[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Starodawne życzenie pilotów: %7łebyś nigdy nie wyszedł z hiperu z całkowitymciągiem! stało się ciałem.Niszczyciel na pewno wytrzyma.Pola siłowe są w stanie odbić ciosradioaktywnego wodoru.Tylko że kompresja czasu przy prędkości okołosystemowej zrobi swoje.Przez te kilka minut czygodzin, kiedy będą próbowali przejąć bezpośrednią kontrolę nad silnikami, a potem hamować, wgalaktyce przeminą setki, tysiące lat&Powita ich świat tak daleki od ich czasów, jak wiek dwudziesty od neandertalczyka.Zbiorowesamobójstwo załogi Chyżego , torpedowego kutra czasów Wielkiej Wojny, który przeskoczyłdwieście lat do przodu, było dobrym przykładem granic odporności ludzkiej psychiki.A przecieżświat dwudziestego trzeciego wieku nie różnił się tak bardzo od dzisiejszego. Nie wyszeptał Szegal. Nie. Tez tak sądzę oznajmił Lemak. Aatwiej wydać mu aresztowanych.Nie zdołają uciec. Nie doceniliśmy Artura. Za pózno, by o tym mówić& Lemak nachylił się nad pulpitem, wpatrując się w monitor.Niech spróbują się ukryć z zablokowanego mostka. Artur może odejść przez aTan. Ale przecież Key nie ma aTanu.A chłopak próbuje uratować właśnie jego.Szegal poczuł, jak zaciskają mu się pięści. A to wąż& wyprowadził nas wszystkich w pole.Lemak, zamierzam osobiście dowodzić grupąprzejęcia. Na zdrowie.Ale najpierw wydamy mu Key a i Tommy ego.Niech tylko zmniejszy prędkość.Wtedy zobaczymy.Pomiędzy konwojentem a oficerem, który wpadł do pomieszczenia ochroniarzy, doszło do ostrejwymiany zdań.Ochroniarze połączyli się z Lemakiem i dopiero po potwierdzeniu rozkazu otworzylicelę.Key Dutch siedział na pryczy i patrzył na nich posępnie. Rusz się! Oficer chwycił go za ramię.Z górnej półki wychylił się Tommy. Ty też!Osobiste uwalnianie najgrozniejszych przestępców Imperium to średnia przyjemność. Co się stało? zapytał Key, wstając.Nikt mu nie odpowiedział.Niemal biegiem pognali ichkorytarzem, wepchnęli do windy.Tommy wziął Keya za rękę. To nie przesłuchanie, mały powiedział Dutch. Byłoby więcej chamstwa, a mniej kopniaków.Winda zatrzymała się przed centralnym terminalem transportowym.Key z zainteresowaniemobrzucił spojrzeniem pomieszczenie.Bezpośrednie windy na mostek i do oficerskich apartamentów,na pokłady wojskowe i do przedziałów silnikowych.Na podłodze dwa pancerze Serafin dlamężczyzny i chłopca.Key roześmiał się. Wszystko zrozumiał, bydlak skomentował Lemak. Jeśli ich wypuścimy z rąk, Szegal, możemysię pożegnać z głowami. Nie wypuścimy& Szegal poszedł w stronę wind. Chcę mu coś powiedzieć na zakończenie,admirale.Lemak nie sprzeciwiał się.On też miał ochotę pogadać z Keyem, zanim ten zbrodniarz wymkniemu się z rąk& choćby tylko na jakiś czas.Ale nie mógł zagwarantować, że podczas rozmowy nieużyje broni.Przy terminalu transportowym zapasowego stanowiska sterowania Szegal zobaczył Mohammadi.Bez skutku próbowała przekonać ochronę, żeby ją wpuścili na mostek.Mechanistka wyglądała nawyczerpaną.Gdyby była pełnowartościowym człowiekiem, Szegal pomyślałby, że właśnie ocknęłasię po ostrej popijawie.A w dodatku miałby rację. Panie komandorze! Marjan wyglądała, jakby się ucieszyła na jego widok. Panie komandorze,muszę zameldować& & że twój podopieczny przejął główny mostek