[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Obliczono, \e we wschodniej Syberiitemperatura wzrosłaby o prawie dwadzieścia stopni, co uwolniłoby teobszary od lodu.Tymczasem biedni, staromodni Japończycy stwier-dziliby, \e zbawienny dla nich Prąd Kuroshio przesunął się bardziejna północ z racji ocieplenia się Morza Ochockiego.I Rosjanie na-prawdę chcą zbudować Tamę Sachalińską.Przedstawili ju\ plany.W97betonie kosztowałoby to biliony.Dlatego Komarow bawił się pykre-tem. Nie nazwałbym tego zabawą stwierdził Mason.Catto uśmiechnął się przepraszająco. To tylko taki zwrot. Jaka jest praktyczna wykonalność tego projektu? cichozagadnął Dawson.Catto rozło\ył dłonie. Techniczne rozwiązania istnieją.Problem polega przedewszystkim na tym, ile się wie i ile chce się na to wydać.Albo ilezaryzykować.Zupełnie łatwo mo\na by wywołać nową epokę lodow-cową. O Bo\e! nie mogłem powstrzymać się od okrzyku.Catto skwitował to uśmiechem. Przepraszam, panowie, ale być mo\e ju\ się to dzieje, spowo-dowane przez nasze samochody i fabryki.Oto w niebywałych ilo-ściach wyrzucamy w powietrze dwutlenek węgla, który powodujeefekt cieplarniany.Pozwala przechodzić promieniowaniu cieplnemuze słońca, ale przeciwdziała ucieczce ciepła w przestrzeń kosmiczną.Gromadzimy więc ciepło, co, paradoksalnie, mo\e rozpocząć nowąepokę lodowcową.Jeśli lody Oceanu Lodowatego będą się topić, będąte\ oczywiście mogły parować.Nad kontynentalnymi lodowcamipojawią się cię\kie chmury śniegowe.Lodowiec przypomina du\ykawałek ciasta; ka\dy opad śniegu zwiększa jego wagę, co zwiększaciśnienie wywierane na niego i w nim, a to sprawia, i\ zaczyna sięporuszać w kierunku, w którym napotyka najmniejszy opór.Lodowcezaczną się rozszerzać, no i có\ epoka lodowcowa. Czy to nie stoi w sprzeczności z tym, co mówił pan o topnieniulodów Grenlandii? zapytał Mason. I tak, i nie odrzekł Catto. Nagła odwil\ będzie mieć na-głe efekty.Epoki lodowcowe rozpoczynają się bardzo wolno.Alewłaśnie to wszystko skłania Komarowa do stwierdzenia, \e na razienasza wiedza jest zbyt ubo\uchna, byśmy mogli zacząć majstrować.Otworzyły się drzwi. Lawrence! Do pokoju wpadł mę\czyzna nazwany przezDawsona Rogerem. Te ciemne plamy! Tak? spojrzał pytająco Dawson.98 Wydawało mi się, \e coś mi to przypomina, poszedłem więcsprawdzić.Pamiętasz samolot rosyjski, który kilka miesięcy temurozbił się w północnej Grenlandii? Mgliście odrzekł Dawson. Ach wyprostował sięgwałtownie rekonesans polarny, prawda? Tak.Załoga zginęła.Ciała odnalazł oddział saperów z CampHundred, lodowej bazy Departamentu Badań i Rozwoju.Dowódcąjest pułkownik Chance.Jego raport mówi, \e samolot bardzo szybkozostał zasypany przez padający śnieg.Wydawało się jednak, \e byłwyposa\ony w coś, co przypominało mu urządzenie do opylania ro-ślin.Stwierdził te\, \e jego buty pokryte były ciemnym pyłem. Węgiel! parsknął Mason. Chance pisze w raporcie: drobny ciemny proszek o charakterze węgla, pochodzący mo\e odognia, chocia\ wydawało się, \e na pokładzie nie było po\aru.Stwierdza te\, \e w rozbitym kadłubie było kilka wielkich beczek. Wszystko chyba jasne powiedział Dawson. Te ciemneplamy to sproszkowany węgiel. A Komarow usiłował nas ostrzec dorzuciłem. Wydaje mi się, \e stara się zrobić o wiele więcej powiedziałCatto.Głos Masona: Co pan ma na myśli, doktorze? List, ten drugi.Myślałem o tym przez cały czas; jest dziwny. Co o tym świadczy? Te zwroty.Mogę jeszcze raz go obejrzeć?Mason szybko podał mu kopię, Catto zaś uwa\nie przeczytał. O tutaj, widzicie, panowie: Przejadanie się jest podobne doprzepracowania; trzeba być ostro\nym i znać konsekwencje nieumiar-kowania.Co? Catto popatrzył po wszystkich pytająco. I tenjeszcze zwrot w następnym zdaniu: Dobrze jest czasem oprzeć siępodszeptom, stanąć z boku i chwilę pomyśleć, zanim się im nazbytulegnie. Myśli pan spytałem \e zapowiada swe aresztowanie? Datowany czternastego marca zauwa\ył Catto. Na krót-ko przed jego zniknięciem lub śmiercią.Jeśli wywierano na niegonaciski, mógł ju\ wtedy przypuszczać. Ma pan rację dorzuciłem. Dalej mamy: Gdybyśmy mogli99współpracować ściślej, ni\ mo\liwe to jest w dzisiejszym świecie,jestem pewien, \e efekty byłyby korzystne dla wszystkich. I jeszcze to odezwał się Mason. Mam nadzieję, \e któ-regoś dnia znowu będziemy mogli się spotkać.Panie doktorze, mo\-na oczywiście wszystkiego dopatrzyć się we wszystkim, ale jak takspojrzeć na ten list, bardzo wiele jest tu między wierszami.Następnyfragment mo\e bezpośrednio ju\ odnosić się do gro\ącego, no niewiem, nadzoru, aresztu: chocia\ obawiam się, \e przy moim obec-nym stanie fizycznym podró\ byłaby trudna. Miał pan od niego jakieś informacje po czternastym marca? zapytałem Catta. Nie.Ostatni list otrzymałem na Nowy Rok.Bardzo pogodny.śadnej aluzji. Posłuchajcie, panowie powiedziałem. W tym wszystkimnie daje mi spokoju jedna rzecz.Przyjmijmy, \e Komarowa na prze-kór jego woli zmuszono do pracy nad gigantycznym projektem, obej-mującym lody podbiegunowe i coś tam jeszcze.Znika.Regularniekorespondował z doktorem Catto, od czasu do czasu z profesoremWardem.Temu ostatniemu przesyła ostrze\enie.Ale wysyła do Prin-ceton. Niech pan mówi dalej przynaglił mnie Dawson. Następna przesyłka w ogóle nie idzie do Princeton, leczotrzymuję ją ja.Dlaczego? Gdy\ adresowana jest do profesora Warda,ale wysłana pod mój adres.Po co Komarow to zrobił? Gdzie pan mieszka? spytał Catto. W Nowym Jorku, mieszkanie w bloku. Czy Ward zatrzymywał się tam kiedykolwiek? Lepiej byłoby sprawdzić odrzekłem.Coś mi chodziło po głowie, jakaś myśl skryta gdzieś głęboko, któ-rej nie mogłem uchwycić.Im bardziej się starałem, tym bardziej sięoddalała. Mogę skorzystać z telefonu? spytałem.Mason pchnął kumnie aparat. Proszę. Jaki jest kierunkowy Nowego Jorku?Ktoś wyrecytował i nakręciłem numer spółki, do której nale\ałdom. Sunlit Developments
[ Pobierz całość w formacie PDF ]