[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Więc udaje, że jest swoim własnym synem dodała Tessa. To również dało mu powód, dlaktórego mógł zmienić kierunek rozwoju przedsiębiorstwa mógł wrócić do Anglii i zacząćinteresować się różnymi mechanizmami. I prawdopodobnie dlatego opuścił swój dom w Yorkshire skonstatował Henry. Choć to wcale nie tłumaczy, czemu jest teraz zamieszkiwany przez rodzinę Willa dodał Jemw zadumie. Ani gdzie jest w tej chwili Will powiedziała Tessa. Ani gdzie przebywa Mortmain wtrąciła Jessamine z niejakim ponurym rozbawieniem. Totylko dziewięć kolejnych dni, Charlotte.Charlotte ukryła twarz w dłoniach. Tesso powiedziała przykro mi cię o to pytać, ale to w końcu dlatego wysłaliśmy cię doYorkshire, a poza tym musimy wypróbować każdą możliwość.Masz jeszcze ten guzik od płaszczaStarkweathera?Tessa w milczeniu wyjęła guzik z kieszeni.Był okrągły, perłowo srebrzysty i dziwnie zimny wjej dłoni. Chcesz żebym się w niego Zmieniła? Tesso wtrącił szybko Jem. Jeśli nie chcesz tego robić, Charlotte my nigdy niebędziemy cię do tego nakłaniać. Wiem odparła. Ale zaproponowałam wam swoją pomoc i nie mam zamiaru cofać danegosłowa. Dziękuję ci, Tesso. Charlotte wyglądała tak, jakby kamień spadł jej z serca. Musimywiedzieć czy on czegoś przed nami nie ukrywa czy przypadkiem nie okłamał cię w którymśmomencie.Jego udział w tym, co przydarzyło się Shade'om&Henry zmarszczył brwi. Nadejdą ciężkie czasy, kiedy nie będziesz już w stanie ufać innym Nocnym Aowcom, Lottie. Mój drogi Henry, czasy są już wystarczająco ciężkie odparła Charlotte, nie patrząc na niego.*** W takim razie nie mam co liczyć na twoją pomoc powiedział Will bezbarwnym głosem.Posługując się magią, Magnus rozniecił ogień na kominku.W blasku trzaskających płomieniczarownik dostrzegł więcej szczegółów sylwetki Willa czarne kręcone włosy na jego karku,delikatnie zarysowane kości policzkowe oraz mocną szczękę, cień, jaki rzucały jego rzęsy.Przypominał mu kogoś.Wspomnienie zamajaczyło gdzieś w zakamarkach jego pamięci, odmawiającwyjścia na światło dzienne.Po tak wielu latach czasami trudno było mu wyłowić poszczególnewspomnienia, nawet wspomnienia tych, których kochał.Nie pamiętał już twarzy swojej matki, choćwiedział, że wyglądała jak on stanowiła połączenie jego dziadka o duńskich korzeniach oraz babkipochodzącej z Indonezji. Jeśli twoja definicja pomocy" uwzględnia rzucenie cię do królestwa demonów jak szczura dodołu pełnego wściekłych psów, to nie.Nie pomogę ci odparł Magnus. To szaleństwo.Wracaj dodomu i odeśpij to. Nie jestem pijany. A zachowujesz się jakby było odwrotnie. Magnus przeczesał dłońmi swoje gęste włosy ipomyślał całkiem niespodziewanie i irracjonalnie o Camille.I poczuł jak ogarnia go zadowolenie.Spędził w tym pokoju niemal dwie godziny w towarzystwie Willa i nie poświęcił jej ani jednejmyśli.Robił postępy. Myślisz, że jesteś jedyną osobą, która kogoś utraciła?Twarz Willa wykręcił grymas. Nie mów tego w ten sposób.Jakby to był jakiś zwyczajny smutek po stracie kogoś.To nie tak.Podobno czas leczy rany, ale to twierdzenie zakłada, że zródło smutku jest skończone.Na zawsze.Ato przypomina codziennie rozdrapywaną ranę. Owszem przyznał Magnus, opierając się o poduszki. To prawdziwy geniusz wśród klątw,nieprawdaż? Byłoby inaczej gdybym został przeklęty tak żeby wszyscy, których kocham, umierali powiedział Will. Wtedy mógłbym powstrzymać się od tego by obdarzyć ich miłością.Mógłbymtrzymać wszystkich na dystans i uniemożliwiać im troszczenie się o mnie, choć to dość dziwacznywyczerpujący proces. Will rzeczywiście sprawiał wrażenie wyczerpanego, uznał Magnus, ibrzmiał tak dramatycznie jak tylko chłopiec w wieku siedemnastu lat może brzmieć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]