czającą liczbą dowodów zgromadzonych przeciwko niemu i reżimowi,który reprezentował.Ostateczną klęskę G�ringowi przyniosło zbyt długie trwanie procesu -218 dni; dosłowny zapis postępowania sądowego miał zająć dwadzieściatrzy wielkie tomy.Sam G�ring został zarzucony olbrzymią ilością doku�mentów i niekończącymi się wywodami.Publiczność zaczęła nudzić sięprocesem, a wszyscy w niego zaangażowani byli coraz bardziej zmęczenii poirytowani.Te czynniki oraz ostateczna porażka w ustanowieniu wia�rygodnej linii obrony nie dopuściły do rozgłosu, jaki G�ring chciał zdo�być.Nie był już nowością; na jego korzyść można powiedzieć tylko to, żelos znosił do ostatniego gorzkiego dnia, siedząc ze spuszczoną lub ukrytąw dłoniach głową, pogrążony w myślach lub w depresji.Za sceną tymczasem rozgrywał się inny dramat pod czujnym okiemamerykańskich psychologów więziennych.Kiedy tylko aktorzy opuszcza�li salę sądową, przesłuchania rozpoczynała ta druga grupa śledczych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]