[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylujest sÅ‚awÄ… okrytych wodzów naszego narodu, którzy w ten sposób po-stÄ™powali w przeszÅ‚oÅ›ci, że niewÄ…tpliwie znużyÅ‚bym umysÅ‚ i jÄ™zyk,gdybym chciaÅ‚ przypomnieć ich wszystkich.Nie wolno mi jednak po-minąć w pochwaÅ‚ach ich mężnych podkomendnych, którzy zawsze,przy każdej okazji byli wierni i posÅ‚uszni, peÅ‚ni rycerskoÅ›ci i cnoty wsÅ‚owie zarówno, jak w czynie.JeÅ›li w odniesieniu do obecnych czasówpochwaÅ‚y moje muszÄ… być nieco ograniczone, nie jest to winÄ… żoÅ‚nierzyi marynarzy.Pewne lata dajÄ… lepsze plony niż inne.Ostatnio nasi dziel-ni wÅ‚odarze zebrali skÄ…pe żniwa, a przywódcy ich zarobili na niewielepochwaÅ‚ - zwÅ‚aszcza ci szukajÄ…cy przygód na peÅ‚nym morzu, gdzieniebezpieczeÅ„stw i trudnoÅ›ci jest mnóstwo, a Å›rodków ratunku maÅ‚o.Starzy żeglarze mogÄ… ganić dzisiejszych ludzi, że sÄ… gorsi od na-szych przodków, którzy głębokimi bruzdami worali siÄ™ we wschodniemorza.Zmiali to byli mężowie, przyznajÄ™; lecz jakże maÅ‚o dokonali nazachodniej półkuli, tym niemal nieograniczonym polu dla podbojów iodkryć, a jakąż Å›wietnÄ… plejadÄ… wspaniaÅ‚ych żeglarzy możemy siÄ™ tupochwalić! W pierwszym ich szeregu stoi Krzysztof Kolumb, którywzgardzony i odepchniÄ™ty przez wiele koronowanych głów, wyruszyÅ‚wreszcie w drogÄ™ pod patronatem katolickich monarchów Izabeli i Fer-dynanda i odkryÅ‚ ten oto kontynent Ameryki, trwałą opokÄ™, na którejzbudowano od tej pory tyle znakomitych gmachów, duchowych jak idoczesnych.NastÄ™pcÄ… jego byÅ‚ Hernán Cortez, zdobywca Meksyku,sÅ‚ynÄ…cy z poszerzenia imperium o olbrzymie tereny i ze swych wielkichczynów.Tutaj, do Peru, przybyÅ‚ Francisco Pizarro i jego nieliczna sÅ‚awÄ…okryta drużyna, która miaÅ‚a podbić tak bogate i ludne prowincje.NastÄ™pnie Ferdynand Magellan - wierny sÅ‚uga Hiszpanii, choć41Portugalczyk - który byÅ‚by opÅ‚ynÄ…Å‚ Å›wiat caÅ‚kiem dookoÅ‚a, gdyby niespotkaÅ‚ go przedwczesny koniec mniej szczęśliwy, niż na to odważnyduch zasÅ‚ugiwaÅ‚.Potem Vasco da Gama szukaÅ‚ dalekich krajów i otwo-rzyÅ‚ dla swego narodu, a wiÄ™c i dla naszego, drogi handlu ze Wscho-dem.ZmiaÅ‚e - nie można przeczyć - byÅ‚y poczynania Anglików,Drake'a, Candisha i naszego wiÄ™znia Hawkinsa, którzy pozazdroÅ›ciw-szy sÅ‚awy Magellanowi przepÅ‚ynÄ™li cieÅ›ninÄ™ nazwanÄ… jego imieniem iwnieÅ›li niepokój na morza, przez dÅ‚ugie lata bezpieczne i spokojne podnaszym berÅ‚em i trójzÄ™bem.Mimo to wszystko widzÄ™ w tobie odkrywcÄ™ ani mniej znakomitego,ani mniej sÅ‚awnego od tych, których wymieniÅ‚em.W każdym kraju, nacaÅ‚ej przestrzeni dziejów kierownictwo wielkich