[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zadzwonił budzik.Minęło piętnaście minut przerwy, na które postanowiła sobiepozwolić.Z głową pełną nieprzyjemnych myśli i z ciężkim sercem weszła do środka.Był jużczas zająć się kolacją.Od rana jej szacunek dla gospodyń domowych wzrósł kilkakrotnie.Pomyślała, że jeśli nieznajdą nowej gosposi, chyba nie podoła tym wszystkim obowiązkom.To jest praca ponadsiły! Jace obiecał zadzwonić do agencji w tym tygodniu, ale jak na razie nikogo nie znalezli.To oczywiste, że człowiek tak znany publicznie, jak on, musi być bardzo ostrożny przyzatrudnianiu pomocy domowej.Trzeba znalezć kogoś dyskretnego i zaufanego.Jace nacisnął mocniej na gaz, skręciwszy w stromą uliczkę prowadzącą do domu.Zmieniał automatycznie biegi, myśląc o April.Nie powinien był zapraszać jej na promocyjne przyjęcie, ale jej obecność stanowiła dlaniego wsparcie w tym zwariowanym towarzystwie.Miał sobie za złe, że wściekł się na nią zato, że dała się podejść jego matce i że potem pozwolił jej samej wracać do domu.A co właściwie miał zrobić? Być może niezbyt dobitnie scharakteryzował swoje stosunkiz matką i wykazał za mało cierpliwości, gdy April próbowała z nim porozmawiać.Zamiastsię złościć, trzeba było wziąć ją w ramiona i całować do utraty tchu, bo właśnie na to miałochotę, a następnie oświadczyć się jej, nie odkładając tego do wakacji.Przyhamował, wziął ostro zakręt i znowu nacisnął na gaz.Tamto przyjęcie było wyjątkowo nieudane.Sandra postanowiła posłuchać rady ludzizajmujących się reklamą i odegrać rolę zakochanej w nim po uszy.No i Flynn musiała tooczywiście zobaczyć, zresztą tak jak i pozostali.I tak jak wszyscy dała się na to nabrać.Uwierzyła, że ta dziewczyna naprawdę go uwodzi.Nie bardzo wiedział, jak zdoła przekonaćFlynn, że Sandra jest tylko jedną z licznych partnerek filmowych, a April jedyną kobietą jegożycia.Ale będzie musiał to zrobić.Gdyby Rynn kiedykolwiek go opuściła.Poczuł nieprzyjemny skurcz w żołądku.Byładla niego wszystkim.Wspaniałą kochanką i najlepszą przyjaciółką.Chronił się w jejramionach przed zwariowanym światem, w którym się obracał.Kiedy wracał do domu,wiedział, że zastanie w nim April.Nie przepadała za roztrząsaniem najnowszychhollywoodzkich plotek, za omawianiem ostatnich sprawunków.Nie zwykła równieżopowiadać mu o prowadzonych przez siebie sprawach.A jednak zawsze mieli o czymrozmawiać.Problemy współczesności a także marzenia o ich przyszłości stanowiły na ogółtemat ich pogawędek.W towarzystwie April odpoczywał.Na dobrą sprawę nie potrafiłsprecyzować, co właściwie ich do siebie przyciągnęło.Istniało tysiące powodów, ale żadennie był naprawdę przekonywający.Była mu po prostu niezbędna do życia jak powietrze.Zdecydował, że za cztery tygodnie poprosi ją o rękę.Myślał o tym postanowieniu zprawdziwą radością.Uśmiechnął się, wyłączając silnik.April była w kuchni.Ubrana w wieczorową sukienkę przepasaną falbaniastymfartuszkiem, na wysokich obcasach i umalowana stała nad kuchnią mieszając w garnku mięsoi małe cebulki.Pochyliła głowę nad przepisem.Zmarszczyła czoło w skupieniu.Kiedypoprzednim razem przygotowywała te smakołyki, rozlała trochę śmietany na kartkę.Czypowinna dodać pół łyżki sosu anyżowego, czy pół szklanki? Nie mogła odczytać.Szklanka tochyba za dużo, ale z kolei łyżka, to zbyt mało, by poczuć smak.Wzruszyła ramionami izdecydowała się na pośrednią porcję.Musi to zrobić na wyczucie, ostatecznie ten sos niemoże za bardzo zepsuć smaku, jeśli tylko będzie ostrożna.Choć do tej pory April przyrządziła jeden obiad w swoim życiu, czuła się jużwtajemniczona w sekrety kuchni.Kiedy rozległ się dzwonek, nie podbiegła do drzwi wejściowych.Jace miał przecież swójklucz.Nagle przypomniała sobie, w jakiej występuje roli, więc z uśmiechem na ustachpopędziła otworzyć omal nie łamiąc nóg na wysokich obcasach.Jace otworzył szeroko oczyna jej widok i w ostatniej chwili wyciągnął ręce łapiąc ją w objęcia, i tym samym ratując ichoboje przed nieuniknionym upadkiem. Cześć wysapała.Usiłował nie pokazać po sobie zaskoczenia na widok jej stroju.Aprilwspięła się na palce i pocałowała go w kącik ust w sposób, jak jej się wydawało, przystającyżonie. Witaj mruknął i pochylając się nad April pocałował ją tak, jak tego naprawdę pragnął.Namiętnie.Marzył o ukryciu się w jej ramionach po ciężkim dniu.Objęła go mocniej, oplatając ramionami jego szyję i odwzajemniła pocałunek, wkładającw to całe serce.Zapomniała o swoich postanowieniach.Obiecała sobie, że będzie po prostuoddaną żoną, ale zbyt wielką radość czerpała z bliskości kochanego człowieka.Westchnął,całując jej rozchylone usta.Wiedział, że potrzebował tego tak samo, jak ona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]