[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PozwoliÅ‚a mi wejść w siebie od tyÅ‚u, raz i drugi, aż eksplodowa-Å‚a intensywnymi spazmami rozkoszy, którym towarzyszyÅ‚y namiÄ™tne sÅ‚owa.W ciÄ…gu dnia powtórzyliÅ›my ten dziwny akt wspólnoty uczuć i powÅ›ciÄ…-ganych żądz.Bez poczucia winy.ByÅ‚o to tak naturalne, jak nastÄ™pstwo pórroku.Wieczorem, gdy przyszÅ‚a pora rozstania, spytaÅ‚em: Czujesz siÄ™ lepiej?Objęła mnie i odparÅ‚a: O niebo.PotrzebowaÅ‚am odpoczynku, aby zebrać myÅ›li.To byÅ‚o.rozkoszne.Nie chciaÅ‚am, by ktoÅ› byÅ‚ obok i patrzyÅ‚.ZaspokoiÅ‚eÅ› moje fanta-zje. Boże! Nie mów tak, bo nie pozwolÄ™ ci wyjść, tylko znowu zaciÄ…gnÄ™ciÄ™ do łóżka. Kiedy tylko zechcesz.Od dziÅ› wystarczy, że mnie poprosisz.Wizyta Gracieli zmieniÅ‚a moje plany.Choć nalegaÅ‚em, nie powiedziaÅ‚ami, co jÄ… trapi.Nie wiedzÄ…c, czy coÅ› jej grozi, byÅ‚em niespokojny.Nie mia-Å‚em pojÄ™cia, jak jej pomóc.RozumiaÅ‚em, że należy do innego Å›wiata, które-go nie znam.MogÅ‚em jedynie być blisko niej i czuwać na wypadek, gdybymnie potrzebowaÅ‚a.Z jej słów wywnioskowaÅ‚em, że to, czego siÄ™ obawia,ma nastÄ…pić za parÄ™ dni.MusiaÅ‚a podjąć decyzjÄ™ w ciÄ…gu dwóch tygodni.WziÄ…Å‚em urlop.WylataÅ‚em wiele godzin i Roberto stwierdziÅ‚, że na to zasÅ‚u-gujÄ™.Nie sprzeciwiaÅ‚ siÄ™, oznajmiÅ‚ po prostu: Wez tyle dni, ile potrzebujesz, i odpocznij.Wrócisz, kiedy zechcesz.NocÄ… zadzwoniÅ‚em do Gracieli i zawiadomiÅ‚em jÄ…, że bÄ™dÄ™ w mieÅ›cieprzez kilka tygodni.PoprosiÅ‚em, by dla swojego bezpieczeÅ„stwa zamieszka-Å‚a na kilka dni u mnie. RzuciÅ‚eÅ› dla mnie pracÄ™? spytaÅ‚a. Nie.Ale nie bÄ™dÄ™ odbywaÅ‚ dÅ‚ugich lotów, chyba że polecisz ze mnÄ…odwiedzić Indian i górników. Mam dużo pracy.Dużo tekstu do przeczytania i poprawienia. PrzynieÅ› wszystko, czego potrzebujesz.Mam tutaj stół i duże łóżko 146oznajmiÅ‚em radoÅ›nie. To kuszÄ…ca propozycja.ZastanowiÄ™ siÄ™ i dam ci znać. Nie martw siÄ™, nie bÄ™dÄ™ ci przeszkadzaÅ‚ w pracy.ChcÄ™ tylko, żebyÅ›mogÅ‚a spokojnie dokoÅ„czyć to, co robisz.f& f& f&NastÄ™pnego dnia wrÄ™czono mi w aeroklubie list.Don Jaime piszÄ…cyokrÄ…gÅ‚ymi, wyraznymi literami zawiadamiaÅ‚ mnie, że w przyszÅ‚ym tygo-dniu bÄ™dzie z wizytÄ… w mieÅ›cie i chciaÅ‚by ze mnÄ… porozmawiać.PodaÅ‚ minazwÄ™ hotelu, w którym miaÅ‚ siÄ™ zatrzymać, i numer telefonu.Spojrzawszyna datÄ™, zauważyÅ‚em, że wysÅ‚aÅ‚ ten list ponad tydzieÅ„ temu.ZadzwoniÅ‚emdo hotelu, by spytać, czy już przyjechaÅ‚.Telefonista zaskoczyÅ‚ mnie, mó-wiÄ…c: ProszÄ™ zaczekać, Å‚Ä…czÄ™ rozmowÄ™.Po wymianie uprzejmoÅ›ci don Jaime zaprosiÅ‚ mnie na kolacjÄ™.Powie-dziaÅ‚em, że wolaÅ‚bym spotkać siÄ™ z nim wczeÅ›niej, bo na wieczór jestemumówiony z przyjaciółkÄ…. StaÅ‚eÅ› siÄ™ playboyem zażartowaÅ‚. Nic z tych rzeczy.To dobra znajoma i zapewne zostanie u mnie parÄ™dni.UmówiliÅ›my siÄ™ na spotkanie za parÄ™ godzin w hotelowej restauracji.Tymczasem poszedÅ‚em na zakupy.W mojej spiżarni brakowaÅ‚o wielu rze-czy, a skoro Graciela miaÅ‚a u mnie zostać, musiaÅ‚em kupić coÅ› do jedzenia