[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Posunięcia te już w najbliższej przyszłości miały okazać sięniekorzystne dla Polski.Nie dość, że zaważyły na dalszych losach królewskich załóg woj-skowych, zwłaszcza w Braniewie i Lidzbarku, to jeszcze zapewniały Pawłowi Legendorfowisilne poparcie poddanych warmińskich, ułatwiające mu przejmowanie z rąk polskich tamtej-szych miast i zamków.W tym czasie, latem 1460 roku, wojska wielkiego mistrza uderzyły na ostatnie pięćośrodków władzy polskiej w Prusach Dolnych.W lipcu oblężona została Welawa położona wwidłach rzek Ayny i Pregoły, co umożliwiało jej obronę przez zaciężnych królewskich.Gdyjednak próby zorganizowania polskiej odsieczy zawiodły (ważniejszy bowiem był Gdańsk),załoga miasta musiała skapitulować przed 27 X 1460.Wskutek poddania się Welawy w koń-45cu listopada tego roku zwierzchnictwo Zakonu uznały także Bartoszyce.Los pozostałychośrodków polskich w Prusach Dolnych Sępopola, Frydlądu i Kętrzyna był również nie-pewny wobec niemożności udzielenia im przez króla jakiejkolwiek pomocy.Dla Polski, bo-wiem najważniejszym zadaniem stała się obrona pozycji nad dolną Wisłą i Drwęcą.Kazi-mierz Jagiellończyk usiłował rozwiązywać te problemy na miarę istniejących możliwości.Wsparł siły oblegające zamek w Zwieciu i osobiście udał się w końcu 1460 roku na Kujawy,aby przy pomocy zwołanej tam szlachty czuwać nad bezpieczeństwem terenów graniczącychz Pomorzem Gdańskim i ziemią chełmińską.Zabezpieczono też ziemię dobrzyńską przedwypadami zaciężnych Szumborskiego.Działania te miały jednak wyłącznie obronny charak-ter.Król był nadal skrępowany walką z opozycją wewnętrzną w państwie, w którym sytuacjędodatkowo zaognił spór o obsadę biskupstwa krakowskiego.Pius II chciał, bowiem przefor-sować swojego nominata Małopolanina Jakuba z Sienna wbrew woli Kazimierza Ja-giellończyka broniącego nieugięcie prawa mianowania własnych kandydatów na stolice bi-skupie.Król zwyciężył wprawdzie w tym sporze, nie pozwolił mu on jednak na szybkie zaję-cie się organizacją akcji ofensywnej w Prusach.Ostatnia wyprawa pospolitego ruszenia na Pomorze GdańskieLatem 1461 roku za jedyną szansę zwycięstwa w wojnie z Zakonem uznano wysianiedo walki pospolitego ruszenia, które przystąpiłoby także do oblegania niektórych zamków imiast na Pomorzu oraz na ziemi chełmińskiej.Początkowo ta ogólnopolska wyprawa miałatradycyjnie dotrzeć do Torunia, potem do Golubia -i Chełmna, a dalej do Prus Dolnych, byuwolnić od krzyżackiego zagrożenia tamtejsze ośrodki polskie.Szybki rozwój wydarzeń po-krzyżował jednak te plany.W końcu lipca 1461 r.Sępopol został oblężony przez wielkiegomistrza, zaś komtur Plauen obiegi Morąg w Prusach Górnych.Również na Warmii sytuacjapogorszyła się, gdy papieski administrator Paweł Legendorf pozyskał Dobre Miasto, Jezio-rany i Lidzbark, które bądz wykupił od polskich zaciężnych, bądz przejął przy pomocymieszczan i chłopów.Pod władzę kapituły warmińskiej przeszedł także ponownie Olsztyn,w związku z czym w północnej i środkowej Warmii przy Polsce pozostały tylko trzy miasta:Frombork, Braniewo oraz Orneta.Przygotowania do wyprawy pospolitego ruszenia zakłó-cone zostały też wydarzeniami w Małopolsce, gdzie w połowie lipca krakowscy mieszczaniezabili szlachcica Andrzeja Tęczyńskiego.Pragnąc zemścić się na mieszczanach część mało-polskiej szlachty odmówiła udziału w wyprawie.Absencja ta osłabiła siły pospolitego rusze-nia polskiego, które w początkach sierpnia 1461 r.zebrało się u boku króla na Kujawach.Doszły