[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Sądzę, że moglibyśmy przynajmniej spróbować zaproponowała. Ale wciąż jednakchciałabym, żeby to mama poprowadziła mnie do ołtarza i oddała w ręce przyszłego męża dodała pospiesznie, bojąc się, że ojciec będzie chciał wykorzystać sytuację i poprosić równieżo to. Rozumiem.Ma do tego całkowite prawo, przecież to ona cię wychowała.Pragnąłbymporuszyć jeszcze jedną kwestię, skoro już oboje jesteśmy wobec siebie szczerzy do bólu. Popatrzył na nią, unosząc pytająco jedną brew. Okej zgodziła się z pewnym wahaniem. Chodzi mi o Melissę.Wiesz dobrze, że to nie ona była powodem nieporozumieńpomiędzy nami, no i w końcu jest twoją przyrodnią siostrą.Czy mogłabyś się postaraćzachowywać nieco uprzejmiej w stosunku do niej, kiedy jesteśmy wszyscy razem? Tak naprawdęjest dobrym dzieckiem i tylko sprawia wrażenie opryskliwej i wiecznie naburmuszonej, bo czujesię niezręcznie w twoim towarzystwie.Zapewne gubi się w tych naszych pokręconychstosunkach. Postarał się delikatnie przedstawić problem.Gdy usłyszał, co Debbie miała mu dopowiedzenia, zrozumiał, jak ważną dla niego sprawą będzie sprawdzenie, czy młodsza córkarównież nie odczuwa jakiegoś dyskomfortu z powodu istniejącej sytuacji i nie trzyma tego przednim w tajemnicy.Nigdy więcej w życiu nie chciałby doświadczyć czegoś podobnego!Debbie westchnęła ciężko. Zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że nie zachowywałam się fair, wyżywając się na niej.Nigdy więcej się to nie powtórzy obiecała, nagle czując ogarniające ją zawstydzenie za siebiesamą. Dobrze to ujęłaś, Debbie.Naprawdę to doceniam. Wyciągnął do niej rękę i uścisnąłz góry jej dłoń, a ona tym razem oddała mu uścisk. Zastanawiam się, co byś powiedziała na to,żebyśmy na chwilę wpadli do mnie na górę, tylko na krótko, żebyś zobaczyła, jak mieszkam.Aimee jest właśnie w podróży służbowej, więc w penthousie będzie tylko Melissa ze swojąprzyjaciółką, tą, która idzie z nią na wesele.Jeszcze nigdy u mnie nie byłaś.Miałabyś ochotę nakrótką wizytę czy nie masz czasu? spytał Barry pod wpływem nagłego impulsu.Debbie wyglądała na nieco wystraszoną zaproszeniem, ale ku jego zaskoczeniu wyraziłazgodę, wstali więc od stolika i zeszli razem po schodach.Wieczór był wietrzny i mocne podmuchy wschodniego wiatru od morza rozwiewałykosmyki włosów wokół jej twarzy. Mam nadzieję, że pogoda będzie nieco lepsza w dniu wesela podczas planowanegogrilla napomknął Barry, gdy szybkim krokiem zmierzali ku wejściu do apartamentowca,w którym mieszkał. Jeśli pogoda by nie dopisała, musielibyśmy siedzieć przy stołach w sali bankietowejhotelu, a nie przy stolikach w ogródku, ale o wiele bardziej podoba mi się opcja z jedzeniem nawolnym powietrzu.Wtedy cała impreza będzie mniej formalna, bardziej na luzie i taką byśmywoleli oboje z Bryanem odpowiedziała. A to już, niestety, leży w rękach Boga westchnął Barry, gdy wchodzili do obszernegoholu budynku przez drzwi będące jedną dużą taflą hartowanego szkła. Czy nie powinieneś zadzwonić do Melissy i uprzedzić jej, że za chwilę będziemy? Niechcę jej przeszkadzać, może akurat jest w ferworze jakichś zajęć. Debbie zaczęła odczuwaćdyskomfort, gdy wsiedli do windy. %7łeby mogła szybko wyprosić chłopaków i schować butelkę z resztkami wódki? zażartował Barry, uśmiechając się szeroko. Wiedziała, że wyskoczyłem tylko na pięćminutek.Nie zdążyłyby nawet za bardzo nabroić.Zresztą nie wierzę, żeby chciała cośprzeskrobać za moimi plecami.Jak już wspomniałem wcześniej, to naprawdę dobry dzieciak.Drzwi windy rozsunęły się bezszelestnie na boki i chwilę pózniej Debbie podążała za nimprzez niewielki hol piętra w kierunku płycinowych, kremowych drzwi wejściowych. Witaj serdecznie w moich progach! powiedział Barry, otwierając drzwi i wpuszczającją pierwszą do środka.Znalazła się w gustownie urządzonym holu z drzwiami po obu stronach, prowadzącymido różnych pomieszczeń.Ojciec zaprowadził ją do dużego, przestronnego salonu z ogromnymioknami od podłogi do sufitu, wychodzącymi na morze.Z salonu prowadziło wyjście naobudowany ze wszystkich stron taras ukryty przed wzrokiem obcych.Widok na zatokę zapierałdech w piersiach.Debbie musiała przyznać, że Aimee urządziła salon ze smakiem,w doskonałym guście.Wystrój wnętrza był minimalistyczny, a całość wydawała się sterylna pomyślała, rozglądając się dokoła i podziwiając eleganckie umeblowanie.Odniosła wrażenie,że wszystkie meble zostały kupione jedynie po to, żeby służyć dekoracji wnętrza, a nie spełniaćfunkcje użytkowe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]