ijakieÅ› napoje.Przybywszy do hotelu, udaÅ‚em siÄ™ wprost do baru.Don Jaime już tambyÅ‚.WstaÅ‚ i uÅ›ciskaÅ‚ mnie po ojcowsku, jakby witaÅ‚ siÄ™ z synem. Nie masz pojÄ™cia, jak siÄ™ cieszÄ™, że ciÄ™ widzÄ™, chÅ‚opcze.Minęło parÄ™miesiÄ™cy, odkÄ…d razem lecieliÅ›my, ale za każdym razem, gdy wsiadam dosamolotu, przypominam sobie ciebie.Jak ci siÄ™ wiedzie? PytaÅ‚em o ciebiew aeroklubie i powiedzieli mi, że pracujesz teraz dla spółki z Amazonas iprzewozisz górników. Tak, latam do dżungli.Nie mam jeszcze licencji na przewóz pasaże-rów, ale na tych terenach nikt o niÄ… nie pyta.Interesuje ich tylko, żeby dole-cieli cali i dostawali zamówione towary.147RozmawialiÅ›my o samolotach, o wyspie, o jego rodzinie i interesach, gdynagle mnie zaskoczyÅ‚. Synu, zebraÅ‚em trochÄ™ informacji na twój temat i nie miej mi za zÅ‚e,że ci to mówiÄ™.Wiem, że miaÅ‚eÅ› problemy, że w dzieciÅ„stwie uciekÅ‚eÅ› zdomu, że dÅ‚ugo mieszkaÅ‚eÅ› na ulicy, ale udaÅ‚o ci siÄ™ stanąć na nogi dziÄ™kipracy, a teraz nadal siÄ™ uczysz.RozmawiaÅ‚em dÅ‚ugo z panem Arévalem iopowiedziaÅ‚ mi o twoim zamiÅ‚owaniu do nauki.Wiem też, co siÄ™ staÅ‚o ztwojÄ… dziewczynÄ….Szczerze ci współczujÄ™.ChciaÅ‚bym, żebyÅ› rozważyÅ‚możliwość wyjazdu do Kolumbii i pracy ze mnÄ….Zwróć uwagÄ™, co powie-dziaÅ‚em: ze mnÄ…, nie dla mnie.ZmroziÅ‚o mnie.SÅ‚uchaÅ‚em uważnie, gdy opowiadaÅ‚ mi szczegółowo,czym zajmuje siÄ™ w tym kraju.MówiÅ‚ przez godzinÄ™.WyrażaÅ‚ siÄ™ jasno.ZdziwiÅ‚em siÄ™, że zwierza mi siÄ™ tak otwarcie z nie do koÅ„ca legalnychprzedsiÄ™wzięć. Jestem zaskoczony, że obdarzyÅ‚ mnie pan zaufaniem.To bardzo po-ważna sprawa. Owszem.Dlatego osobiÅ›cie dobieram współpracowników.Kiedy ciÄ™poprosiÅ‚em, żebyÅ› pozwoliÅ‚ mi ze sobÄ… lecieć, nie miaÅ‚em wobec ciebie żad-nych planów, ale to byÅ‚o wspaniaÅ‚e doÅ›wiadczenie.WywarÅ‚eÅ› na mnie dużewrażenie, lÄ…dujÄ…c tak pewnie na tej opuszczonej drodze tylko dlatego, że jatego potrzebowaÅ‚em.DoszedÅ‚em do wniosku, że aby odnieść sukces, musi-my stworzyć wÅ‚asny system transportu.Mam Å›wiadomość, że transport po-wietrzny jest rozwiÄ…zaniem szybkim i skutecznym.Mamy teraz jednÄ… awio-netkÄ™ do wewnÄ™trznego użytku, ale potrzebujemy wiÄ™cej samolotów, i coważniejsze, dobrych pilotów. Nie mam dużego doÅ›wiadczenia, don Jaime.Wie pan, że latam odniedawna. Wiem, ale wiem również, że lataÅ‚eÅ› do osad górniczych i że dobrzesobie z tym radzisz, lepiej niż wielu, którzy robiÄ… to od lat.ZdajÄ™ sobiesprawÄ™, że lubisz przygody i że w domu nikt na ciebie nie czeka. Jest pan dobrze zorientowany.Pochlebia mi paÅ„skie zaufanie, ale pro-szÄ™ pamiÄ™tać, że nie mam licencji na loty komercyjne. To tylko papier.Tam, dokÄ…d bÄ™dziesz lataÅ‚, nikt tego nie wymaga.BÄ™dziesz zarabiaÅ‚ wiÄ™cej niż teraz, dużo wiÄ™cej.148 Co konkretnie musiaÅ‚bym robić? To proste, synu: uczyć siÄ™.Mój plan nie jest krótkoterminowy.Jegorealizacja wymaga czasu, ale muszÄ™ wszystko przewidzieć.ChciaÅ‚bym, że-byÅ› popracowaÅ‚ trochÄ™ w Kolumbii i poznaÅ‚ teren
[ Pobierz całość w formacie PDF ]