[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Są bezwzględnie uczciwi, właśnie jak pierwsi chrześcijanie.O swojej religii nie mó-wią z obcymi i nie starają się nikogo nawracać na swoje wyznanie.Kościół Braci (Church of the Brethren) jest małą sektą typowo chrześcijańską, to znaczyuznającą chrzest i Biblię.Jest to jednak jedno z nielicznych wyznań, które nie ma żadnych do-80gmatów.Jeden z dostojników tej sekty mówił mi kiedyś, że większość wyznawców wierzy wpiekło.Ja nie wierzę - dodawał - bo Bóg musiałby być potworem, by karać wiecznością za do-czesność.Ale to mi wcale nie przeszkadza, że inni wierzą, byleby żyli po chrześcijańsku.Za ta-kie uchybienia nikogo z kręgu naszego wyznania nie wyrzucamy, ale oszustów i zbrodniarzy nietolerujemy.U nas nie ma rozgrzeszenia.Kościół Braci ma w Stanach około ćwierć miliona wyznawców.Nie ma ich w innychkrajach, bo nie prowadzą akcji nawracania na swoje wyznanie.Bracia, tak jak Kwakrzy, są pacy-fistami, i w jeszcze większym stopniu prowadzą akcje charytatywne na całym świecie.Zbierająna to wśród swych wyznawców ogromne sumy pieniędzy.To właśnie z Braćmi rozpocząłem w1947 roku, a już na stałe w 1957 r., Polsko-Amerykańską wymianę rolniczą.Mennonici są sektą podobną do Braci, niewielką, rekrutującą wyznawców głównie spo-śród farmerów.Są bardziej konserwatywni niż Bracia.Aączy ich z nimi pacyfizm i podobnadziałalność charytatywna.Poza Stanami Zjednoczonymi mają trochę wyznawców w Kanadzie iw Europie.W latach sześćdziesiątych pomogłem w zorganizowaniu na mniejszą skalę wymianyrolniczej z Mennonitami.Prowadziło je Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Rolnictwa.Sektą niezwykle interesującą, ale znacznie mniej - moim zdaniem - zasługującą na uzna-nie, są Mormoni.Zwodnicza jest historia powstania sekty.Około roku 1820 przeszła przez Ame-rykę fala religijnych wstrząsów.Co drugi protestant miał widzenie, czy objawienie, co trzecichciał założyć nową sektę.Udawało się to tylko niektórym, a jednym z nich był Niemiec z po-chodzenia, Josef Schmidt, piszący się pózniej Joseph Smith.Mieszkał w stanie New York.Byłwysoki, potężnie zbudowany i wielce przystojny, a za żonę miał babę suchą, jędzę, stąd frustra-cja.Pewnego razu przyszedł do niego anioł i objawił mu, że niedaleko stąd pod górą zakopa-ne są święte księgi.Smith odkopał je.Okazało się, że są ciekawe.Według tych ksiąg, pewien prorok izraelski zbudował w roku 600 p.n.e.statek i wyemi-grował do Ameryki.Z jednej części jego potomstwa pochodzą czerwonoskórzy Indianie amery-kańscy, potomstwo drugiej części wyginęło.Joseph Smith ogłosił się w 1825 roku prorokiem izaczął głosić nową wiarę, na którą składają się elementy chrześcijaństwa, judaizmu i islamu.Nowa wiara przyciągała, porywała wyobraznię większej liczby młodych kobiet niż młodychmężczyzn.Smith zaprowadził przeto wielożeństwo, które przyjął pierwszy uczeń i kontynuatorjego dzieła Brigham Young.Wyznawcy nowej wiary nazwali się Mormonami od ojca tego anio-ła, który złotymi literami napisał wspomniane księgi.Inną nazwą Mormonów jest Zwięci DniaOstatniego.Pierwsza kolonia mormońska powstała w stanie Ohio.Po wielu perypetiach Mormoni,prześladowani przez chrześcijan, przenieśli się nad Wielkie Słone Jezioro w Stanie Utah.Tammają swoją główną świątynię.Kiedy Stany Zjednoczone objęły stan Utah w końcu XIX-go wieku, rząd federalny zaka-zał wielożeństwa, zakazał Mormonom pojmowania nowych żon.Mormoni musieli, acz niechęt-nie, poddać się temu zakazowi.Mormoni mają swoich wyznawców nie tylko w Utah, ale i w innych stanach, a także winnych krajach.Są agresywni, starają się zdobyć dla swojego wyznania każdego, kto ich słucha.Ich rodziny są bardzo liczne.Sektę Amiszów (Amish) można by nazwać sektą z nieprawdziwego zdarzenia.Jej wy-znawcy wierzą tylko w Biblię, nie wierzą natomiast w elektryczność, gumę i guziki, jako że to są81twory diabelskie.Dzięki elektryczności mamy kino, a więc filmy pornograficzne.Precz z elek-trycznością.Guma umożliwiła wynalezienie samochodu, a samochodem młodzi jeżdżą na nec-king.Słowo to pochodzi od neck , co znaczy szyja, bo necking zaczyna się przynajmniej odobejmowania za szyję.Precz zatem z gumą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]