[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.szyć ducha.- Sebastian westchnął, kiedy poczuł przez bryczesy ciepło jejPoradziłby sobie z każdą zjawą, jaka zechciałaby się pojawić, ale teraz zajęmiękkiego ciała.ty był innymi, znacznie bardziej interesującymi, sprawami.Nie tylko ciepło, pomyślał z zadowoleniem, ale również wymowną wilChciał się kochać z Patrycja, nieświadomą tego, że wkrótce zostanie jegogoć.Uchwycił nikły, drażniący zapach świadczący o jej podnieceniu i nieżoną.mal stracił nad sobą kontrolę.- Sebastianie?- Moja ukochana Pat.Gdzie byłaś przez wszystkie te lata? - zapytał z za- Wszystko w porządku, moja droga.- Pociągnął ją w stronę łóżka.-dumą.Wszystko będzie dobrze.- W Dorset - odpowiedziała poważnie.- Tracę głowę, gdy mnie całujesz- powiedziała.Sebastian, żeby ukryć uśmiech, schował twarz w jej włosach.Przesunął- Ja również.- Sebastian się uśmiechnął.-Na szczęście jasność myśledłonią wzdłuż nóg obciśniętych pończochami, aż dosięgnął nagiej jedwabinia nie jest w takim momencie zbytnio potrzebna.stej skóry ud.Drgnęła w odpowiedzi na jego dotknięcie, potem odetchnęłaDelikatnie zdjął jej okulary i położył na nocnym stoliku.Patrzyła na niegogłęboko.z niepokojem, jakby zerwał z niej ostatnią zasłonę i pozostawił ją całkowicie- Wydaje mi się - powiedział cicho Sebastian - że znam cię bardzo, barnagą.Bolesna wręcz czułość owładnęła Sebastianem.dzo dobrze.Tak jak byśmy byli już od dawna przyjaciółmi.Albo kochanka- Jesteś cudowna - wyszeptał.mi.Zaskoczona otworzyła szerzej oczy.- To dziwne.- Głos Patrycji był teraz rozmarzony, miękki i ciepły od- Naprawdę tak myślisz?pożądania.- Właśnie o tym samym myślałam, zanim tu się pojawiłeś.Rów- Tak, oczywiście.- Delikatnie ugryzł ją w koniuszek ucha.- I bardzo cięnież nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znamy się już wiele lat, chociaż spopragnę.tkałam cię dopiero niedawno.- Pragniesz mnie? - Głos Patrycji wyrażał zdumienie, tak jakby jej nie- Zanim minie ta noc, poznamy się jeszcze bliżej - obiecał Sebastian.zwykle bystry umysł natknął się na niemożliwy do rozwiązania problem.-Nie mógł już dłużej czekać.Ona pragnęła jego, a on jej.Byli zaręczeni.Nie jestem pewna, czy rozumiem pana, milordzie.Wszystko nagle wydało się proste i oczywiste.- Wkrótce mnie zrozumiesz.Nie mogę już dłużej tego ukrywać.PewnieZdjął nogę z krawędzi łóżka i zanim stopy Patrycji dotknęły podłogi, ponie zdajesz sobie sprawy, jakie wywierasz na mnie wrażenie, prawda?pchnął ją delikatnie do tyłu.Uśmiechnęła się nieśmiało.Wstrzymał oddech na widok dziewczyny leżącej na białej pościeli.Dół- Jeśli mój wpływ na pana jest podobny do tego, jaki pan wywiera nasukni znalazł się powyżej jej kolan, odsłaniając podwiązki i praktyczne bamnie, zetknęliśmy się z niezwykle trudnym problemem, sir.Nie wiem.cowełniane pończochy.Nogi miała kształtne, łydki zgrabnie zwężały się kupowinniśmy teraz zrobić.delikatnie uformowanym kostkom.Ponad podwiązkami widać było pięknie- Wyobraz sobie, że nie mam wątpliwości, co należy robić.zaokrąglone uda.Sebastian pochylił głowę i pocałował ją.Ramiona Patrycji mocniej zacisSebastian przypatrywał się nogom Patrycji, wyobrażając sobie, jak obej-nęły się wokół jego szyi.Poczuł, jak przytula się do niego w niemym sygnamująjego biodra.Z gardła wyrwał mu się ochrypły, głęboki dzwięk.le kobiecego poddania.- Czy coś się stało?Wstrzymała oddech, ale nie zaprotestowała, gdy delikatnie rozsunął jej- Wszystko w porządku.Nigdy jeszcze nie było wszystko w takim ponogi.Dół jej sukni podwinął się.gdy uniósł kolano i postawił nogę na krarządku.- Sebastian szarpnął zapięcie swojej koszuli.Nie zwrócił nawet uwagiwędzi łóżka.na dzwięk rozrywanego materiału.Zależało mu tylko na tym.by już, teraz,Patrycja krzyknęła stłumionym głosem.Nagle uświadomiła sobie, że siekochać się z Patrycją.dzi na jego udzie z rozsuniętymi nogami w pozycji jezdzca.7574- Och! - Jej palce wplotły się w jego włosy, a smukłe ciało wygięło w łuk,Rozpiął koszulę, ale nie miał czasu jej zdjąć.Chciał poczuć dłonie Patryjakby porażone prądem elektrycznym.cji na swej nagiej skórze.Usiadł na krawędzi łóżka i zrzucił buty.Nagła reakcja Patrycji na jego pieszczoty doprowadziła Sebastiana do kresu- Bardzo się spieszysz.Sebastianie.panowania nad sobą.Powoli wsunął dłoń pod suknię.- To prawda.Gładził jej uda, aż jej ciało zaczęło drżeć.Potem przesunął dłoń wyżej,Położył się obok Patrycji i wziął ją w ramiona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]