tam także posiłki mazowieckie i tatarskie oraz chorągwie nadworne, zapewne z Li-twy.Na czele tej armii Kazimierz Jagiellończyk postawił znów Wielkopolan (wśród nich46nieudolnego Piotra z Szamotuł, wówczas już starostę generalnego Wielkopolski), gdyż Ma-łopolanie nie chcieli pełnić funkcji dowódczych.Pod naciskiem szlachty wielkopolskiej planowany pierwotnie kierunek pochodu wojskdo Prus Dolnych lub Górnych uległ zmianie i skierowano je do południowej strefy PomorzaGdańskiego.Była to decyzja błędna, powodująca pozostawienie polskich ośrodków w Pru-sach Dolnych i ziemi chełmińskiej na łasce i niełasce wroga.Przez Kamień Krajeński armiadotarła 25 sierpnia pod miasteczko Debrzno, położone nad graniczną rzeczką - Dobrzynką,broniące dojścia do ziemi człuchowskiej.Zostało ono zdobyte 1 września, po czym wojskapolskie skierowały się pod krzyżackie Chojnice.Tam rozbito obóz około 2 km od miasta, niepodejmując nawet próby jego oblężenia, co świadczyło o braku orientacji dowództwa, co dodalszego celu wyprawy.Oddziały polskie dokonały tylko na własną rękę wypadu na terenKsięstwa Słupskiego, gdzie zdobyły i obrabowały Szczecinek.Była to kara za przejście księ-cia Eryka.II na stronę krzyżacką i oddanie Zakonowi okręgów Lęborka i Bytowa.Dalsząakcję przeciwko Erykowi II powstrzymała jego żona, księżna Zofia, która po przybyciu doobozu polskiego uzyskała dla męża przebaczenie Kazimierza Jagiellończyka.Nieudolność dowództwa wojsk polskich wywołała w końcu tumult, zwłaszcza Wielkopolan,skierowany przeciw Piotrowi z Szamotuł.Zmusiło to króla po trzech tygodniach bezczynno-ści do zwinięcia obozu pod Chojnicami i zarządzenia odwrotu w kierunku Bydgoszczy.Tamprzed 25 września 1461 r.Kazimierz Jagiellończyk rozpuścił swą armię.Wyprawa ta ukazaław całej pełni nieprzydatność pospolitego ruszenia w walce wymagającej długotrwałych dzia-łań oblężniczych bądz szybkości manewrowania.Król w pełni zdawał sobie z tego sprawę ijuż wówczas ostatecznie zdecydował się przejść na system żołnierza zaciężnego.Na utrzy-manie zaciężnych Kazimierz Jagiellończyk otrzymał podatek od szlachty jeszcze w oboziepod Chojnicami; na ich czele miał stanąć marszałek nadworny Piotr Dunin.Było to posunię-cie konieczne także z uwagi na nastroje stanów pruskich, których przedstawiciele w Byd-goszczy wręcz zarzucali królowi niedołęstwo i niedotrzymywanie obietnic pomocy.Zrealizowanie nowych planów operacyjnych wymagało jednak dłuższego czasu.Wy-korzystały go wojska Zakonu, zdobywając najpierw Frydląd, potem Sępopol i Kętrzyn (do 18X 1461 r.), co oznaczało likwidację oporu polskiego nad dolną Ayna i Pregołą.27 pazdzierni-ka skapitulował także Morąg w Prusach Górnych.Już wcześniej, 15 IX 1461, warmińskieBraniewo przeszło pod władzę administratora Legendorfa.Ostatnimi punktami oporu pol-skiego na północnej Warmii pozostały: warowna katedra we Fromborku, broniona dzielnieprzez czeskiego rotmistrza Jana Skalskiego, oraz Orneta.Załogi krzyżackie nadal stacjonowa-ły w warmińskim Pieniężnie, Barczewie, Reszlu i Bisztynku, co Legendorf tolerował w imięprzyjazni z wielkim mistrzem.Tak, więc do jesieni 1461 roku prawie cała Warmia pozapółnocnym fragmentem jej ziem została utracona przez Polskę.Jedynym polskim sukce-47sem było odzyskanie zamku w Zwieciu nad Wisłą, który wysiłkiem wojsk Torunia i wojewo-dy inowrocławskiego, starosty malborskiego Jana Kościeleckiego został zmuszony do kapitu-lacji 16 pazdziernika 1461 roku, po 11 miesiącach oblężenia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]