[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wampiry przechowywały zaskakujące1Org.and some of his screwed-up-ness - nie wiedziałam za bardzojak przetłumaczyć ostatnie słowoliczby rzeczy, które mogły zranić ich nawzajem, ale nawet ich paranojemiały limity a my uderzaliśmy przeciwko nim.Jason nabił nowy nabój , potem ustawił pistolet w pozycji początkowej,snapped the breech shut2 i odło\ył broń na bok na półkę.Wtedy mniezobaczył i zastygł na sekundę.śadne z nas nie powiedziało ani słowa.Mój brat był trochę ni\szy ode mnie, nie zbyt muskularny,trochę cherlawy i kościsty.Nosił włosy dłu\sze ni\ Shane,większość z nich oklapła i przesłaniała jego ciemne oczy.Takbyło lepiej.Bo mój brat miał zimne oczy.Naprawdę zimne.Na jego czole znajdowała się blizna, ciągnąca się od lewej do prawej.Wyglądała na bardzo świe\ą.Widać było równie\ stłuczenie na jegoszczęce.- Siostrzyczko.- powiedział.To był ten neutralny rodzaj głosu,czekający na mój ruch.Nie mój, poniewa\ się nie odwa\yłam,przychodziłam tutaj sama i to tak daleko poniewa\wiedziałam, \e nikt nie wie gdzie jestem.Nie Michael, któryspotykał się dzisiaj z Shanem, Nie Claire, która była zamkniętaw laboratorium Myrnina.Byłam okrutnie i irracjonalniewystraszona tym, \e on jakoś mógł wiedzieć, \e byłam sama inara\ona.Gdzieś głęboko w środku on był socjopatą i ja mogłampomóc mu się do tego przyczynić poprzez odchodzenie odniego, gdy mnie potrzebował.Przez zamykanie drzwi izatykanie uszy i nie robienie tego, co starsza siostra powinna robić:Ochraniać go.2PRZEPRASZAM! Naprawdę nie wiem jak to przetłumaczyć, jeśliktoś wie niech mi napisze, naprawdę przepraszam.3Więc nie mogłam go nienawidzić.Mogłam jedynie bać się tego, conadejdzie.- Nie wiedziałam.- nie wiedziałam, \e wypuszczą cię z więzienia.- śeoni umieszczą cię tutaj \ebyś pracował.- Znasz wampy.Praktyczni.-powiedział i wzruszyłramionami.- Nie ma sensu posiadania więzniów, jeśli nie masz z nichkorzyści.Oni nie wierzą w odwyk.Te wszystkie stojaki i dziewczęta z\elaza razem z nimi.śartował tylko trochę, i to ponuro.Wampiry nie były zatorturami w ostatnich czasach, ale równie\ nie wybaczały.AJason testował ich łaskę i to bardzo.Miał szczęście, \e jeszcze\yje i dobrze o tym wiedział.Mój brat miał wiele grzechów nasumieniu.Kiedyś mi pomagał, ale rzucił staranie się być lepszaosobą dawno temu i rzuciłby próbę pomocy jemu samemu.Więc to była kolejna ró\nica między nim a mną.- Ja ci się \yje? - to było bezsensowne pytanie, naprawdę, i prawieskrzywiłam się gdy usłyszałam jak ono brzmiało.Jason postawił słoje włosyz powrotem i uśmiechnął się.Niezbytzdrowy rodzaj uśmiechu, ale to mogło być na pokaz.Miałam nadzieje, \e takbyło.- Ekstra.- powiedział.- Samotne zamknięcie z wampirem, nadzór jestbardzo zdrowy.No wiesz, ćwiczenia, dobra dieta, to jak uzdrowisko, ale zzębami.Spojrzałam mimowolnie na broń a gdy podniosłam wzrok naniego ponownie ciągle się uśmiechał, ale inaczej.Wyglądałoto tak jakby ktoś poruszył jego ustami i utknął w takiej pozycji,tak \eby znajdywał jakiś prawdziwy humor w tych rzeczach.- Ironia.- powiedział.- Tak? Ja i obowiązek broni? Ale ktoś wkońcu musi robić powłoki.A wampiry nie za dobrze radzą4sobie za srebrem.Mogę to robić dwa razy szybciej, bezpodpalenia siebie.Jak powiedziałem, są praktyczni.Jason wlałjakiś bardziej srebrny śrut do obudowy pocisku i zablokowałgo.- Słyszałem, \e wasza dwójka bierze ślub.Moje zaproszenie musiałozgubić się na poczcie więziennej.Był inny, po raz kolejny, odkąd widziałam go ostatnimrazem.Próbował się starać przez chwilę - starać się byćlepszym facetem, prawdziwa osobą.I wygrał by gdyby& có\, tak naprawdęnie wiem co musiało by się stało.Narkotykiprawdopodobnie.Jason zawsze szukał czegoś o wy\szychlotach, zazwyczaj ignorując fakt o jego własnej gównianejprzeszłości.Był na haju alkoholowym jak miał jedenaście lat, w wiekutrzynastu lat zaczął sprzedawać narkotyki wśród klasowychkumpli będąc zazwyczaj całkowicie naćpanym.To niesprawiło, \e był milszy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]