dokończył Szegal, wymijając ją. Jesteśmyzmuszeni oddać mu Keya i Tommy ego.Taki gips. Panie Szegal! powtórzyła histerycznie mechanistka. No? Proszę wydać rozkaz& a zabiję ich wszystkich. Artur grozi wyjściem ze skoku na pełnym ciągu. W czasie tych sekund, gdy winda jechała naterminal, Szegal uznał, że może wprowadzić Marjan w sprawę. Proszę się tu nie kręcić, może topani zaszkodzić.Pani rola w tej sprawie jest na razie niesprecyzowana.Wszedł do windy, natychmiast zapominając o całej rozmowie.Mechanistka rzecz jasna, niepomogła Arturowi.Jest dobra jako bojownik, ale teraz najwyrazniej była w nie najlepszej formie.Należało o niej po prostu zapomnieć, jako o pechowym ochroniarzu nowego przestępcy Imperium.Marjan Mohammadi zamknęła oczy, przełączając się na elektroniczną pamięć.Tajne schematyimperialnego niszczyciela sztabowego, które udało jej się zdobyć przed lotem, teraz powinny sięprzydać.Wydzielając podkatalog komunikacji transportowej, mechanistka przez kilka sekundwchłaniała informacje.Rozdział 9Przyjemnie było znów poczuć na ciele pancerz.Key zauważył, że całą broń z serafinówpospiesznie wymontowano, a zapas energii jest minimalny, ale i tak poczucie kompletnejbezbronności znikło.Nawet pomogli im naciągnąć pancerze, nie udzielając jednak żadnychwyjaśnień.Key ich zresztą nie potrzebował.Arturowi najwyrazniej, choć w niezrozumiały sposób, udało się przystawić Lemakowi do gardłaobnażony nóż.Jak na chłopca, który cztery lata temu uwierzył, że życie składa się z gówna, to całkiem niezle.Konwojenci zauważalnie się denerwowali.Chyba orientowali się w grożącym statkowiniebezpieczeństwie, ale jeszcze nie dostali wskazówek, by wypuścić jeńców.Key mrugnął doTommy ego, próbując dodać chłopakowi otuchy.Tommy wcale nie wyglądał na zadowolonego ztakiego obrotu wydarzeń.Przejście od kompletnej beznadziei do wybawienia było zbyt gwałtownymszokiem.Do czegoś takiego trzeba się umieć przystosować.W końcu rozsunęły się przed nimi drzwi jednej z wind jeśli Key dobrze zapamiętał, symbol nadnią oznaczał rezerwowe centrum sterowania.Wiaczesław Szegal szybko wyszedł przed terminal. Nie radzę się zbytnio cieszyć, Key. Co w takim razie rozkaże mi pan robić? Modlić się.I przemówić Arturowi do rozumu.Przejął główny mostek i wyprowadza niszczycielze skoku.Na pełnym ciągu.Dutch tylko pokręcił głową.Podobna perspektywa urządzała go nie bardziej niż każdego innego. Postaram się, Wiaczesławie, może mi pan wierzyć. Idzcie do windy, Dutch, tylko szybko.Trzeba albo zaczynać hamowanie, albo odnowić trybhipergeneratora. To wszystko, co chce mi pan powiedzieć? Prawie.Zabiję cię osobiście podczas przejęcia mostka.Tommy prawdopodobnie jeszcze namsię przyda.Ale i on nie powinien zbytnio wierzyć w swoją cenę.Przy grobowym milczeniu konwojentów Key i Tommy weszli do kabiny windy.Drzwi sięzamknęły i ruszyli przez pokłady statku.Marjan Mohammadi stała w tym punkcie korytarza, który jej łańcuchy logiczne uznały za idealnydo zaplanowanej operacji.Szegal pozbawił ją zewnętrznej broni, ale nie wiedział o wmontowanymw jej ciało laserowym nożu.Skoro komandor zmierzał do głównego terminalu transportowego, to najwidoczniej Dutch isobowtór Artura są właśnie tam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]