[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedyjednak Sebjorg pisała, że teraz powinna trenować ładowanie broni w jaknajkrótszym czasie, Hannah nie mogła oprzeć się uśmiechowi.Niemal słyszałatę wolę walki w głosie siostry, odważnej i nieprzejmującej się tym, co przystoikobiecie.Jak to dobrze, że wszystko zakończyło się szczęśliwie.Dalej siostra opowiadała o zawartości swojej skrzyni z posagiem, i żekrawcowa zaczęła już przygotowywać jej strój weselny według rysunków,które Sebjorg sama sporządziła, i że mają już gotowy plan noclegów dla gości.Będzie miejsce dla wszystkich, pisała Sebjorg.Chociaż zrozumiale jest, że niewszyscy przybędą.Najbardziej ciekawa jestem, czy Kajsa i Gert się pojawią.Jeśli tak, to będą mieszkali w głównym budynku.Myślimy, że rodzina zLundeby mogłaby zamieszkać w nowej tkalni, którą dla Emilie stawia właśnieKnut.Jeszcze jej nie widziałam, ale z pewnością będzie ładna.Hannahuśmiechnęła się do siebie zadowolona, że mogła dowiedzieć się o nowinkach zwioski.Mały Ole i bliznięta miały się dobrze, a ojciec dawał sobie dobrze radębez Ashild.W każdym razie, przez jakiś czas.Poza tym była praca w lesie iróżnego rodzaju naprawy, które wypełniały zimowe dni gospodarzy, jak naprzykład naprawa zniszczonych okien.Hannah pomyślała, że z pewnościąusłyszą o wiele więcej o zimie w letniej zagrodzie, kiedy pojadą na wesele.Tyle że wówczas do wszystkiego nabierze się już dystansu, a wtedy łatwiej jestżartować nawet z poważnych spraw.Hannah otworzyła kolejną kopertę i bardzo się zdziwiła, widząc pismoswojego ojca.Nie miał zwyczaju sam pisać listów i pomyślała, że wydarzyłosię coś szczególnego.A może po prostu teraz, pod nieobecność Ashild wgospodarstwie, miał czas i ochotę napisać kilka słów.Hannah aż ciepło zrobiło się na sercu, kiedy przebiegała wzrokiem popapierze.Ole pisał pięknie, w każdej literze ozdobnego pisma widać było jegostaranie.Ojciec używał bardzo uroczystych i pełnych uprzejmości zwrotów,czuła jednak, że za tymi słowami kryła się miłość i pomyślała, że ojciec musiałmieć też wiele przyjemności z tego pisania.Ole opowiedział trochę obudowaniu nowej tkalni i zrozumiała, że stara się dużo pomagać przy budowie.Dalej pisał o stajni i koniach, i że zaczął już.przeglądać powóz i uprzęże zmyślą o weselu.Tak, pomyślała Hannah.Pewnie to dziwne uczucie dla ojca wydawać za mążnajmłodsze ze swoich dzieci.Mógł przynajmniej być zadowolony, że wszyscyznalezli sobie dobrych współmałżonków.Jego zadanie jako ojca dobiegałokońca i teraz mógł skoncentrować się na swojej roli dziadka.I oczywiściechciał mieć szczególne baczenie na tego, który pewnego dnia miał przejąćRudningen.Mały Ole.Dziedzic.Hannah czytała dalej i po chwili zrozumiała, jaki był właściwie powódnapisania tego listu.Ojciec miał dla niej zadanie, i to wcale nie błahe.Zpowodu niepewności, czy do Hemsedal przybędzie nowy pastor, chciał żebyHannah znalazła pastora z Danii, który mógłby pojechać do Norwegii i udzielićślubu Sebjorg i Hansowi.Ole pisał, że już kontaktował się z biskupem wChristianii i otrzymał zgodę kościoła na sprowadzenie duńskiego duchownego.Hannah odłożyła list i westchnęła.Będzie musiała postarać się znalezćodpowiedniego pastora.Takiego, który nie będzie jedynie osądzał i prawił odniu sądu i karze.Miała przed sobą spore wyzwanie.Hannah wstała i położyłalisty na kopertach.Może by zasięgnąć rady Birgit i Stena? Oni mieli wielekontaktów w Kopenhadze i z pewnością mogliby kogoś polecić.- Tak, tak.Najpierw jednak musimy rozwiązać problem mamki - mruknęłapod nosem Hannah.- Ta sprawa jest pilniejsza niż pastor.Kiedy tego wieczora w domu nastała już cisza, w pokojach Hannah iFabiana wciąż się świeciło.Oboje siedzieli w saloniku przy oknie, prowadząccichą rozmowę.Oboje starali się nie podnosić głosu, ale niezgoda panującamiędzy nimi sprawiała, że wciąż musieli się uciszać.%7ładne z nich nie chciałoustąpić drugiemu.- Zupełnie nie rozumiem, że ty chcesz sprowadzić panią Molier do tegodomu - westchnął Fabian.- Ta kobieta jest taka nieokrzesana.- A ja nie rozumiem, że ty dałeś się oczarować jedynie zewnętrznemuwyglądowi - odpowiedziała Hannah.- Mamka będzie w domu tylko doczerwca, ponieważ pózniej jedziemy do Norwegii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]