wypraw powierza siÄ™ludziom, którzy przez wzglÄ…d bÄ…dz to na swoje zdolnoÅ›ci, bÄ…dz na god-ność swej postawy, czystość życia czy też takt i autorytet zasÅ‚ynÄ™lipowszechnie jako sprawiedliwi panowie wojny i pokoju; szczęśliwebowiem wypeÅ‚nienie podjÄ™tych przez nich zadaÅ„ zależy od wytrawnejmÄ…droÅ›ci ich postÄ™powania.Jestem przekonany, że wszystkie te warto-Å›ci łączÄ… siÄ™ w twojej osobie.PostÄ™pki twoje potwierdzajÄ… sÅ‚usznośćwyboru, jakiego dokonaÅ‚ jego królewska mość, powoÅ‚ujÄ…c ciÄ™ do odda-nia tak wielkiej usÅ‚ugi Bogu i jemu samemu: mianowicie do spacyfi-kowania i nawrócenia pogan zamieszkujÄ…cych dalekie Wyspy Salomo-na, ukryte w wielkim odmÄ™cie, który oddziela wybrzeża Nowej Hisz-panii i Peru od wybrzeży Filipin i Japonii.Ja osobiÅ›cie nie mam naj-mniejszej wÄ…tpliwoÅ›ci, że rzÄ…dy, które ustanowisz, bÄ™dÄ… peÅ‚ne chwaÅ‚y itryumfu i że ludzie poddani twej wÅ‚adzy pozostanÄ… nam wierni; tak iż zgóry pochwalić ciÄ™ już można za twojÄ… znamienitÄ… zapobiegliwość,roztropność i mÄ™stwo.***SkoÅ„czywszy przemówienie, wicekról odrzuciÅ‚ na bok zwój perga-minu, podaÅ‚ dÅ‚oÅ„ do ucaÅ‚owania, po czym rzekÅ‚ energicznym tonem:42- Przyjacielu, mam jeszcze dwie rzeczy do dodania.Po pierwsze,powtarzam, że twoja flotylla ma opuÅ›cić port Callao najpózniej w piÄ…-tek, od dziÅ› za trzy dni.Po wtóre, bÄ™dÄ™ ciÄ™ trzymaÅ‚ za sÅ‚owo, dane miprzez twojÄ… małżonkÄ™.A teraz żegnaj i niech ciÄ™ Bóg prowadzi! Na-czelny admiraÅ‚ Mórz PoÅ‚udniowych zastÄ…pi mnie w porcie, a dzieÅ„twego odjazdu bÄ™dzie ogÅ‚oszony Å›wiÄ™tem publicznym.WstaÅ‚ i wyszedÅ‚ poÅ›piesznie przez maÅ‚e drzwiczki.Don Alwar, któ-ry wÅ‚aÅ›nie miaÅ‚ rozpocząć przygotowanÄ… mowÄ™ dziÄ™kczynnÄ…, byÅ‚ za-skoczony.ZamrugaÅ‚ powiekami, otworzyÅ‚ szeroko oczy, po czym zwolna nasadziÅ‚ na gÅ‚owÄ™ przybrany piórami kapelusz i zbieraÅ‚ siÄ™ już doodejÅ›cia, gdy mój chrzestny ojciec zatrzymaÅ‚ go uprzejmie, mówiÄ…c, żemusi jeszcze chwilÄ™ zostać.- Ależ, czÅ‚owieku, przecie audiencja skoÅ„czona!- Tak jest, don Alwarze, lecz nadworny malarz wicekróla otrzymaÅ‚rozkaz wymalowania ciÄ™ stojÄ…cego tutaj na tle otwartego okna z kró-lewskim patentem pod pachÄ…, skromnie sÅ‚uchajÄ…cego przemówieniawicekróla.MocÄ… malarskiej licencji twoja flotylla, stojÄ…ca na kotwicy,uwidoczniona bÄ™dzie za twojÄ… postaciÄ….Płótno jest nader obszerne.- Ależ na skoÅ„czenie takiego dzieÅ‚a potrzeba miesiÄ™cy - wyjÄ…kaÅ‚ ge-neraÅ‚ - zwÅ‚aszcza że markiz jest tak niesÅ‚ychanie zajÄ™ty.- Nie, nie - rzekÅ‚ mój chrzestny ojciec uspokajajÄ…co.- yle mnie zro-zumiaÅ‚eÅ›, panie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]