[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A rano przy myciu zawsze mnie ostatnią dopuszczają domiski, kiedy woda jest już całkiem mętna. Twoi rodzice na pewno wiedzieli, co robią, kiedy cię tuwysłali zauważyła lekarka łagodnie. Nie mam rodziców.Mama umarła, jak tylko mnie urodziła, a tata. Głos się jej załamał. Co chcesz robić po skończeniu szkoły?Elizabeth Blackwelł działała dziwnie kojąco; jej łagodnygłos zachęcał Samantę do zwierzeń.Wydawała się taka macierzyńska.Dziewczyna czuła instynktownie, że tej kobieciemoże zawierzyć swój sekret. Prawdę mówiąc, psze pani, mam zamiar stąd wcześniej uciec. I dokąd pójdziesz? Nie wiem.100 Wiesz co, Samanto? zaczęła lekarka ostrożnie. Zaskakująco dobrze radzisz sobie przy chorych.Twoje dzisiejsze opanowanie zrobiło na mnie wrażenie.Sądzę, że miałaś już wcześniej do czynienia z chorymi.Twarz Samanty natychmiast się rozjaśniła. O tak, psze pani doktór.Pielęgnowałam Freddy'ego,a potem tatę, jak się tak strasznie oparzył. Mhm. Kobieta wyraznie nad czymś dumała. Myślałaś kiedyś o tym, żeby zająć się właśnie taką pracą? Myśli pani, żeby zostać pielęgniarką, jak te dziewczynyod pani Nightingale?Nagły błysk w jej oczach nie uszedł uwagi lekarki. Na przykład, ale myślałam przede wszystkim o zawodzie lekarza.Dlaczego nie miałabyś zostać lekarką?Samanta opuściła filiżankę. Lekarką? Kobiety nie mogą być doktorami! Ależ oczywiście, że mogą.Spójrz tylko na mnie! Ale pani przecież nie jest.prawdziwym doktorem?Doktor Blackwell roześmiała się wesoło. Jestem, jestem.Najprawdziwszym.I w dodatku niegorszym od mężczyzn. Ale przecież doktorzy kroją ciała, prawda? To nie jestzajęcie dla dam. Moja kochana, nie ma nic odpychającego ani uwłaczającego kobiecie w badaniu natury.Każdy mięsień, każde ścięgno jest jak zwrotka poezji.Samanta patrzyła na nią w skupieniu. Jak to jest być kobietą lekarzem? Zaraz dam ci przykład.Któregoś razu przyszedł domnie mężczyzna z pewną dolegliwością, którą wyleczyłam.Kiedy pózniej doszło do płacenia i podałam mu cenę, wykrzyknął: Za takie pieniądze mogłem sobie wziąć prawdziwego doktora!".Słysząc to, Samanta aż się skurczyła w środku. Kobieta doktór.Coś takiego. Zgarbiła się. A jak się zostaje doktorem? Przede wszystkim musisz tego chcieć.Ten warunekspełniasz bez dwóch zdań.Po drugie musisz zdobyć porządne101wykształcenie.Po trzecie musisz nad sobą pracować i stać sięnajprawdziwszą damą.Dziewczyna zmarszczyła czoło. To znaczy, że mam tu zostać i nauczyć się, którą rękątrzymać filiżankę z herbatą, a którą kawałek ciasta? Mniej więcej.%7łeby dostać się do szkoły medycznej,trzeba wykazać się tytułem bakałaureatusa, który tu możeszzdobyć, jeśli nie uciekniesz.Trzeba się też nauczyć ładniewyrażać.To ważne. Zawsze miałam kłopoty z gadaniem.Freddy mówił, żenie odezwałam się nigdy ani razu, póki nie wyciągnął majchra, żeby zaszlachtować tego starego dachowca.Miałam wtedy cztery lata, ale nawet teraz, jak spotykam kogoś obcego,długo nie mogę wydusić z siebie słowa. A zatem powinnaś to w sobie przełamać, bo lekarzemuszą ładnie mówić.Podczas gdy czternastoletnia dziewczyna zatonęła w myślach, doktor Blackwell wstała i wzięła mały naszywany koralikami woreczek.Wyciągnęła stamtąd ozdobną wizytówkęi wręczyła ją Samancie. Bardzo bym chciała, żebyś mnie kiedyś odwiedziła.Otomój adres w Londynie.Pomyśl o tym, co robiłaś tu dzisiejszejnocy, a gdybyś chciała kiedyś ze mną porozmawiać, moje drzwizawsze będą stały dla ciebie otworem.Samanta leżała w łóżku zbyt podekscytowana, by spać.Czuła, że rozpiera ją jakaś dziwna energia, a jej myśli wciążkrążyły wokół jednego tematu.Słuchając cichych oddechówśpiących koleżanek rozmyślała o pani Steptoe leżącej u stópschodów, o tym, jak sama bez chwili namysłu natychmiastzbiegła na dól, o przyjezdzie niezwykłej lekarki, o dziwnychnarzędziach, o krwi i o wzbudzającej posłuch, znającej się narzeczy Elizabeth Blackwell.Usiłowała wszystko to ułożyć sobie w głowie i zrozumieć.Była przecież nie mniej przerażonaod panny Whittaker i tak samo jak ona chciała wziąć nogi zapas i uciec, gdzie pieprz rośnie.A nie zrobiła tego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]