[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czułam się nieco zagubiona, mimo że nigdy nie miałamprzesadnych ambicji.Niemniej chciałam robić w życiu coś,co dawałoby mi satysfakcję, coś, co by mnie cieszyło. Nie mam co na siebie włożyć. spróbowałam bezprzekonania.Delilah wychyliła się na składanym krześle a był tonie lada wyczyn i ucałowała mnie w policzek. Dziękuję! Dziękuję ci! Mam mnóstwo ciuchów, któremogę ci pożyczyć.Zaraz poszukamy jakiejś sukienki&W taki oto sposób znalazłam się na imprezie u Liberty,mając na sobie zdecydowanie za krótką sukienkę Delilah wczarno białe pasy, którą przez cały czas daremniepróbowałam naciągnąć choć trochę, by zakrywała odrobinęwięcej ciała.Wydałam z siebie stosowne w danychokolicznościach pomruki uznania na widok zapasówszampana chłodzących się w wypełnionej lodemmarmurowej wannie i posłusznie zgodziłam się, że dośćkrzykliwy zespół najęty przez Liberty doskonale sprawdzisię na mającym się odbyć jesienią weselu brata Delilah.Gdy siedziałyśmy na zewnątrz, ściskając kurczowokieliszki z szampanem choć osobiście wolałabym gin ztonikiem dietetycznym czy jedną ze słono pieprznychwódek Dee zauważyłam Liberty.Szła ku nam, prowadzącza sobą szatyna w znoszonych dżinsach i koszulce zzespołem Foo Fighters.Zdecydowanie nie był to DanSheppard.Westchnęłam zrezygnowana.Nienawidziłamniezobowiązujących pogawędek. To Luke Harte oznajmiła Liberty, wypychając goprzed siebie, tak jak dumni biznesmeni wypychają swojemłode żony. Jest dowcipny, uroczy i obrzydliwie mądry,więc uznałam, że będziecie chciały go poznać.Luke Harte skrzywił się lekko. Jasna cholera, nigdy nie zdołam sprostać takiejprezentacji.Zacznijmy od tego, że w ogóle nie mampoczucia humoru uprzedził i wyszczerzył zęby wuśmiechu.Dee parsknęła, a Liberty podryfowała dalej,uznając najwidoczniej, że wywiązała się z zadania.Zauważyłam, nie bez ukłucia zazdrości, że Luke Hartezdołał zdobyć piwo, choć pozostali goście musieli pićszampana.Tymczasem on wydawał się zupełnieniespeszony. Przepraszam was.Liberty zawsze wprawiamnie w zakłopotanie.Swoją drogą, czy sądzicie, że onanaprawdę ma na imię Liberty? Nie. Delilah zmierzyła go wzrokiem.Wynikoględzin musiał wypaść pozytywnie, bo dyskretniepoprawiła swoją dość wyzywającą kwiecistą sukienkę bezramiączek. Jestem Dee.W zasadzie to Delilah powiedziała, wyciągając rękę na powitanie.Wyraznie rozbawiony, uścisnął ją pewnie, w sposóbwykluczający jakiekolwiek myśli o flircie. %7łartujesz? Rodzice lubili Toma Jonesa? Coś w ten deseń. Musisz mieć dość ludzi wyśpiewujących do ciebie popijaku Why, why, why.To trochę jak z Eileen, gdypuszczają Come on, Eileen.Koszmar.Dee przyglądała się Luke owi z wyraznym uznaniem,zupełnie jakby się zastanawiała, czy nie stanowi on lepszejpartii niż nieuchwytny Dan Sheppard.Lata pózniejpowiedziałam o tym Luke owi, a on zapewnił mnie solennie,że nie skorzystałby, nawet gdyby Dee zaczęła go podrywać.Zmiertelnie poważnie stwierdził, że blondynki o krągłychkształtach nie miały u niego szans, szczególnie jeśli nahoryzoncie widać było szczupłą brunetkę.Nawet terazciężko było mi w to uwierzyć, choć nie przeczę, że towyznanie budziło mój zachwyt.Luke spojrzał na mnie. A ty? Ciebie też nazwano na cześć jakiejś piosenki?Potrząsnęłam głową. Niestety, nic tak pasjonującego.Nie przedstawiłam się wtedy; nie widziałam w tymwiększego sensu.Człowiek zawsze wie, gdy spotyka kogośbędącego kompletnie poza jego zasięgiem.Luke Harte był przystojny.Kształtna szczęka, piękneoczy.Nie potrafiłam określić ich koloru było zbyt ciemno ale sprawiały wrażenie przyjaznych i jednocześniekuszących.Ktoś taki nie miał prawa się mną zainteresować.A może przemawiał przeze mnie brak poczucia własnejwartości? Mój poprzedni facet, jak się okazało, wcale niebył miły.Pragnął o wszystkim decydować i zachowywał sięarogancko.Ostatnio usiłowałam odpowiedzieć sobie napytanie, co ja w ogóle w nim widziałam.Nie spodziewałamsię, że zdradzi mnie dwukrotnie ani że zrywając, zacytujemoje własne słowa o nadmiernym rygoryzmie izahamowaniach w życiu seksualnym.Mimo to miałam na tyle samoświadomości, bywiedzieć, że jestem dość ładna.Chociaż nie olśniewałam.ALuke Harte zaliczał się do tych osób, na widok którychzapierało dech w piersi.Nie chodziło o sam wygląd
[ Pobierz całość w formacie PDF ]