[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I akceptowaÅ‚.AkceptowaÅ‚ fakt, że z niÄ… jest mu lepiej.Å»e odkÄ…d poÂÅ‚Ä…czyli talenty, ich szanse na sukces znaczÄ…co wzrosÅ‚y.I za to byÅ‚ dogÅ‚Ä™bnie wdziÄ™czny.RozstrzygnÄ…wszy tÄ™ kwestiÄ™, oddaÅ‚ siÄ™ znów sprawdzaniu zamówieÅ„ na przyszÅ‚orocznÄ… produkcjÄ™ klanowej destylarni.Jednakże nawet gdy przerzucaÅ‚ dokumenty, porównujÄ…c poszczególne zapisy i robiÄ…c notatki, podskórnie pozostawaÅ‚ intensywnie Å›wiadom tego, że Angelica siedziw fotelu, zatopiona w historii jego ludu, powoli, lecz miarowo przewracajÄ…c kartki.ZerkaÅ‚ na niÄ… od czasu do czasu.I zadawaÅ‚ sobie pytanie, czy w ich relacjach nie jest to aby cisza przed burzÄ….***Lord Martin Cynster wprowadziÅ‚ żonÄ™ do bibliotekiw domu swego bratanka, ksiÄ™cia St.Ives'a.WzrokiemodszukaÅ‚ DiabÅ‚a w gwarnym tÅ‚umie.- JakieÅ› wieÅ›ci?DiabeÅ‚ gestem daÅ‚ znak, żeby podeszli bliżej.Kiedyznaleźli siÄ™ przy biurku, podaÅ‚ Celii liÅ›cik.- Znowu napisaÅ‚a, ale niech mnie licho, jeÅ›li wiem, coo tym myÅ›leć.Celia rozÅ‚ożyÅ‚a kartkÄ™ i zaczęła czytać na gÅ‚os.PozostaÅ‚e obecne w pokoju osoby - wszystkie uczestniczÄ…ce w spotkaniu poprzedniego dnia, a ponadto Demon Cynster i jego żona Felicity, którzy przybyli z Newmarket, kiedy tylko dotarÅ‚y do nich wieÅ›ci - uciszyÅ‚y siÄ™i sÅ‚uchaÅ‚y.SkoÅ„czywszy czytać, Celia zmarszczyÅ‚a brwi.- Ona coÅ› knuje.- DokÅ‚adnie tak! - Usadowiona na kozetce Helena stuknęła laskÄ… dla wzmocnienia swych słów.- Oczywiste, że dziewczynie przyÅ›wieca jakiÅ› cel.Wszystkie damy siÄ™ z niÄ… zgodziÅ‚y.- Ale tym razem wiemy coÅ› wiÄ™cej - rzekÅ‚ DiabeÅ‚.- ToSligo otworzyÅ‚ drzwi.WykazaÅ‚ siÄ™ refleksem i zÅ‚apaÅ‚za koÅ‚nierz ulicznika, który przyniósÅ‚ list.ChÅ‚opak przy-siÄ™gaÅ‚, że daÅ‚ mu go mężczyzna, mÅ‚ody, być może czyjÅ› stajenny, lecz kiedy wraz ze Sligiem zaczÄ™li szukać, tenczÅ‚owiek zdążyÅ‚ już zniknąć.Niemniej chÅ‚opak zwróciÅ‚uwagÄ™ na jeden szczegół: ów stajenny, czy kto to byÅ‚, mówiÅ‚ ze szkockim akcentem.Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ….- Szkoci - powiedziaÅ‚ Vane.- Zatem jednak chodzio sprawÄ™ z lairdem, tyle że, oczywiÅ›cie, to nie może byćon, skoro nie żyje.- Royce niczego jeszcze siÄ™ nie dowiedziaÅ‚? - spytaÅ‚Demon.DiabeÅ‚ ponuro zaprzeczyÅ‚ ruchem gÅ‚owy.- Razem z Hamishem nadal tropiÄ… poganiaczy, którzyzabrali ciaÅ‚a.Jednakże w Å›wietle ostatniego porwaniamusimy przyjąć, że zagrożenie wciąż istnieje.- Może to jakaÅ› rodzinna wendeta? - podsunÄ…Å‚ Gabriel.- Wraz ze Å›mierciÄ… lairda miecz zemsty, że tak powiem, przeszedÅ‚ na jego dziedzica.- Kto to wie? - Lucyfer przeciÄ…gnÄ…Å‚ dÅ‚oniÄ… po wÅ‚osach.- Do diaska, jakież to frustrujÄ…ce.Co możemy zrobić.Nie, co powinniÅ›my zrobić?- Moim zdaniem - odezwaÅ‚a siÄ™ Honoria, a jej gÅ‚osz Å‚atwoÅ›ciÄ… przeciÄ…Å‚ toczÄ…ce siÄ™ rozmowy - powinniÅ›ciezrobić dokÅ‚adnie to, o czym pisze Angelica, to znaczy poczekać.Albo też, jak to ujęła, zna was wszak na wylot: odnaleźć w sobie cierpliwość.DiabeÅ‚ popatrzyÅ‚ na żonÄ™.- To nie wchodzi w rachubÄ™.Patience, żona Vane'a, stanęła obok Honorii.- Ton listu wyraźnie wskazuje, że Angelica panujenad sytuacjÄ…, w każdym razie w zakresie, który dotyczybezpoÅ›rednio jej osoby.Bardzo wÄ…tpiÄ™, czy życzyÅ‚aby sobie, żebyÅ›cie wy, panowie, robili wokół tej sprawy zamieszanie.PoprosiÅ‚a nas już, żebyÅ›my jakoÅ› wytÅ‚umaczyli jej nieobecność, co też uczynimy, jeÅ›li wszakże bÄ™dziecieszaleć z niepokoju, szukać, gdzie tylko siÄ™ da, i podnosićlarum, jedynie jej tym zaszkodzicie.