[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ody kto pytał: "Adokąd zmierzacie i czemu chcecie płynąć?",odpowiadali: "Niepewnym wydaje nam się grunt tejwyspy, po której stąpamy.Pragniemy wrócić dokrain, z których przybyliśmy".W ten sposób liczbaDruedainów topniała z latami, aż w di wili, gdyElendil umknął przed Upadkiem, w ogóle nie byłoich już na wyspie.Ostami odeszli wraz z przybyciemSaurona do Numenoru [przypis autora].Powyższyfragment jest jedynym świadectwem pobytuDruedainów w Numenorze - zarówno wkomentarzach do opowieści o Aldarionie i Erendis,jak i we wszelkich innych materiałach nie poruszasię tego tematu.Istnieje jeszcze tylko oddzielnanotatka powiadająca, że "Edainowie, którzy poWojnie o Klejnoty pożeglowali do Numenoru,zabrali garść niedobitków Ludu Halethy, a nadernieliczni towarzyszący im Druedainowie wymarli nadługo przed Upadkiem".8.Paru było domownikami Hurma z rodu Hadora,który mieszkał w młodości miedzy Ludem Halethy iprzyjaznił się z ich panią [przypis autora].Ozwiązkach Hurina z Ludem Halethy opowiadaSilmarillion, str.189.Ojciec miał zamiar wostatecznej wersji opowieści Drugiem uczynićSadora, starego służącego z domostwa Hurina wDor-lóminie.9.Ustanowili prawo, że nie można z pomocą truciznyrazić żadnego żywego stworzenia, nawet raniącegomyśliwych, prócz Orków jedynie.Na ich to zatrutestrzały odpowiadali swoimi, jeszcze grozniejszymi[przypis autora].Elfhelm powiedział Meriadokowi,że Dzicy Ludzie używają zatrutych strzał (PowrótKróla, str.131) i o to samo podejrzewali ichmieszkańcy Enedwaith w Drugiej Erze.Nieco dalejw tym tekście pojawia się wzmianka o siedzibachDruedainów.Tekst ten warto przytoczyć.Bytującpośród leśnego Ludu Halethy "przywykli mieszkaćw namiotach i lekkich szałasach wzniesionych wokółpni dużych drzew, byli bowiem twardą rasą.Niegdyśich domami, jak sami opowiadali, były górskiejaskinie wykorzystywane jednak tylko do mupodczas niepogody i jako magazyny.W Beleriandziemieli podobne kryjówki, chowali się w nich podczasburzy albo ciężkiej żony, kiedy to tylko najbardziejwytrzymali wychodzili na zewnątrz.JednakDrugowie pilnie strzegli owych miejsc i niewpuszczali tam nawet swoich najbliższych przyjaciółz Ludu Halethy".10.Wedle ich legend nauczyć się mieli tego odkrasnoludów [przypis autora].11.Ojciec skomentował tę historię słowami:"Opowieści takie jak Wierny kamień,przedstawiające przeniesienie części swoich mocyna dzieło, przypominają w miniaturze relacjęistniejącą pózniej miedzy Sauronem a fundamentamiBarad-duru i Rządzącym Pierścieniem".12."U każdego zakrętu sterczał wielki kamieńwyrzezbiony na podobieństwo ludzkiej postaci, zgrabo ciosanymi kończynami; jakby olbrzymkamienny przycupnął krzyżując potężne, niezgrabneuda i splótłszy krótkie, nieforemne ręce na tłustymbrzuchu.Czas zatarł oblicza wielu z nichpozostawiając tylko ciemne jamy oczu, któresmutnie patrzyły na jadących drogą podróżnych".13.Nazwa Druwaith laur (Dawna Ziemia Pukelów)pojawia się na ozdobnej mapie panny PaulineBaynes znacznie na pomoc od gór na półwyspieAndrast Ojciec twierdził jednak, że nazwa ta zostałananiesiona przez niego i widnieje we właściwymmiejscu.Drobny dopisek na marginesie podaje, że poBitwach u Brodów na Isenie okazało się, iż wieluDruedainów naprawdę przetrwało w Druwaith laur.W stosownej chwili wyszli ze swoich jaskiń izaatakowali wyparte na wschód niedobitki armiiSarumana.We fragmencie cytowanym wpoprzednim rozdziale mowa jest o szczepach"Dzikich Ludzi", rybakach i myśliwych polującychna ptactwo na nadbrzeżnych terenach Enedwaith,mową i wyglądem przypominających Druedainów zAnórien.14.We Władcy Pierścieni termin wos pojawia sięraz, kiedy to Elfhelm mówi do MeriadokaBrandybucka: "Słyszysz bębny Wosów, DzikichLudzi" (Powrót Króla, str.130)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]