[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Starzec powstaÅ‚ z wolna. yle jest, zle rzekÅ‚ raczej do siebie, na wnuczkÄ™ nie patrzÄ…c kto wie, czym jaostać tam nie byÅ‚ powinien i czuwać&SpojrzaÅ‚ na óiewczynÄ™ w twarz jego zapatrzonÄ… uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ smutno. Nie nad tobÄ…, nie! Tu czuwanie na nic by siÄ™ nie zdaÅ‚o.WieóiaÅ‚em już, że zginiesz,wówczas, kiedy weszÅ‚aÅ› do skarbca i nad ksiÄ™gami mnie zastaÅ‚aÅ›.Obawiam siÄ™, że nad nimczuwać bym winien, nad nim, którego wy óiÅ› już zwiecie ZwyciÄ™zcÄ… i nad miarÄ™ wielbicie.Bo oto mi siÄ™ wiói, że jeÅ›li zwycięży naprawdÄ™ i rzeczy, które na Księżycu krzywo wyrosÅ‚y,proÅ›cić²t v zechce jak pan, zwróci siÄ™ wszystko przeciwko niemu, i ty nawet, nawet i ty!²t t t cza chmura; szczególnie: ciemna, ciężka chmura burzowa.²t u s owy óiÅ› N.lm: sÅ‚owami.²t v ro ci óiÅ›: prostować.rzy ż a ski Trylogia księżycowa 200Ale teraz już nie czas.Co innego wybraÅ‚em wedle sumienia swego i nie ujmÄ™ już terazw rÄ™kÄ™ tego, co raz z niej wypuÅ›ciÅ‚em.Sieóieli jeszcze dÅ‚ugo, milczÄ…c albo z cicha urywanymi zdaniami rozmawiajÄ…c z sobÄ…,aż promieÅ„ sÅ‚oÅ„ca, przez szczeliny skÄ…dÅ› wpadajÄ…cy, doniósÅ‚ im, że burza siÄ™ skoÅ„czyÅ‚ai Å›wiat, strugami deszczu odÅ›wieżony, cieszy siÄ™ znowu życiem.Wtedy Malahuda wziÄ…Å‚ za rÄ™kÄ™ zÅ‚otowÅ‚osÄ… Ihezal i wyszli oboje na sÅ‚oÅ„ce.Po trawieÅ›wieżo umytej i od dżdżu jeszcze oÅ›lizgÅ‚ej, co bose ich nogi chÅ‚odnÄ… gÅ‚askaÅ‚a pieszczotÄ…,przebiegli Å‚Ä…czkÄ… niewielkÄ…, dostajÄ…c siÄ™ na szczyt wzgórza od wieków robem artynazwanego.GÅ‚az tu byÅ‚ wielki, pochyÅ‚y, ze Å›ladami liter przed wiekami może kowanych²t w ,których nikt już odczytać nie umiaÅ‚&Na tym to gÅ‚azie Malahuda wsparÅ‚ rÄ™kÄ™ drżącÄ… i powieóiaÅ‚: Nie wiem już óisiaj, co jest prawdÄ…, ale jest w ksiÄ™gach podanie, że w tym grobieleży matka księżycowego ludu, bÅ‚ogosÅ‚awiona roóicielka pierwszego męża i sióstr je-go, i natchnionej prorokini Ady, która sÅ‚użyÅ‚a w óiewictwie Staremu CzÅ‚owiekowi.Alepodanie mówi, że Stary CzÅ‚owiek nie byÅ‚ ojcem ludu księżycowego, jeno opiekunem&Owszem, niektórzy utrzymujÄ… na podstawie kart jakichÅ›, pono ze spalonego domu jegoprzed wiekami nalezionych²t x (nie wiem, czy prawda?), że miÅ‚ość do luókiej kobiety jego,boskiego, na Księżyc sprowaóiÅ‚a i że cierpiaÅ‚, dopóki nie odszedÅ‚ na ZiemiÄ™& CzemużbyÅ› cierpieć nie miaÅ‚a i ty?MówiÅ‚ to kapÅ‚ana dawnym naÅ‚ogiem, od lat przyzwyczajony sÅ‚owa Pisma wykÅ‚adaći dla spraw życia coóiennego ciÄ…gnąć z nich naukÄ™ czy pociechÄ™, ale wnet siÄ™ opamiÄ™taÅ‚,że mówi rzeczy maÅ‚o dajÄ…ce siÄ™ tu stosować i nieprzekonywujÄ…ce zgoÅ‚a.ZresztÄ… nie wierzyÅ‚sam w to, co mówiÅ‚&ZamilkÅ‚ tedy, spostrzegÅ‚szy zwÅ‚aszcza, że Ihezal go nie sÅ‚ucha.PobladÅ‚Ä… twarzÄ… zwró-cona byÅ‚a na poÅ‚udnie i wypatrywaÅ‚a kÅ‚Ä™biÄ…cych siÄ™ biaÅ‚ych chmur na widnokrÄ™gu, którewyglÄ…daÅ‚y jakoby wojska, w powietrzu nad morzem poÅ›ród perlistej kurzawy walczÄ…ce.ZauważyÅ‚ snadz podobieÅ„stwo i Malahuda, bo ozwaÅ‚ siÄ™ nagle, myÅ›lÄ…c o rzeczywistejbitwie, która siÄ™ w tej stronie w owej chwili może wÅ‚aÅ›nie odbywaÅ‚a: A jeÅ›liby ZwyciÄ™zca zginÄ…Å‚?W pierwszej chwili, sÅ‚yszÄ…c te sÅ‚owa, Ihezal pobladÅ‚a jeszcze baróiej, tak iż siÄ™ zdawaÅ‚o,że kropli krwi nie ma w jej ciele, ale zaraz potem potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… z uÅ›miechem. Nie! On zginąć nie może!RzekÅ‚a to z takim przekonaniem gÅ‚Ä™bokim, że starzec nic nie odpowieóiaÅ‚, jeno brodÄ™swÄ… siwÄ… na pierÅ› pochyliÅ‚ i zadumaÅ‚ siÄ™, patrzÄ…c zaczerwienionymi oczyma na morze jasnei szerokie.A o tej wÅ‚aÅ›nie goóinie Marek w krainie szernów spoczynek odbywaÅ‚ w pierwszymmieÅ›cie zdobytym.Noc caÅ‚Ä… niósÅ‚ go szalony pÄ™d wichru, w rozwite żagle dmÄ…cego.KierujÄ…c siÄ™ wedlekompasu, m3aÅ‚ wyspy w Å›wietle gwiazd czarnym cielskiem na lÅ›niÄ…cym loóie majaczÄ…ce;niekiedy Nuzar go ostrzegaÅ‚ o gorÄ…cych wirach podmorskich, kÄ™dy²t y woda nie zamarzaÅ‚anawet w nocy& Na rozleglej pÅ‚aszczyznie sanie, w szeroki Å‚aÅ„cuch rozsypane, dawaÅ‚y wza-jemnie znać o sobie blaskiem czerwonych pochodni na przoóie umieszczonych i mknęłytak wciąż bez ustanku i postoju przez ziemskich dni jedenaÅ›cie&Nad ranem, kiedy już za czteróieÅ›ci goóin sÅ‚oÅ„ce siÄ™ miaÅ‚o pokazać i szary obrzaskszedÅ‚ po lodach od wschodu, Nuzar daÅ‚ znać ZwyciÄ™zcy, że siÄ™ zbliżajÄ… do wybrzeża
[ Pobierz całość w formacie PDF ]