- Jakkolwiek chÄ™tnie bym niÄ… potrzÄ…snęła - dodaÅ‚a Alathea, żona Gabriela - po prostu dlatego, że niewiedza jest tak uciążliwa, nie wÄ…tpiÄ™, że nigdy z rozmysÅ‚em nie spowodowaÅ‚aby takiego problemu, chyba że miaÅ‚abybardzo dobry powód.- Innymi sÅ‚owy - skonkludowaÅ‚a Felicity, lepiej znana jako Flick - bez wzglÄ™du na to, jak bardzo wam siÄ™ to nie podoba, bÄ™dziecie musieli pogodzić siÄ™ z myÅ›lÄ…, żew tej chwili nic nie możecie zrobić.Na dÅ‚uższy czas zapadÅ‚a cisza, a potem mężczyźni,zdeterminowani i zapalczywi, ponownie zebrali siÄ™przy biurku DiabÅ‚a, damy natomiast uformowaÅ‚y krÄ…gwokół Celii, która siedziaÅ‚a na kozetce obok Heleny,u drugiego boku majÄ…c córki, Heather i ElizÄ™.Damy doszÅ‚y do porozumienia, byÅ‚y zatem spokojne;nawet CeliÄ™ list podniósÅ‚ na duchu.Natomiast do mężczyzn - co do czego damy równieżsiÄ™ zgadzaÅ‚y - nie przemawiaÅ‚y w tej chwili żadne argumenty, należaÅ‚o ich wiÄ™c po prostu zostawić.Niech sobie utyskujÄ…, powarkujÄ… i potrzÄ…sajÄ… szabelkami, dopóki niepojawiÄ… siÄ™ dalsze informacje.- Ponieważ jeÅ›li czegokolwiek możemy być pewne- powiedziaÅ‚a Heather - to tego, że nie ma sensu szukaćAngeliki, jeÅ›li ona nie życzy sobie zostać znaleziona.RozdziaÅ‚szósty- SugerujÄ™, żebyÅ›my zaczÄ™li od westybulu.Ubrana znów w pożyczone rzeczy, Angelica poprowadziÅ‚a Mulleya i BrendÄ™ przez zielone drzwi.Griswold robiÅ‚ pranie, a Jessup i Thomas doprowadzali do porzÄ…dku stajnie z myÅ›lÄ… o planowanym pod koniec miesiÄ…ca powrocie do Londynu.Angelica zatrzymaÅ‚a siÄ™ przy schodach, zadarÅ‚a gÅ‚owÄ™i przyjrzaÅ‚a siÄ™ girlandom pajÄ™czyn na suficie.WolaÅ‚abyspÄ™dzać te chwile z Dominikiem, lecz okolicznoÅ›ci- a konkretnie stos papierów na jego biurku - zmusiÅ‚y jÄ…do poszukania sobie innego zajÄ™cia.WstrzymywaÅ‚a siÄ™ z wyrażeniem zgody na Å›lub wyÅ‚Ä…cznie w jednym celu: żeby dać losowi i Lady czas na to, by swÄ… magiÄ… wzbudzili w Dominicu miÅ‚ość do niej.MiaÅ‚ateż nadziejÄ™, że dziÄ™ki owej zwÅ‚oce Dominic skoncentruje siÄ™ na tym, co byÅ‚o niezbÄ™dne do uzyskania jej zgody, mianowicie na dostarczeniu niezbitego dowodu, że kocha AngelicÄ™; jeÅ›li poduma nad tÄ… kwestiÄ… dostatecznie dÅ‚ugo, bez wÄ…tpienia dojdzie do wÅ‚aÅ›ciwych wniosków.Zarazem wÄ…tpliwe, by siÄ™ w niej zakochaÅ‚, jeÅ›li prawienie bÄ™dÄ… siÄ™ widywać.MusiaÅ‚a mieć go caÅ‚ego dla siebie,bez bariery w postaci stoÅ‚u w jadalni czy zarzuconego papierami biurka, bez krÄ™cÄ…cej siÄ™ w pobliżu sÅ‚użby.Tyle że poprzedniego wieczoru, kiedy przesunęławspomniane papiery, by zrobić miejsce na napisanie li-stu, zauważyÅ‚a, że sÄ… to różnego rodzaju kontrakty i umowy.Sama wprawdzie nigdy nie zajmowaÅ‚a siÄ™ takimi sprawami, robili to jej bracia i kuzyni, rozpoznaÅ‚a jednak ten typ dokumentów w stopniu dajÄ…cym jej wyobraÂżenie o wadze klanowych interesów Dominica.JeÅ›li mimo skupienia na kwestii odzyskania kielichaprzywiózÅ‚ tutaj ze sobÄ… owe dokumenty, najwyraźniejistotnie musiaÅ‚ siÄ™ nimi zająć.Odnotowawszy tempo, w jakim kurczyÅ‚ siÄ™ stos na biurku Dominica, Angelica wyliczyÅ‚a sobie, że jeÅ›li tego dnia zostawi go w spokoju, wzrosnÄ… szanse, iż nazajutrz on poÅ›wiÄ™ci jej caÅ‚y swój czas.Ponieważ zaÅ› musiaÅ‚a zająć czymÅ› myÅ›li i spożytkowaćenergiÄ™, zdecydowaÅ‚a siÄ™ poprowadzić szturm na westybul
[ Pobierz całość w formacie PDF ]