[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KataloÅ„czycy,którzy przed laty walczyli o wolność na tych ulicach, zniknÄ™li, a owolnoÅ›ci też siÄ™ zbyt wiele nie mówi.JednÄ… z ulic, która chwilowo pozostaÅ‚a prawie nietkniÄ™ta, jestEspalter, obok nowego Plaza Salvador Seguí.Przed laty ten placteż byÅ‚ pokryty maÅ‚ym labiryntem uliczek i mrocznych barów,gdzie byÅ‚y trunki z beczek, mężczyzni o szklistych oczach i kobietyczekajÄ…ce, by ktoÅ› opÅ‚aciÅ‚ im łóżko.Marcos Solana, adwokat bogaczy, byÅ‚ tam okazjonalnie adwo-katem biednych.Przynajmniej dwa razy w miesiÄ…cu pojawiaÅ‚ siÄ™64w stowarzyszeniu mieszkaÅ„ców, aby gratisowo rozwiać wÄ…tpliwo-Å›ci prawne, jakie mu przedstawiali wszyscy ci, którzy spali poddachem spadajÄ…cym kawaÅ‚kami na łóżko.Tego ranka towarzyszyÅ‚a mu Marta Vives, mÅ‚oda aplikantka wjego kancelarii, która pragnęła jedynie siÄ™ uczyć i dlatego chodziÅ‚az nim do tej dzielnicy.O ile chłód książek nauczyÅ‚ jÄ…, że prawoniewiele ma wspólnego z czÅ‚owieczeÅ„stwem, to owe gorÄ…ce uliceuczyÅ‚y jÄ…, że czÅ‚owieczeÅ„stwo niewiele ma wspólnego z prawem.Marcos Solana byÅ‚ mÅ‚ody, atrakcyjny, a nawet usiÅ‚owaÅ‚ byćwysportowany (biegaÅ‚ co roku w maratonie i docieraÅ‚ do mety,nie czujÄ…c nóg).Marta Vives byÅ‚a mÅ‚oda, atrakcyjna i naprawdÄ™wysportowana, gdyż należaÅ‚a do kataloÅ„skiej reprezentacji tycz-karskiej.Ponadto byÅ‚a historykiem, ale historia nie dawaÅ‚a jejchleba i dlatego Marta wykorzystywaÅ‚a swoje drugie studia,prawnicze, aby zarobić na życie.Ojciec zawsze jej mówiÅ‚, że za-miast tego powinna zająć siÄ™ sprzedażą mieszkaÅ„, ale teraz ojciecjuż nie żyÅ‚.PowiedziaÅ‚a:- PoprosiÅ‚am, żebyÅ› tu ze mnÄ… przyszedÅ‚ po wyjÅ›ciu z sÄ…du, bow tej strefie znowu bÄ™dÄ… wyburzać domy.Jak wiesz, przygotowu-jÄ™ książkÄ™ o nÄ™kaniu lokatorów przez wÅ‚aÅ›cicieli domów i chciaÅ‚a-bym, żebyÅ› mi wyjaÅ›niÅ‚ pewne kwestie.Przede wszystkim zależymi na poznaniu jakiegoÅ› lokatora, którego to dotyczy.Podczas gdy mówiÅ‚a, myÅ›laÅ‚a ze wstydem: WiÄ™cej takich prak-tykantów jak ja, i ten biedny czÅ‚owiek siÄ™ zrujnuje.Ale wszystko można byÅ‚o wybaczyć mÅ‚odej kobiecie - w pojÄ™ciuadwokatów, którzy w wieku czterdziestu lat jeszcze nazywajÄ… siÄ™mÅ‚odymi - o olbrzymiej kulturze, sprężystych nogach i, jak po-wiadano, gwarantowanej niewinnoÅ›ci seksualnej.65Ulica Espalter jest krótka, ma wÄ…tpliwÄ… przyszÅ‚ość i tworzÄ… jÄ…stare budynki, które z kolei zostaÅ‚y zbudowane na ruinach in-nych, jeszcze starszych budynków.Nie byÅ‚oby to dziwne, gdybypod ich fundamentami ukazaÅ‚ siÄ™ cmentarz.- ZbadaÅ‚am dokÅ‚adnie historiÄ™ tej strefy - powiedziaÅ‚a MartaVives - i wiem, że fundamenty budynków poÅ‚ożone sÄ… na innychbudynkach, które już nie istniejÄ…, a nawet powiedziaÅ‚abym, że nakonstelacji nieboszczyków.Pod niektórymi starymi placami Bar-celony sÄ… cmentarze przykryte przez nowÄ… cywilizacjÄ™.Niedawnoznaleziono czaszki tu, w pobliżu, obok romaÅ„skiego koÅ›cioÅ‚a SanPablo.Dawne cmentarze parafialne majÄ… na sobie po prostu war-stwÄ™ asfaltu.66IdÄ…c ulicÄ… Espalter, pozostawili po prawej stronie PlazaSalvador Seguí, upamiÄ™tniajÄ…cy syndykalistÄ™ zamordowanegoprzed wielu laty przez prawicowych rewolwerowców, jak twier-dzili ci nieliczni mieszkaÅ„cy dzielnicy, którzy o nim nie zapo-mnieli.Kilof burzyÅ‚ mury, a nowa zabudowa zmiataÅ‚a z ziemiwszystko, od łóżek po trumny, od kuchni po balkony, na którychpewnego dnia powiewaÅ‚ jakiÅ› federalny sztandar, od bidetów pro-stytutek po prycze zakonnic.Byli jeszcze na ziemi fellacji, aledawniej byÅ‚a to ziemia klasztorów.W miesiÄ…cach bez pracy, niemogÄ…c znieść żywego miasta, Marta pocieszaÅ‚a siÄ™ myÅ›lÄ… o mie-Å›cie martwym.Nie wiedziaÅ‚a, jak wielu innych ludzi musiaÅ‚o robić to samo.- Dzieje siÄ™ tak wszÄ™dzie - ciÄ…gnęła.- Pod Borne, która przezcaÅ‚e lata byÅ‚a głównÄ… halÄ… targowÄ… i gdzie nikt nie zawracaÅ‚ sobiegÅ‚owy zaglÄ…daniem pod kamienie, odkryto domy należące domiasta z tysiÄ…c siedemset czternastego roku, tego, które zostaÅ‚ozniszczone po wojnie sukcesyjnej*.* Wojna, która wybuchÅ‚a w1701 roku po bezpotomnej Å›mierci Karola II miÄ™dzy pretenden-tami do tronu - arcyksiÄ™ciem austriackim Karolem Habsburgiemi wnukiem Ludwika XIV, Filipem Burbonem.ZakoÅ„czona w 1713podpisaniem pokoju w Utrechcie i uznaniem prawa do tronu Fi-lipa V.Jedenastego wrzeÅ›nia 1714 roku wojska króla zaatakowaÅ‚yBarcelonÄ™, która mimo heroicznej postawy mieszkaÅ„ców poddaÅ‚asiÄ™ nastÄ™pnego dnia.W efekcie Katalonia utraciÅ‚a wszystkie swojeprzywileje i odrÄ™bne prawa.Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… pod wieloma z bu-rzonych teraz domów ukażą siÄ™ ruiny innych.- Nie wiem, dlaczego tak specjalnie ciÄ™ to interesuje - rzekÅ‚adwokat, patrzÄ…c w pustkÄ™.- Bo specjalizowaÅ‚am siÄ™ w archeologii - szepnęła Marta
[ Pobierz całość w formacie PDF ]